Wtorek, 5.11.2024, Imieniny: Elzbieta, Zachariasz, Slawomir
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Artur Zieliński: Otwartość Prezydenta Nowaczyka na dialog jest jedynie fikcją

20.12.2011, 11:04:52 Rozmiar tekstu: A A A
Artur Zieliński: Otwartość Prezydenta Nowaczyka na dialog jest jedynie fikcją
fot. Kamila Jabłonowska

W pierwszą rocznicę swojej prezydentury Grzegorz Nowaczyk udzielił nam wywiadu, w którym odpowiadał na pytania dotyczące realizacji swoich przedwyborczych obietnic. A jak dotychczasowe decyzje Prezydenta Elbląga ocenia opozycja? Dziś pierwszy rok prezydentury Grzegorza Nowaczyka podsumował były wiceprezydent a obecnie radny Artur Zieliński z Elbląskiego Dobrego Samorządu.

Minął pierwszy rok prezydentury Grzegorza Nowaczyka. Jak Pan go ocenia?


Odpowiadając na pytanie o ocenę trzeba zawsze mieć na względzie program wyborczy Prezydenta Nowaczyka. Mając go na uwadze zastanawiam się, czy była to prezydentura dynamiczna i niestety muszę powiedzieć, że nie była. Ten czas został niewykorzystany przez Pana Prezydenta. Zdaniem Elbląskiego Dobrego Samorządu był to czas jedynie administrowania miastem, a nie wdrażania nowych pomysłów i nowych działań na rzecz mieszkańców. Tych działań, które tak licznie są rozpisane w autorskim programie Pana Prezydenta. Mieszkańcy mogliby jednak powiedzieć, że w mieście rozpoczęły się w tym roku wielkie przedsięwzięcia. To prawda, jednak chciałbym przypomnieć, że te wszystkie zadania inwestycyjne realizowane teraz, wynikały z zapisów  w budżecie miasta na rok 2011 opracowanego jeszcze przez poprzedniego Prezydenta i tylko trzy procent w nim było skorygowane przez nowe władze. Tym samym wszystkie trwające w mieście inwestycje, za prawie 100 mln zł, zostały zaplanowane, przygotowane przez poprzednie władze i co najważniejsze udało się na nie zdobyć dofinansowanie ze środków zewnętrznych. Dlatego dziwię się, że nie można w tym roku znaleźć autorskich inicjatyw, o których tyle na początku kadencji mówił Pan Prezydent Nowaczyk. Jednocześnie z jednego ogromnie się cieszę, że obecne władze jednak nie zrezygnowały z większości tych ważnych dla miasta inwestycji, a także że kontynuuje się z poprzedniej kadencji, cieszące się dużą popularnością w naszym mieście, wydarzenia kulturalne, takie jak: Świąteczne Spotkania Elblążan, Święto Chleba czy też czerwcowe obchody Dni Elbląga.

Prezydent Grzegorza Nowaczyk mówił, że przez ten rok zajmował się sprawami „niemedialnymi” i że na rezultaty tych działań trzeba będzie trochę poczekać.

Każdy, kto na co dzień zajmuje się sprawami miasta, a w szczególności są nimi radni, obserwuje to, co zostało powiedziane przez Pana Prezydenta. Szczególnie w ostatnim czasie pojawiały się liczne głosy, że Pan Prezydent Nowaczyk „zjadł zęby” na samorządzie i że jest to doświadczony samorządowiec. On sam mówi o sobie, że zna się doskonale na tej tematyce. Więc rodzi się pytanie, dlaczego naprawdę wdrażanie jego programu trwa tak długo? Wszyscy widzimy, że to kłóci się z deklaracjami przedwyborczymi, że będzie on prezydentem nowoczesnym i dynamicznym. Nie wiem, co o tym sądzić i gdzie jest prawda. Czy to, że Pan Prezydent nie jest tak doświadczony czy…

Czy może warunki, jakie zastał wymagały aż tylu zmian?

