Przecież to oczywiste, że takie programy służą tylko temu, żeby zrobić sensację, nakręcić ludzi na SHOW, podnieść oglądalność i głęboko w d... mają ludzi, ich uczucia i co się potem stanie z lokalem. Pan Darek miał rację wyzywając ich od wieśniaków. Przyszli, nie bardzo wiedzieli co chcieli, a jak już się najedli to zaczęli marudzić, że to nie to co chcieli. Jak nie jest napisane z jakim mięsem jest gyros, to się można zapytać tak? Jak się nie chce jakiegoś mięsa tylko inne to się to zgłasza przy zamówieniu. Jak przyjadą wieśniaki do restauracji, to nie wiedzą jak się zachować, a potem się dziwią. Inteligentny człowiek kiedy idzie do restauracji i nie wie co jest w menu, to się dopytuje, jeżeli ma jakieś szczególne preferencje to o nich mówi, a nie składa zamówienie a potem marudzi.
YzX - Do restauracji może iść każdy, nawet wieśniak. W takim razie przed restauracją musiałyby stać testery na inteligencję i nie inteligentnych by nie wpuszczali. A swoją drogą pieniążki nie gryzą nawet od wieśniaków prawda?
Chodzicie do innych restauracji i myslicie że tam jest czyściutko i jesteście pewni co jecie,a Gesslerowa to karierowiczka zrobiła show a sama w swoich restauracjach ma syf i żarcie do d...!!!
Panie Kuba - wczoraj od godziny 21.30 miałem wielką nieprzyjemność ( jako elblążanin ) oglądać ogólnopolską transmisję z pogrzebu Pańskiej knajpy.Brud,syf,dziwna załoga - tego nikt nie musiał montować.Pańskie tłumaczenia są coraz zabawniejsze chociaż próbuje Pan nadać temu nieszczęściu szczypyę dramaturgii.Niestety wyszła z tego słaba komedia z nutką horroru a"la wieśniacze.Dobra rada - zwiń Pan szybko żagle na tej łajbie - nie bacząc na to czy jest to łajba chińska czy elbląska.
Ot, taki elbląski "biznesmen". Skóra, fura i komóra i ... fioletowe trzewiki. Nachapać się w krótkim czasie, polansować, żyć nie umierać.
Gorsze knajpy przywracała Geslerowa do życia, ale tam ludzie chcieli. Wiedział "boss", że po dwóch tygodniach będzie rekontrola.
I co ? Pożałował szprotek i kleju na stateczki i dostał pstryczka. A już myślał, że się ślizgnie i będzie nabijał kabzę na naiwniakach.
Inną sprawa, która mnie intryguje, to temat Sanepidu. Przecież ten syf nie spadł z nieba w ciągu kilku dni ! Ciekawe jak wyglądał odbiór i kontrole ? Pewnie po "biznesmeńsku".
Mam nadzieję ,żę pani Magda okazała się początkiem końca Nowaczyka to już pewne , brudodajni i w przyszłości tych urzędasów, których z takim namaszczeniem podejmował na kolacji Kubuś- fioletowy pantofelek.
Przecież to oczywiste, że takie programy służą tylko temu, żeby zrobić sensację, nakręcić ludzi na SHOW, podnieść oglądalność i głęboko w d... mają ludzi, ich uczucia i co się potem stanie z lokalem. Pan Darek miał rację wyzywając ich od wieśniaków. Przyszli, nie bardzo wiedzieli co chcieli, a jak już się najedli to zaczęli marudzić, że to nie to co chcieli. Jak nie jest napisane z jakim mięsem jest gyros, to się można zapytać tak? Jak się nie chce jakiegoś mięsa tylko inne to się to zgłasza przy zamówieniu. Jak przyjadą wieśniaki do restauracji, to nie wiedzą jak się zachować, a potem się dziwią. Inteligentny człowiek kiedy idzie do restauracji i nie wie co jest w menu, to się dopytuje, jeżeli ma jakieś szczególne preferencje to o nich mówi, a nie składa zamówienie a potem marudzi.
YzX - Do restauracji może iść każdy, nawet wieśniak. W takim razie przed restauracją musiałyby stać testery na inteligencję i nie inteligentnych by nie wpuszczali. A swoją drogą pieniążki nie gryzą nawet od wieśniaków prawda?
Chodzicie do innych restauracji i myslicie że tam jest czyściutko i jesteście pewni co jecie,a Gesslerowa to karierowiczka zrobiła show a sama w swoich restauracjach ma syf i żarcie do d...!!!
Panie Kuba - wczoraj od godziny 21.30 miałem wielką nieprzyjemność ( jako elblążanin ) oglądać ogólnopolską transmisję z pogrzebu Pańskiej knajpy.Brud,syf,dziwna załoga - tego nikt nie musiał montować.Pańskie tłumaczenia są coraz zabawniejsze chociaż próbuje Pan nadać temu nieszczęściu szczypyę dramaturgii.Niestety wyszła z tego słaba komedia z nutką horroru a"la wieśniacze.Dobra rada - zwiń Pan szybko żagle na tej łajbie - nie bacząc na to czy jest to łajba chińska czy elbląska.
Ot, taki elbląski "biznesmen". Skóra, fura i komóra i ... fioletowe trzewiki. Nachapać się w krótkim czasie, polansować, żyć nie umierać. Gorsze knajpy przywracała Geslerowa do życia, ale tam ludzie chcieli. Wiedział "boss", że po dwóch tygodniach będzie rekontrola. I co ? Pożałował szprotek i kleju na stateczki i dostał pstryczka. A już myślał, że się ślizgnie i będzie nabijał kabzę na naiwniakach. Inną sprawa, która mnie intryguje, to temat Sanepidu. Przecież ten syf nie spadł z nieba w ciągu kilku dni ! Ciekawe jak wyglądał odbiór i kontrole ? Pewnie po "biznesmeńsku".
A jeśli chodzi o buty to każdy na całym świecie powie, że najlepsze są fioletowe zamszowe.
ale chytra baba z Elbląga nie miała ani talerza ani krakowskich korali, jaka szkoda.... ale ten jazgocik faktycznie - milusio
Nie miała,bo jest chytrą babą z Elbląga.......,ale czy na pewno nie miała?
Facet mi zaimponował, nakarmił chytre baby z urzędu tymi kotletami z chleba, Elblążanie nie zapomną tego, prosimy o kolejne imprezy dla urzędAsów
Mam nadzieję ,żę pani Magda okazała się początkiem końca Nowaczyka to już pewne , brudodajni i w przyszłości tych urzędasów, których z takim namaszczeniem podejmował na kolacji Kubuś- fioletowy pantofelek.