Z artykułu wynika, żer pracodawca zapewniał tylko zakwaterowanie. Bezrobotny bez żadnego dochodu musi pokryć dojazd i wyżywienie. Dojazd tj dwa bilety w tygodniu. Którego bezrobotnego bez dochodu na to stać? No chyba, że KFC sfinansowało również dojazd i wyżywienie co nie jest ujęte w artykule.
A MOŻE KFC ZATRUDNI SWOICH MURZYNÓW Z USA ZA 1200 ZŁ - ZOBACZYMY ILU ZNAJDĄ CHĘTNYCH . A TY PRACODAWCA JAK BĘDZIESZ TAK PŁACIŁ TO W KOŃCU ZOSTANIESZ SAM W TEJ SWOJEJ PRACY - POCAŁUJCIE SIĘ W NOS Z TAKĄ ROBOTĄ I PŁACĄ . I RÓBTA SE SAMI
CIEKAWSKI ŻYCZĘ CI TEGO POŚREDNIAKA I TYCH ZASIŁKÓW - I JUŻ NIE BĘDZIESZ TAKI CIEKAWSKI - ŻYCIE JEST OKRUTNE I NIE BĄDŹ TAKI HEJ DO PRZODU. WIEM CO MÓWIĘ .
1 miesiac w rozłące z rodziną, 60 km do Gdańska 1 godzina jazdy autobusem i mamy dramat psychologiczny pod tytułem"Rozłąka z rodziną" , słuchaj barani łbie, tu jest dramat ale pod tytułem "Rozląka z rozumem", a rodzinie to współczuję miec takie cuś w składzie, to jest problem dla psychologa a nie logistyczny, ludzie z Gdańska jada czasami ponad godzine do pracy w Gdańsku i nikomu do łba nie przyjdzie aby to traktowac jako rozłąkę z rodziną, taki jest świat, teraz nawet prezesi banków dojeżdżają do pracy, ludzie skąd wy się bierzecie? jesteście jak wy ***ki po komunie, wszystko wam się należy, do pracy najlepiej na lektyce was wozić razem z rodziną bo przecież takie rozstanie o 6.00 rano to na psychikę wam działac może,
1200 zl na reke? w jaki sposób młody człowiek ma się utrzymać za tak glodowa pensyjke? a może niedługo będzie miał pracować za miske ryzu i bron borze nie narzekac bo opłaceni koentatorzy nazwa go "hejterem" "malkontentem" 1200 zl na reke to jest ujma i pogarda dla pracownika. wynajem mieszkania to 1500 zl czyli znacznie więcej niż ta smeiszna pensyjka. a za co się ubrać i zjeść? a za co oplacic rachunki? a za co utrzymać dziecko? pracodawcy robia sobie jaja.
turban, a ile ma zarabiać na m-c młody człowiek bez doświadczenia? od razu 4 tys.?? Nikt nie myśli ze żeby do czegoś dojść to trzeba zacząć od dołu a nie od góry... Ja zaczynałem moją pierwsza prace mając 19 lat za 450 zł, po roku już miałem 800, a po dwóch 1350 i tak dalej.. większa wiedza, większe doświadczenie, w międzyczasie skończone szkoły, teraz po 5 latach zarabiam 3300, a mam nadzieje za dwa lata zarabiać ok 4,5 tys. zaczynałem od najniższego szczebla i do głowy mi nie przyszło żeby żądać od razu kokosów. Zaznacze ze z moją dziewczyną wynajmowaliśmy juz po maturze pokój i byliśmy samodzielni. Teraz mamy małe własne mieszkanko, a kiedyś przed 40 wybudujemy dom. trzeba chcieć pracować, a wszystko można osiągnąć.
to teraz pensja za mała? a to rozumiem, kasa się nie podobai nie pracuję za takie pieniądze, ale wypisywanie ***ół o rozłakach z rodzina bo praca w Gdańsku to jakaś absolutna kpina, ...co do tej kasy to oni mają taką politykę, dają najmniej ile mogą, zwyżki tylko dla tych zaangażowanych, rotacja pracowników obsługi ogromna, ale przecież jak ktoś chce spróbować pracy w takiej korporacji to chyba wie w co się łąduje jaką mają politykę?
Elbląg miastem dresów i marud. Bieda, oj panie jaka bieda..... Aha, a wszystko to wina Tuska !!!!!
