Primo po co niby mieszkańcy okolicznych bloków mieli by dorzucać coś od siebie skoro mają duże kontenery pod blokami. Secundo na tych zdjęciach wielkich worów ze śmieciami pod tymi śmietnikami nie ma więc znaczy, że wrzucane są raczej małe śmieci. Przykładowo jak ktoś zje pizze (widać opakowania po żarełku) to ma potem pudło nieść do domu?? Ludzie grzecznie wyrzucają do śmieci a to, że nie ma miejsca to wina zbyt rzadkiego opróżniania albo za małej ilości śmietników. To lepiej żeby rypneli gdzieś na trawnik?? Głupotą jest zrzucać winę w tym przypadku na mieszkańców bo ile można upchnąć śmieci do kieszeni albo torebki?? Skorojest potrzeba częstszego opróżnienia tych śmietników to niech do cholery MPO weźmie się za sprzątanie...
Myślę, że to są już takie na siłę naciągane tematy. Miasto to jak mieszkanie, a nie zegarek. We własnym mieszkaniu też mamy różne miejsca, w które lepiej jak goście nie zaglądają, ale to nie znaczy, że o nie nie dbamy. Przypominam gdy w Elblągu z gazet lokalnych w formie wkładek były wydawane w Gdańsku "Głos Wybrzeża" i "Dziennik Bałtycki" i był jeden dziennikarz, który na siłę nie potrzebował szukać tematów aby zaistnieć. Znam miejsca w naszym mieście, gdzie wypoczywają tacy emeryci jak ja i jest naprawdę czysto i miło.
Drogi 75 latku, twoje myslenie zatrzymalo sie gdzies w okolicach czasow TW Gomulki. Po co naciagać tematy, skoro w tym miescie sodoma i gomora widoczna jest na kazdym kroku!!! I zaistniec? o jakim zaistnieniu ty mowisz czlowieku. Szanuje info, ale zaistniec to mozna w wyborczej. Czego bym zyczyla wszystkim ciezko piszacym i pracujacym dziennikarzom w naszym miescie. A info ze swojej strony dziekuje- dobrze, ze jestescie blisko tych rzeczy, z ktorymi przyszlo nam stykac sie na co dzien. Nawet jesli jest to "tylko" temat nieoczyszczanych smietnikow.
Tak realnie patrząc jest o wiele czyściej niż chociażby 2 czy 3 lata temu. PS. Swoją drogą buraków śmiecących tu i ówdzie należałoby skutecznie i dotkliwe karać... tyle w temacie...
/Elblążanka (?) / - sama jesteś przykładem tego chamstwa, gdyż nawet na wieczorowej podstawówce w b. PGR Bielany Wlk. uczyli, że piszemy PRETENSJE. Powtórz sobie więc co nieco.
ten problem rzeczywiscie juz jakis czas temu rzucił mi sie w oczy. I tak klilka razy spacerując po mieści na próżno szukałam śmietnika gdy chciałam wyrzucić jakiś papier. szłam i szłam a śmietników ani widu ani słychu. np grunwaldzka jedna z głownych arteri miasta. idac od PWSZ pierwszy śmietnik jest przy skrzyżowaniu z żeromskiego. niech miasto coś z tym zrobi bo za prae lat naprawde utoniemy w śmieciach
Przecież miasto to żywy organizm (może Elbląg nie ale...) a śmieci to produkt na którym się zarabia, wina moim zdaniem leży głównie po stronie firm sprzątających. Albo złe godziny zbiórki albo pracownicy i ich przełożeni nie reagują na sygnały w postaci przepenionych koszy..... Będzie lepiej....... kiedyś:-)
Primo po co niby mieszkańcy okolicznych bloków mieli by dorzucać coś od siebie skoro mają duże kontenery pod blokami. Secundo na tych zdjęciach wielkich worów ze śmieciami pod tymi śmietnikami nie ma więc znaczy, że wrzucane są raczej małe śmieci. Przykładowo jak ktoś zje pizze (widać opakowania po żarełku) to ma potem pudło nieść do domu?? Ludzie grzecznie wyrzucają do śmieci a to, że nie ma miejsca to wina zbyt rzadkiego opróżniania albo za małej ilości śmietników. To lepiej żeby rypneli gdzieś na trawnik?? Głupotą jest zrzucać winę w tym przypadku na mieszkańców bo ile można upchnąć śmieci do kieszeni albo torebki?? Skorojest potrzeba częstszego opróżnienia tych śmietników to niech do cholery MPO weźmie się za sprzątanie...
Myślę, że to są już takie na siłę naciągane tematy. Miasto to jak mieszkanie, a nie zegarek. We własnym mieszkaniu też mamy różne miejsca, w które lepiej jak goście nie zaglądają, ale to nie znaczy, że o nie nie dbamy. Przypominam gdy w Elblągu z gazet lokalnych w formie wkładek były wydawane w Gdańsku "Głos Wybrzeża" i "Dziennik Bałtycki" i był jeden dziennikarz, który na siłę nie potrzebował szukać tematów aby zaistnieć. Znam miejsca w naszym mieście, gdzie wypoczywają tacy emeryci jak ja i jest naprawdę czysto i miło.
Drogi 75 latku, twoje myslenie zatrzymalo sie gdzies w okolicach czasow TW Gomulki. Po co naciagać tematy, skoro w tym miescie sodoma i gomora widoczna jest na kazdym kroku!!! I zaistniec? o jakim zaistnieniu ty mowisz czlowieku. Szanuje info, ale zaistniec to mozna w wyborczej. Czego bym zyczyla wszystkim ciezko piszacym i pracujacym dziennikarzom w naszym miescie. A info ze swojej strony dziekuje- dobrze, ze jestescie blisko tych rzeczy, z ktorymi przyszlo nam stykac sie na co dzien. Nawet jesli jest to "tylko" temat nieoczyszczanych smietnikow.
Tak realnie patrząc jest o wiele czyściej niż chociażby 2 czy 3 lata temu. PS. Swoją drogą buraków śmiecących tu i ówdzie należałoby skutecznie i dotkliwe karać... tyle w temacie...
/Elblążanka (?) / - sama jesteś przykładem tego chamstwa, gdyż nawet na wieczorowej podstawówce w b. PGR Bielany Wlk. uczyli, że piszemy PRETENSJE. Powtórz sobie więc co nieco.
jaki pan taki kram ,jaka władza taki porządek .
ten problem rzeczywiscie juz jakis czas temu rzucił mi sie w oczy. I tak klilka razy spacerując po mieści na próżno szukałam śmietnika gdy chciałam wyrzucić jakiś papier. szłam i szłam a śmietników ani widu ani słychu. np grunwaldzka jedna z głownych arteri miasta. idac od PWSZ pierwszy śmietnik jest przy skrzyżowaniu z żeromskiego. niech miasto coś z tym zrobi bo za prae lat naprawde utoniemy w śmieciach
elblag to jeden wielk smietnik z u.. na czele
Przecież miasto to żywy organizm (może Elbląg nie ale...) a śmieci to produkt na którym się zarabia, wina moim zdaniem leży głównie po stronie firm sprzątających. Albo złe godziny zbiórki albo pracownicy i ich przełożeni nie reagują na sygnały w postaci przepenionych koszy..... Będzie lepiej....... kiedyś:-)