Ja patrzę inaczej – czy czasami nie jest tak, że po prostu Pan Prezydent nie ma tego pomysłu czy inicjatywy, które zostały zapisane w jego autorskim programie wyborczym. Ten program jest naprawdę bardzo ambitny i jest takim programem wielkich marzeń. Jest tak napisany, że obawiam się czy on nie zostanie jedynie w sferze marzeń. Chciałby wierzyć, że to się uda, bo tam są rzeczy piękne i zarazem bardzo potrzebne dla naszego miasta. Jednak już dziś Pan Prezydent mówi o tym, że niestety musi urealnić ten program, że to była jego wizja, która teraz musi być dostosowana do rzeczywistości jaką zastał. Rodzi się więc pytanie, czy nie wiedział, jaka jest ta sytuacja?  Czy planując swój program nie zapoznał się z kondycją finansową Elbląga? Nie przeczytał budżetu miasta, wieloletniego programu inwestycyjnego, wieloletniej prognozy finansowej, czy strategii rozwoju Elbląga? Przecież to są podstawowe dokumenty, które dają ten obraz. A jeżeli się z nimi zapoznał, to znając te dane, to za cenę wygrania wyborów czy złożył obietnice, które są dzisiaj puste?

Głównym problemem w Elblągu jest duże bezrobocie. Wydawałoby się, że w pierwszej kolejności należałoby się nim zająć. Czy uważa Pan, że Prezydent zrobił dostatecznie dużo, żeby rozwiązać ten problem?

Chciałoby się w tym miejscu zacytować hasło z programu wyborczego Pana Prezydenta odnoszącego się do sytuacji na rynku pracy: „ Elblążanie będą spokojni o swoje miejsca pracy”. Czy są po tym roku spokojni? Ja twierdzę, że nie. Po roku bezrobocie jest nadal najpoważniejszym i najboleśniejszym problemem w naszym mieście. Nie ma co ukrywać, że to zjawisko było od lat, ale chodzi o to, że dalej rośnie. Ja nie widzę tych pozytywnych działań, o których Pan Prezydent mówił. Przede wszystkim nie ściągnął nowych inwestorów, a jednocześnie zamiast sprzyjać lokalnym przedsiębiorcom, podwyższa im podatki lokalne. Wczytywałem się w program Pana Prezydenta i widziałem w nim narzędzia, które mają pomóc, i które Pan Prezydent obiecywał wdrożyć. I właśnie tego przez ten rok nie robił.

Czy uważa Pan, że były potrzebne zmiany na kierowniczych stanowiskach w spółkach miejskich?

Tych zmian jest wiele. Prezydent ma prawo wprowadzać zmiany, to jego prawo i daleki jestem od tego, żeby twierdzić, że wszystko powinno pozostać bez zmian. Tylko obserwuję wizje zmiany wszystkich i wszystkiego, co było przed nastaniem na urząd Prezydenta Nowaczyka i to już jest niepokojące. Uważam, że w tym przypadku należy spojrzeć na zasoby ludzkie przede wszystkim merytorycznie. Kadra w Urzędzie Miasta jest kadrą specjalistyczną, która przez ostatnie kilkanaście lat sprawdziła się na swoich stanowiskach. Dowodem na to jest wielki skok rozwojowy jakiego dokonał Elbląg na przestrzeni tych lat, potwierdzony licznymi nagrodami  w wielu obszarach życia.  W 1994 roku była zmiana na stanowisku prezydenta i nie było zmian na stanowiskach kierowniczych, ale w 1990 roku, w tej samej sytuacji, zostało wymienione aż 95 procent pracowników. To jest przykład tego, że w Elblągu różnie postępowano. Dzisiaj należałoby się zastanowić, który scenariusz będzie lepszy dla miasta. Takiej kadry, jaką mieliśmy w Urzędzie, czy w jednostkach organizacyjnych zazdrościł nam nie jeden samorząd. Czy pozbycie się fachowców przyniesie więcej korzyści czy problemów?  Jednocześnie z uwagi na złą atmosferę w pracy z powodu tych zmian, dobrze by było zakończyć już te kwestie i zacząć realizować właściwy program.
 
W programie wyborczym Prezydenta Nowaczyka pojawił się Aquapark. Czy uważa Pan, że jest to możliwe, żeby w najbliższym czasie powstał on w Elblągu?

