Wiem, że się narażę, ale popieram opinię Alle. Dodatkowe miejsca dla dzieci powstają rownież w zerówkach w szkołach. Prawdopodobnie nawet w mojej szkole z osiedla powstaną dodatkowo 2 klasy zerowe , a nie jedna.
Co do personelu w przedszkolu- nie wierzę, aby działał na szkodę dzieci i celowo robił przeciągi. Robi się ciepło, w salach jest duszno więc nauczyciel ma prawo trochę otworzyć okno, aby odświeżyć powietrze.Mam 4-letnie dziecko w przedszkolu, ktore choruje i ma skłonność do zapalenia ucha i nigdy nie przyszło mi do glowy, aby zwrócić uwagę Paniom z przedszkola, aby nie wietrzyły sal. Poza tym jest to pora przejściowa i dzieci w tym okresie łapią rozmaite infekcje, są w grupie i niestety zarażaja się. Dzieci oczywiście chorują, ale w ten sposób nabierają naturalnej odporności (jeśli nie jest leczone antybiotykiem).
Rekrutacja dzieci do przedszkoli właśnie się rozpoczęła a listy przyjętych będą wisiały w maju, więc po tym okresie powinno się wrócić do tematu i rozliczyć panią naczelnik z wypowiedzianych obietnic. Pożyjemy - zobaczymy
"bylam w ciazy i juz w tym czasie poszlam zaisac dziecko do przedszkola i nici z tego" - buuhahahaha, no i sie nie dziwie, że nic z tego bo to nie Warszaffka. Jak sie nie chce d..y ruszyc i zapoznać sie wześniej z Panią dyrektor, a potem odpowiednio wczesnie przyjść na zapisy to rzeczywiście macie problem. Troche zaangażowania, a nie tylko "korupcja i korupcja". A już rodzice gdzie jedno jest "biznezmenem" a drugie siedzi w domu i sie wpychaja na miejsca tych gdzie oboje pacują, to mnie w@#$%^& !!
A co do wietrzenia sal to Arti ma rację. To sie nazywa w żargonie "przewietrzanie grupy" i nie chodzi juz nawet o te zakupy, ale o to że 10 dzieci wytwarza mniej hałasu niż 25 :)))
Alle widać, ze chyba musisz pracować w jednym z tych przedszkoli, a moze nawet jesteś dyrektorką. O tym, co pisałem rodzice po prostu nie wiedzą, bo skąd niby mają wiedzieć, przecież nie siedzą razem z dziećmi - a wiem to od innych pracowników przedszkoli, bynajmniej nie od przedszkolanek ani dyrekcji.
---> Arti, wykonaj jeden, dwa telefony do urzedu miasta i bedziesz wiedzial tyle co ja, pogadaj z pracownikami przedszkoli, też to wiedzą (przynajmniej tam gdzie chodzi mój syn), poważnie. Pracuje też z kilkoma koleżankami, które maja dzieci w wieku przedszkolnym i o zgrozo ... wszystkie dzieciaki do przedszkoli chodzą ... My w zeszłym roku zrezygnowaliśmy z zapisywania dziecka do kilku przedszkoli, wybraliśmy tylko jedno, powód? I tak do jednego może chodzić, a przy przydziale miejsc mogliśmy trafić do tego "rezerwowego"
---> Elblążanko, Twoja wypowiedz już wcześniej została bardzo trafnie skomentowana ...buuhahahaha.
PS. Właśnie dziś otrzymałem podanie o przyjęcie syna do przedszkola w przyszłym roku, tak jak wcześniej pisałem, dzieci już chodzące przyjmowane są w pierwszej kolejności. Ile odejdzie, tyle 3 latków przyjmą. I tak np powstają grupy mieszane, gdzie kilka 4 latków chodzi z "nowymi":)
nie byłoby takich problemów gdyby nie rygorystyczne warunki do założenia przedszkola. do tego, przedszkola działają z pieniędzy unijnych, stąd państwo powinno wprowadzić subwencję na przedszkola.
