Wakacje rozpoczęte. To również czas, kiedy na dwa miesiące przestaną funkcjonować dyżury radnych. Ale czy elblążanie odczują ich brak? Zapytaliśmy każdego z radnych m. in. o to ilu mieszkańców naszego miasta skorzystało z możliwości osobistego porozmawiania z nimi, z jakimi problemami zgłaszali się przez półtora roku ich kadencji oraz czy uważają, że stwierdzenie "radny bezradny" jest krzywdzące.
Małgorzata Adamowicz (wiceprzewodnicząca i skarbnik Klubu Radnych PO) w Radzie Miejskiej jest pierwszą kadencję. Pełni funkcję członka Komisji Zdrowia i Spraw Społecznych oraz Komisji Bezpieczeństwa i Spraw Samorządowych.
Jak wielu elblążan przychodzi w czasie Pani dyżurów w UM?
Moje kontakty z osobami na dyżurach są… w zasadzie nie ma tych kontaktów. Na pięć dyżurów jakie miałam - w tym roku cztery i w zeszłym roku jeden - nie było ani jednej osoby. Nieraz z koleżankami i kolegami radnymi rozmawiam o tym, i tak się zastanawiamy dlaczego ludzie nie przychodzą. Może mieszkańcy nie wiedzą, kiedy kto ma dyżur, albo te godziny są niewłaściwe?
Na jakie, Pani zdaniem, powinno się je zmienić?
Ci którzy nie są w pracy przychodzą na dyżury i wiem, że takich osób jest sporo, ale może będzie dobrze jeśli te godziny będą różne. Chcielibyśmy, aby we wrześniu godziny przyjęć radnych były różne. Może nie od razu wszyscy będą przyjmować po godz. 15.00, ale przynajmniej część. Ja osobiście uważam, że pora 14.00-15:30 jest taką porą bardziej obiadową niż porą, w której mieszkaniec mógłby przyjść.
Czy Pani zdaniem obowiązkiem każdego radnego jest udostępnienie swojego numeru telefonu oraz adresu e-mail?
Ja udostępniłam i wiem, że pozostali radni też deklarowali, że udostępnią mieszkańcom swoje numery telefonów i adresy e-mail. Trzeba liczyć się z telefonami od mieszkańców o każdej porze. Moją dziedziną są sprawy społeczne, zdrowotne i otrzymuję telefony oraz e-mail’e właśnie w tych sprawach. Nie jest tego tak dużo, żeby jakieś wielkie interwencje podejmować, ale mieszkańcy mają pytania i oczywiście udzielam im odpowiedzi albo umawiam się na spotkanie.
Radni, którzy nie zdecydowali się podać swojego numeru mówią, że obawiają się obraźliwych telefonów w środku nocy. Czy kiedykolwiek miała Pani taki telefon?
Nigdy. Tych obraźliwych telefonów to rzeczywiście można się obawiać, ale decydując się na pełnienie funkcji radnego zdecydowaliśmy się również na to, że nie wszyscy będą nas tylko chwalić. Bywa różnie. Jeśli komuś się coś nie podobało, to tak czy siak o tym napisze np. w Internecie. To ryzyko zawodowe. Ja jestem osobą mało znaną. Są radni, którzy jak sami o sobie mówią, są bardzo doświadczeni radnymi od wielu kadencji. Może oni miewali takie telefony. Ja w każdym razie nic o tym nie wiem.
Czy uważa Pan, że radni powinni, oprócz dyżurów, organizować spotkania z mieszkańcami w obrębie swoich okręgów, np. w spółdzielni mieszkaniowej lub szkole?
Na pewno tak. Trudno mi powiedzieć czy powinni. Na pewno warto, żeby to organizowali. Nie ukrywam, że z moją koleżanką, Marią Kosecką, nieraz o tym rozmawiamy i przymierzamy się do tego, aby takie spotkanie w naszym okręgu zorganizować. Myślę, że uda nam się to zorganizować jesienią. Ale radny absolutnie nie powinien być do dyspozycji mieszkańców tylko raz w miesiącu. Gdziekolwiek jestem ludzie zwracają się do mnie z pytaniami, a ja staram się na nie odpowiadać.
Czy uważa Pani, że interpelacje wraz z odpowiedziami powinny być publikowane w Internecie, np. na stronie Urzędu Miejskiego?
Myślę, że nie jest to zły pomysł. Jak wiadomo spotkania sesji są transmitowane, ale nie wszyscy mają Telewizję Elbląską. Udostępnienie interpelacji w Internecie zapewniłoby szersze dotarcie do mieszkańców, żeby wiedzieli, czym radni się zajmują. Radny czasem musi poczekać aż sprawa, którą poruszył będzie zrealizowana, ponieważ są plany, budżety, z którymi trzeba się liczyć. Ale uważam, że szerszy dostęp do tych interpelacji i odpowiedzi na nie jest zasadne. Jeśli mieszkańcy są zainteresowani powinni mieć możliwość dotarcia do tych informacji, natomiast tutaj urząd absolutnie powinien być otwarty, bo to nie są tajne obrady. Czasami na sesjach radni dopytują o swoje interpelacje, które czekają na zrealizację.
Często słyszy się stwierdzenie "radny bezradny". Czy uważa Pani, że jest krzywdzące?