To przedsięwzięcie jest potrzebne. Takie duże miasto jak nasze, o takim korzystnym położeniu i przepięknej lokalizacji kompleksu przy ul. Moniuszki powinno je stworzyć w partnerstwie prywatno- publicznym, bo to wydaje się najrozsądniejszym wyjściem, patrząc na obecną sytuację finansową miasta.  Jest to temat bardzo trudny do zrealizowania. Z tego, co wiem, to tylko dwa Aquaparki w Polsce przynoszą zysk. To odstrasza potencjalnych inwestorów od wejścia w takie rozwiązanie. Uważam jednak, że Elbląg musi bardziej nastawić się na turystykę, żeby ściągnąć tutaj ludzi z gotówką. Dobrze by było, gdyby Aquapark powstał jeszcze w tej kadencji.

Prezydent Nowaczyk trafił na trudny okres. Prawie 20 proc. bezrobocie, małe zainteresowanie potencjalnych inwestorów,. Mimo tego Prezydent zdecydował się na wprowadzenie Stref Płatnego Parkowania. Mieszkańcy spodziewali się dużych zmian, dostali niemiłą niespodziankę. Czy wprowadzenie SPP było konieczne?

Ten przykład świadczy ewidentnie o tym, że to idzie w złym kierunku. Wczytując się w program Prezydenta Nowaczyka widzieliśmy, że obiecywał być prezydentem otwartym na dialog, a także na poprawę poziomu debaty w relacji Prezydent – Rada. Jednak działania z tego roku świadczą o czymś zupełnie innym. Otwartość jest jedynie fikcją. Dotyczy to także uchwał, które są przygotowane przez Prezydenta i jego służby. To właśnie on inicjuje i wymyśla te rzeczy, które potem na sesji Rada zatwierdza. Projekt odnośnie Strefy Płatnego Parkowania był pisany „na kolanie” i nie był dobrze przygotowany. Na sesji Rady o tym radni opozycji mówili głośno, wskazywali niedociągnięcia, mówili, że dobrze by było nie uchwalać tego projektu. Był pomysł, żeby powstał zespół złożony z radnych i urzędników, który by to dopracował. Ten pomysł nie przeszedł i w tym momencie jestem zdziwiony brakiem otwartości Pana Prezydenta. 

Nie tylko ceny, nie tylko miejsca, ale i godziny są nielogiczne. Ani w Olsztynie, ani nawet w Trójmieście nie ma Stref obowiązujących aż do godziny 20-tej.

U nas nie ma takiego intensywnego życia nocnego, a firmy nie pracują do 20-tej, bo tak jest np. w Warszawie. Elbląg jest raczej spokojnym miastem i nie ma takiej potrzeby, aby obowiązywała aż taka rozpiętość godzin. Jednocześnie koncentrowanie tak dużej liczby miejsc parkingowych w miejscach do tego nie przystosowanych nie jest także dobrym rozwiązaniem.  Na pewno potrzebne są wielopoziomowe garaże wokół Starówki, bo to jest to centrum, które chcemy ożywić. Dotychczasowo wprowadzane sposoby przynoszą odwrotny skutek. Jest zapowiedziane, że Prezydent będzie jeszcze raz podchodził do uchwały o Strefach, także i o opłatach za przedszkola i żłobki, ale jak dotychczas są to eksperymenty. A w samorządzie nie powinno stosować się eksperymentów.

Wspomniał Pan o podwyżkach opłat za przedszkola. To kolejna, Pana zdaniem, nieprzemyślana uchwała?

To ewidentny przykład fatalnego traktowania mieszkańców, w tym przypadku rodziców najmłodszych elblążan. Pomimo protestów całych grup, opór władzy w tej sprawie jest niezrozumiały. Po analizach za wrzesień, październik i listopad, można zobaczyć, że wpływa mniej pieniędzy do budżetu miasta niż przed zmianami, bo tak to jest w naszym kraju, że jak jest coś drogie to się z tego rezygnuję. Tak to jest, a Prezydent nie chce tego zrozumieć i na tym cierpią mieszkańcy. Przez ostatnie 10 lat polityka samorządu była taka „jak najwięcej dzieci objąć wychowaniem przedszkolnym”. W całej Polsce się o tym mówiło, u nas się to robiło. W ubiegłym roku wskaźnik  ten liczył 84 procent i był najwyższy w Polsce. Byliśmy w czołówce. Teraz te drastyczne  podwyżki spowodowały, że dzieci korzystają z mniejszej liczby godzin i generalnie na tym tracą. W domu nie dostaną tego, co w tych placówkach. Ta polityka była przez wiele lat tworzona i pielęgnowana. Teraz idzie wniwecz. To także kolejny dowód na brak, ze strony Pana Prezydenta, chęci dialogu ze społeczeństwem.