to fakt, miały być "przedszkola domowe", jednak wprowadzono takie kretyńskie zasady, ze w całej Polsce można na palcach jednej ręki policzyć te, które powstały - sam zastanawiałem się nad otworzeniem takiego i wystarczy poczyta opinie w internecie na ten temat aby się przekonać jaki bubel prawny stworzył rząd
Wiem, że się narażę, ale popieram opinię Alle. Dodatkowe miejsca dla dzieci powstają rownież w zerówkach w szkołach. Prawdopodobnie nawet w mojej szkole z osiedla powstaną dodatkowo 2 klasy zerowe , a nie jedna. Co do personelu w przedszkolu- nie wierzę, aby działał na szkodę dzieci i celowo robił przeciągi. Robi się ciepło, w salach jest duszno więc nauczyciel ma prawo trochę otworzyć okno, aby odświeżyć powietrze.Mam 4-letnie dziecko w przedszkolu, ktore choruje i ma skłonność do zapalenia ucha i nigdy nie przyszło mi do glowy, aby zwrócić uwagę Paniom z przedszkola, aby nie wietrzyły sal. Poza tym jest to pora przejściowa i dzieci w tym okresie łapią rozmaite infekcje, są w grupie i niestety zarażaja się. Dzieci oczywiście chorują, ale w ten sposób nabierają naturalnej odporności (jeśli nie jest leczone antybiotykiem).
do alle.trzeba miec znajomosci aby dostac sie aby dziecko bylo p przedszkolu i nie gadaj glupot bo ty czlowieku chyba nawet nie wiesz co to jest
wszedzie korupcja.raczka raczke myje.bylam w ciazy i juz w tym czasie poszlam zaisac dziecko do przedszkola i nici z tego.
Rekrutacja dzieci do przedszkoli właśnie się rozpoczęła a listy przyjętych będą wisiały w maju, więc po tym okresie powinno się wrócić do tematu i rozliczyć panią naczelnik z wypowiedzianych obietnic. Pożyjemy - zobaczymy
Najlepsza rada. Zanim zdecydujesz się na dziecko zapisz je już do przedszkola. Tak więc do dzieła piętnastolatki.
"bylam w ciazy i juz w tym czasie poszlam zaisac dziecko do przedszkola i nici z tego" - buuhahahaha, no i sie nie dziwie, że nic z tego bo to nie Warszaffka. Jak sie nie chce d..y ruszyc i zapoznać sie wześniej z Panią dyrektor, a potem odpowiednio wczesnie przyjść na zapisy to rzeczywiście macie problem. Troche zaangażowania, a nie tylko "korupcja i korupcja". A już rodzice gdzie jedno jest "biznezmenem" a drugie siedzi w domu i sie wpychaja na miejsca tych gdzie oboje pacują, to mnie w@#$%^& !! A co do wietrzenia sal to Arti ma rację. To sie nazywa w żargonie "przewietrzanie grupy" i nie chodzi juz nawet o te zakupy, ale o to że 10 dzieci wytwarza mniej hałasu niż 25 :)))
Alle widać, ze chyba musisz pracować w jednym z tych przedszkoli, a moze nawet jesteś dyrektorką. O tym, co pisałem rodzice po prostu nie wiedzą, bo skąd niby mają wiedzieć, przecież nie siedzą razem z dziećmi - a wiem to od innych pracowników przedszkoli, bynajmniej nie od przedszkolanek ani dyrekcji.
---> Arti, wykonaj jeden, dwa telefony do urzedu miasta i bedziesz wiedzial tyle co ja, pogadaj z pracownikami przedszkoli, też to wiedzą (przynajmniej tam gdzie chodzi mój syn), poważnie. Pracuje też z kilkoma koleżankami, które maja dzieci w wieku przedszkolnym i o zgrozo ... wszystkie dzieciaki do przedszkoli chodzą ... My w zeszłym roku zrezygnowaliśmy z zapisywania dziecka do kilku przedszkoli, wybraliśmy tylko jedno, powód? I tak do jednego może chodzić, a przy przydziale miejsc mogliśmy trafić do tego "rezerwowego" ---> Elblążanko, Twoja wypowiedz już wcześniej została bardzo trafnie skomentowana ...buuhahahaha. PS. Właśnie dziś otrzymałem podanie o przyjęcie syna do przedszkola w przyszłym roku, tak jak wcześniej pisałem, dzieci już chodzące przyjmowane są w pierwszej kolejności. Ile odejdzie, tyle 3 latków przyjmą. I tak np powstają grupy mieszane, gdzie kilka 4 latków chodzi z "nowymi":)
nie byłoby takich problemów gdyby nie rygorystyczne warunki do założenia przedszkola. do tego, przedszkola działają z pieniędzy unijnych, stąd państwo powinno wprowadzić subwencję na przedszkola.
to fakt, miały być "przedszkola domowe", jednak wprowadzono takie kretyńskie zasady, ze w całej Polsce można na palcach jednej ręki policzyć te, które powstały - sam zastanawiałem się nad otworzeniem takiego i wystarczy poczyta opinie w internecie na ten temat aby się przekonać jaki bubel prawny stworzył rząd