Z artykułu wynika, żer pracodawca zapewniał tylko zakwaterowanie. Bezrobotny bez żadnego dochodu musi pokryć dojazd i wyżywienie. Dojazd tj dwa bilety w tygodniu. Którego bezrobotnego bez dochodu na to stać? No chyba, że KFC sfinansowało również dojazd i wyżywienie co nie jest ujęte w artykule.
A MOŻE KFC ZATRUDNI SWOICH MURZYNÓW Z USA ZA 1200 ZŁ - ZOBACZYMY ILU ZNAJDĄ CHĘTNYCH . A TY PRACODAWCA JAK BĘDZIESZ TAK PŁACIŁ TO W KOŃCU ZOSTANIESZ SAM W TEJ SWOJEJ PRACY - POCAŁUJCIE SIĘ W NOS Z TAKĄ ROBOTĄ I PŁACĄ . I RÓBTA SE SAMI
CIEKAWSKI ŻYCZĘ CI TEGO POŚREDNIAKA I TYCH ZASIŁKÓW - I JUŻ NIE BĘDZIESZ TAKI CIEKAWSKI - ŻYCIE JEST OKRUTNE I NIE BĄDŹ TAKI HEJ DO PRZODU. WIEM CO MÓWIĘ .
Cały Elbląg brak słów.
1 miesiac w rozłące z rodziną, 60 km do Gdańska 1 godzina jazdy autobusem i mamy dramat psychologiczny pod tytułem"Rozłąka z rodziną" , słuchaj barani łbie, tu jest dramat ale pod tytułem "Rozląka z rozumem", a rodzinie to współczuję miec takie cuś w składzie, to jest problem dla psychologa a nie logistyczny, ludzie z Gdańska jada czasami ponad godzine do pracy w Gdańsku i nikomu do łba nie przyjdzie aby to traktowac jako rozłąkę z rodziną, taki jest świat, teraz nawet prezesi banków dojeżdżają do pracy, ludzie skąd wy się bierzecie? jesteście jak wy ***ki po komunie, wszystko wam się należy, do pracy najlepiej na lektyce was wozić razem z rodziną bo przecież takie rozstanie o 6.00 rano to na psychikę wam działac może,
1200 zl na reke? w jaki sposób młody człowiek ma się utrzymać za tak glodowa pensyjke? a może niedługo będzie miał pracować za miske ryzu i bron borze nie narzekac bo opłaceni koentatorzy nazwa go "hejterem" "malkontentem" 1200 zl na reke to jest ujma i pogarda dla pracownika. wynajem mieszkania to 1500 zl czyli znacznie więcej niż ta smeiszna pensyjka. a za co się ubrać i zjeść? a za co oplacic rachunki? a za co utrzymać dziecko? pracodawcy robia sobie jaja.
do kabaretonnn to ty jesteś baranem dla bezrobotnego który nie ma kasy dojeżdżanie ???, jak ktoś pracuje i dojeżdża to napewno nie za 1200 zł BARANIE
turban, a ile ma zarabiać na m-c młody człowiek bez doświadczenia? od razu 4 tys.?? Nikt nie myśli ze żeby do czegoś dojść to trzeba zacząć od dołu a nie od góry... Ja zaczynałem moją pierwsza prace mając 19 lat za 450 zł, po roku już miałem 800, a po dwóch 1350 i tak dalej.. większa wiedza, większe doświadczenie, w międzyczasie skończone szkoły, teraz po 5 latach zarabiam 3300, a mam nadzieje za dwa lata zarabiać ok 4,5 tys. zaczynałem od najniższego szczebla i do głowy mi nie przyszło żeby żądać od razu kokosów. Zaznacze ze z moją dziewczyną wynajmowaliśmy juz po maturze pokój i byliśmy samodzielni. Teraz mamy małe własne mieszkanko, a kiedyś przed 40 wybudujemy dom. trzeba chcieć pracować, a wszystko można osiągnąć.
to teraz pensja za mała? a to rozumiem, kasa się nie podobai nie pracuję za takie pieniądze, ale wypisywanie ***ół o rozłakach z rodzina bo praca w Gdańsku to jakaś absolutna kpina, ...co do tej kasy to oni mają taką politykę, dają najmniej ile mogą, zwyżki tylko dla tych zaangażowanych, rotacja pracowników obsługi ogromna, ale przecież jak ktoś chce spróbować pracy w takiej korporacji to chyba wie w co się łąduje jaką mają politykę?