Mniejsza ilość dzieci w przedszkolach może spowodować również redukcję etatów.

W przedszkolach są apele dyrektorów do rodziców, aby zostawiali swoje dzieci dłużej, bo zaraz będą musieli redukować etaty, co się odbije na dzieciach. Jest to wielkie zagrożenie. Pedagodzy będą musieli odejść z pracy w niebyt, a wtedy dzieci odczują to emocjonalnie, bowiem w przedszkolu bardzo przyzwyczajają się do swoich pań, które stają się ważną osobą w ich życiu. Ale nie ma z kim o tym rozmawiać. Mówi się o tym na Komisjach Oświaty, Komisji Zdrowia, na sesjach i niestety odbijamy się od ściany. A miał być dialog i współpraca.

Wspominał Pan o budżecie na 2011 rok, który był przejmowany po poprzedniej władzy. Budżet na 2012 rok jest już w całości tworzony przez nową władzę. Co Pan o nim sądzi?


Nie chciałbym się szczegółowo wypowiadać przed grudniową sesją Rady, na której będzie debatowany budżet. Niemniej powiem, że budżety lat poprzednich były tak konstruowane, ażeby  realizować w kolejnych latach nowe inwestycje, a jednocześnie, aby przygotować miasto na możliwość sięgania po środki w ramach kolejnej perspektywy finansowania z Unii Europejskiej. Są dwa wskaźniki, które wskazują, jak wyglądają finanse miasta – dług samorządu i zdolność kredytowa. Trzeba uważać, żeby się za bardzo nie zadłużać i korzystać z tych unijnych środków. Dług za tamten rok wynosił 15 procent, przy maksymalnym wskaźniku 60 procentowym. W tym projekcie budżetu na rok 2012, który jest nam przedstawiany ten wskaźnik wynosi już 40,2 procenta. To jest duży wzrost. Dlatego pojawiają się pewne obawy, czy nie przedobrzymy? Czy ten dług nie będzie na tyle nas hamował w przyszłości, że zakończymy możliwości dla miasta dalszego inwestowania?

Myśli Pan, że może się tak skończyć?


Może, takie zagrożenie istnieje. Trzeba mieć te perspektywy na uwadze. Uważam, że przede wszystkim te inwestycje, które teraz są realizowane trzeba zakończyć. I trzeba mniej mówić, więcej robić.  Naprawdę chciałbym powiedzieć, że widzę światełko w tunelu. Trzeba już dziś myśleć o nowej perspektywie finansowej Unii. Mówi się, że 60 procent tych środków unijnych będzie przeznaczone na nowe technologie, czyli na przedsięwzięcia, które będą mogły być skoncentrowane w Elbląskim Parku Technologicznym na Modrzewinie. Co oznacza, że tych środków nie będzie na drogi, wodociągi. Czyli koniec z modernizacją infrastruktury.  Jednak mamy szanse, żeby korzystać z  pieniędzy unijnych, dzięki temu, że mamy wybudowany nasz Park Technologiczny.

Mówi się, że tak jak optymistyczny był program wyborczy Pana Prezydenta Nowaczyka, tak i jest optymistyczny budżet na 2012.

Wszyscy wsłuchujemy się, jak wypowiada się Minister Finansów o przyszłorocznym budżecie naszego kraju. Zakładane są trzy warianty. Jest ogólna niepewność, jak los się potoczy. Sytuacja jest trudna, więc również my w Elblągu powinniśmy być opcjonalni i mieć zdroworozsądkowe spojrzenie na rzeczywistość.

Zbliżają się święta. Czego życzy Pan Prezydentowi Nowaczykowi?

