bordel w NFZ mozecie zawdzieczac tylko i wylacznie PO! ludzie placa skladki zdrowotne a jak przychodzi co do czego to i tak musza leczyc sie prywatnie za wlasne pieniadze bo jakby czekali w kolejkach to ich stan zdrowia znacznie by sie pogorszyl albo by umarli. tuSSek i jego mafia maja to gdzies bo sa na innych ulkadach, a wy polaczki jeszcze sobie z tym czosnkowym palantem robiliscie zdjecia na bulwarze ZG
Witam. w tych czasach tylko prywatnie, nie chce nikogo reklamować i nikomu nic wciskać lecz poradzić
Ja osobiście mam wykupioną opiekę medyczną płacę 50 zł miesięcznie i mam każdego specjalistę w ciągu tygodnia, naprawdę opłaca się jak komuś zależy na szybkiej wizycie u kilku specjalistów na raz, umowa zaś jest bezterminowa czyli mogę przestać płacić kiedy już nie będę potrzebować jeśli ktoś by chciał to ja wykupiłam w firmie na 1-go maja w tym nowym budynku na rogu w firmie GSU polecam.
"Niektórzy lekarze przyjmują w przychodniach jedynie przez godzinę dziennie, raz w tygodniu." - oj, coś chyba autor artykułu mija się z prawdą (delikatnie mówiąc)... NFZ nie podpisze umowy z tak funkcjonującą placówka;
Specjalista specjaliście nie równy. Uważajcie na konsultanta wojewódzkiego neonatologa lekarz J. Meller, która to pracując jeszcze w szpitalu wojewódzkim w Elblągu doprowadziła nie jedno dziecko do stanu zagrażającego ich życiu. Ta pani nie ma kompletnie zielonego pojęcia o prowadzeniu dzieci urodzonych przedwcześnie. Sami to przeżyliśmy i dalej odczuwamy jej złe decyzje na życie i zdrowie naszego dziecka.
Ta pani nie zasługuje na miano lekarza.
To jest chory system, zarobki lekarza nie maja związku z liczbą przyjętych pacjentów, a zależą od kwoty kontraktu z NFZ. Dlatego cytowany w art. lekarz pracuje 1 godz. dziennie, bo pieniążki z kontraktu i tak trafią na konto. Proste rozwiązanie - jest pacjent jest zapłata z NFZ, pacjent poszedł do konkurencyjnej przychodni - tam też poszły pieniążki z NFZ, a nie żadne z góry ustalane kontrakty.
To samo dotyczy lek. rodzinnych - oni dostają pieniądze bez względu na to, czy zapisany do przychodni pacjent był czy nie był na wizycie. Dlatego najlepszy pacjent (dla NZOZ oczywiście) to taki który zapisał się ale nie odwiedza swojego doktora.
jakk już się chce chorować, to tylko naprawdę poważnie, tak by od razu trzeba było zadzwonić po pogotowie - właśnie przez takie podejście są kolejki! Polacy nie dbają o zdrowie, nie robią badań okresowych, a potem jak już chorują, to ciężko leczyć.
@Bodzio - nie robią badań, bo ich rodzinny nie skieruje, bo by se budżet uszczuplił... Kiedyś mieli przymusowy limit skierowań na badania lab. teraz już nie ma...
bordel w NFZ mozecie zawdzieczac tylko i wylacznie PO! ludzie placa skladki zdrowotne a jak przychodzi co do czego to i tak musza leczyc sie prywatnie za wlasne pieniadze bo jakby czekali w kolejkach to ich stan zdrowia znacznie by sie pogorszyl albo by umarli. tuSSek i jego mafia maja to gdzies bo sa na innych ulkadach, a wy polaczki jeszcze sobie z tym czosnkowym palantem robiliscie zdjecia na bulwarze ZG
Nie no niemożliwe p. Gelert pilnuje teraz wszystkich i wszystkiego
Witam. w tych czasach tylko prywatnie, nie chce nikogo reklamować i nikomu nic wciskać lecz poradzić Ja osobiście mam wykupioną opiekę medyczną płacę 50 zł miesięcznie i mam każdego specjalistę w ciągu tygodnia, naprawdę opłaca się jak komuś zależy na szybkiej wizycie u kilku specjalistów na raz, umowa zaś jest bezterminowa czyli mogę przestać płacić kiedy już nie będę potrzebować jeśli ktoś by chciał to ja wykupiłam w firmie na 1-go maja w tym nowym budynku na rogu w firmie GSU polecam.
"Niektórzy lekarze przyjmują w przychodniach jedynie przez godzinę dziennie, raz w tygodniu." - oj, coś chyba autor artykułu mija się z prawdą (delikatnie mówiąc)... NFZ nie podpisze umowy z tak funkcjonującą placówka;
Specjalista specjaliście nie równy. Uważajcie na konsultanta wojewódzkiego neonatologa lekarz J. Meller, która to pracując jeszcze w szpitalu wojewódzkim w Elblągu doprowadziła nie jedno dziecko do stanu zagrażającego ich życiu. Ta pani nie ma kompletnie zielonego pojęcia o prowadzeniu dzieci urodzonych przedwcześnie. Sami to przeżyliśmy i dalej odczuwamy jej złe decyzje na życie i zdrowie naszego dziecka. Ta pani nie zasługuje na miano lekarza.
Czy to miasto czy duża wies.KIEDY skończą się problemy z dostaniem się do lekarza.A nie zmuszanie do jazdy na olsztyn by się leczyć.
To jest chory system, zarobki lekarza nie maja związku z liczbą przyjętych pacjentów, a zależą od kwoty kontraktu z NFZ. Dlatego cytowany w art. lekarz pracuje 1 godz. dziennie, bo pieniążki z kontraktu i tak trafią na konto. Proste rozwiązanie - jest pacjent jest zapłata z NFZ, pacjent poszedł do konkurencyjnej przychodni - tam też poszły pieniążki z NFZ, a nie żadne z góry ustalane kontrakty. To samo dotyczy lek. rodzinnych - oni dostają pieniądze bez względu na to, czy zapisany do przychodni pacjent był czy nie był na wizycie. Dlatego najlepszy pacjent (dla NZOZ oczywiście) to taki który zapisał się ale nie odwiedza swojego doktora.
jakk już się chce chorować, to tylko naprawdę poważnie, tak by od razu trzeba było zadzwonić po pogotowie - właśnie przez takie podejście są kolejki! Polacy nie dbają o zdrowie, nie robią badań okresowych, a potem jak już chorują, to ciężko leczyć.
@Bodzio - nie robią badań, bo ich rodzinny nie skieruje, bo by se budżet uszczuplił... Kiedyś mieli przymusowy limit skierowań na badania lab. teraz już nie ma...
lekarze też przyjmują w gabinecikach prywatnych. Wtedy szybka obsługa, prawda?