Po pierwsze to jest takie hasło, które się rymuje, więc się przyjęło. Po drugie, to nie jest tak, że radny, który wejdzie do Rady jest w stanie od razu 50 rzeczy zrealizować. Wiadomo, że trzeba uzasadnić, i że trzeba nadać pewien bieg sprawie, że pewne rzeczy są kosztowne, i aby je zrealizować trzeba zweryfikować budżet itd. Dlatego nie do końca jest taki bezradny, ale to tak ładnie brzmi a poza tym „jeden radny jest bezradny, tylko w grupie działanie nie jest głupie”.
Czyli jest krzywdzące?
Bez przesady. To, co o czym cały czas mówiłyśmy wpisane jest w koszt bycia osobą publiczną. Jak się jest osobą z imienia i nazwiska, funkcjonującą, to trzeba liczyć się z tym że będą nas oceniać, i że będą nas odbierać różnie. Nawet jeżeli będzie tego poparcia 99 % , zawsze będzie osoba, która będzie krytyczna. Ja myślę, że o to chodzi, bo nie chodzi o to, żeby wszyscy nam klaskali.
Dziękuję za rozmowę.
Każdy, kto chciałby się skontaktować z radną Małgorzatą Adamowicz może napisać do niej e-mail'a na adres malgorzata.adamowicz@umelblag.pl lub zadzwonić na numer 604-635-207.
żenada, nikt do pani nie przychodzi a pani nic nie może, to po co jest pani radną - dla diety ?
jest pani bardzo gorliwa w popieraniu prezia, ale takich osób nikt nie szanuje - nawet ten prezio
a cóż to za dieta, 1000zł., osobiście dla takiej kwoty nie chciałabym aby ktoś wiecznie mnie obrażał, tylko dla tego, że jest anonimowy bo nie ma odwagi podpisać się z imienia i nazwiska,
Pani bezradna.,Może czas zająć się czym innym?Skoro pani nie pasuje bycie radną.może czas na pośredniak?NIC pani nie może,nikomu pani nie pomoże,to PO co ***zieć w stołek i zabierać cenne powietrze innym radnym?:)
W sumie tylko 2 radnych (słownie;dwóch!!!).jest efektywnych w swojej pracy trzy.Kto?Pan Jerzy Wilk I pan Tomczyński.
Alojzy z Tuskolandu- dobry masz towar - dasz trochę:)hehehehehehehe
Szanowna Pani radna bezradna . To ,że nikt z wyborców nie chce z Panią rozmawiać o czymś świadczy. Zamiast rozpaczać nad brakiem bicia pokłonów przez wyborców niech Pani zajmie się czymś pożytecznym dla elblążan n.p. usprawnieniem lewoskrętu z Grunwaldzkiej w Lotniczą. Od kilku miesięcy Grunwaldzką nie jeżdżą tramwaje. Biorąc pod uwagę tempo robót długo nie będą jeździć. Dlaczego nie można (chociaż czasowo) uruchomić drugiego pasa do skrętu w lewo ( z Grunwaldzkiej w Lotniczą ) , wykorzystując do tego celu nieczynne torowisko tramwajowe . Trudno pomyśleć czy lenistwo radnych bezradnych.
ze niby kto jest aktywny?? Tomczynski?? Wilk?? W czym?? Wilk siedzi cicho zeby prezio Grzesio nie wy ***zielil jego zony, a Tomczynski sie juz uklada z PO. Taki farbowany lisek, najpierw PIS, w kosciele co niedziele, potem zone "bach" na boku, zmiana barw na SLD i juz sie kumpluje z peowcami bo chce zalatwic stolek dla kochanicy swej....... Taki to aktywista z niego......
Do WYBORCA.Nie doczytałeś do końca i ładujesz radna bezradna.Pani pracuje w szpitalu to się zajmuje zdrowotnością a nie ulicami.Najlepszy w BRD-Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego-i odpowiednim Radnym jest Andrzej Tomczyński.Instruktor nauki jazdy,jeded n najlepszych nie tylko w Elblągu.Znajdż Jego E-maila i pogadaj.Ja śledze każdą sesje rady miasta i wiem, że tylko Tomczyński udzieli Tobie WYBORCO odpowiedzi.Przykład działania Radnego-Możliwość zawrócenia na ul.Ogólnej do LIDLA.Super Gostek,byłem na jego dyżyrze w urzędzie,idąc myślałem,że jaki bufon,MILE BYŁEM ZASKOCZONY
Ja nie znam spraw osobistych Radnego Tomczyńskiego,mam to w zadzie,jednak znam tego Pana z solidności wykonywania powierzonej mu funkcji Radnego Miasta.Ta osoba,która pisze o Jego negatywnej postawie,powinna wstydzić się,że wypisuje takie rzeczy,aby oczernić Radnego.Moja wiedza jest taka-Mamy wielkie problemy ze składowiskiem złomu na Lotniczej,sprawa ciągneła sie kilka lat,ale kiedy w naszym 5 okręgu pojawił się Pan Tomczyński,sprawa ruszyła do przodu,organizował spotkania z Prezydentem,Z PLK z RDOSIEM z Olsztyna,teraz wiemy, że zakała złomowa zniknie z naszego życia.To jest Radny,który służy mieszkańcom,takich więcej.A ty marny człowieczku co wyciągasz czyjeś brudy,przyjżyj się swojemu życiu,czy jesteś taki cacy glacy.Myśle,że moczysz się ze strachu w nocy i śpisz w pampersie,obłudniku,