Życzyłbym Prezydentowi Nowaczykowi, żeby w historii Elbląga nie zapisał się jako Prezydent pustych obietnic. Życzę, żeby przez te trzy kolejne lata, które pozostały mu w tej kadencji, spełnił  deklaracje zawarte w jego programie, bowiem elblążanie potrzebują tych zmian, oni pamiętają te obietnice, czekają na nie i przede wszystkim zasługują  na to, żeby żyć w mieście nowoczesnym, przyjaznym i z dużymi perspektywami. Życzę Panu Prezydentowi i wszystkim mieszkańcom, żeby to właśnie się spełniło.
 

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 12

%83.3 %16.7


Komentarze do artykułu (29)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +6
    ~ Oko
    Wtorek, 20.12

    Przestańcie karmić kler, a kaskę sie zaoszczędzi.

  2. 2
    +12
    ~ Beata
    Wtorek, 20.12

    Bardzo merytorycznie i konkretnie,aż chce się czytać

  3. 3
    +3
    ~ ewa
    Wtorek, 20.12

    Jeszcze kontynuuje problem dużego zadłużenia i co z ta schedą zrobić?

  4. 4
    +11
    ~ Trell
    Wtorek, 20.12

    Wielkie brawa dla portalu INFO ELBLĄG za zmianę jakości debaty publicznej tworzonej przez lokalne media! Wypowiadają się wszystkie siły polityczne a nie tylko środowisko z którego ................ To duży plus dla Redakcji i tak trzymać!

  5. 5
    +4
    ~ kamil.g
    Wtorek, 20.12

    Gratuluje trafnych spostrzeżeń Panie Arturze

  6. 6
    +31
    ~ polka tolka
    Wtorek, 20.12

    Po tylu latach okazuje się, że Pan Zieliński jednak może wypowiadać swoje własne zdanie... szkoda że przez lata kiedy był vice prezydentem nie robił i nie mówił NIC

  7. 7
    +18
    ~ beta
    Wtorek, 20.12

    Rozmówca jest w dyskomfortowej sytuacji, bo przecież sam w jakiejś mierze zgotował miastu ten los, a i jego błyskotliwa, samorządowa kariera budzi wiele wątpliwości, przecież u jej podstaw nie legły kompetencje. Dowodzą tego i wypowiedzi, które nie są merytoryczne, poparte wiedzą ekonomiczną, a jedynie propagandowym słowotokiem. Krytyka nowej władzy się należy z różnych powodów, ale pożytecznie dla miasta byłoby skończyć w politycznym krytykanctwem, natomiast o gospodarce wypowiadać się rzeczowo i profesjonalnie. Od byłego wiceprezydenta można przecież tego oczekiwać. Plus, ale tylko dla dziennikarki.

  8. 8
    +7
    ~ miko
    Wtorek, 20.12

    Bardzo ciekawa rozmowa. Jednak Pan Zieliński nie wspomniał o jednym. Prezydent Henryk Słonina, przed druga turą wyborów prezydenckich złożył podobne deklaracje do prezydenta Nowaczyka - przypomnieć należy aquapark, nowy stadion, nowe miejsca pracy. Czy to też był populizm ?

  9. 9
    +10
    ~ antybełkot
    Wtorek, 20.12

    czy ten pan nie rozumie, że wyasfaltowanie sporego kawałka łąk i pastwisk oraz nazwanie go Parkiem Technologicznym jest kompletną bzdetem ? nowe technologie to przede wszystkim kapitał, a ten teren pod budowę fabryczki to sobie organizuje w ciągu 5 minut w dowolnym miejscu świata, nie potrzebuje do tego planów jakiegoś urzędasa gdzieś w jakimś Elblągu, prorównują bardziej obrazowo, to tak jakby sporym wysiłkiem finansowym na jakiejś zapadłej dziurze wbudować okazałę rezydencję z nadzieją, że sprowadzi się do niej gwiazda Hllywood i to stanie się zaczątkiem budowy przemysłu filmowego, to jest tak głupie, że aż wierzyć się nei chce ,że ktoś w takie rojenia wierzy i wydaje naszą kasę na te bzdury, podczas gdy dzieciaki w mieście nie mają sal gimnastycznych, boisk, ulice są dziurawe, seniorzy siędzą po piwnicy w nibyklubach itd, w mieście nie ma normalnego basenu kąpielowego, a ci z uporem wręcz maniakalnym forsują Modrzewinę, ...to jest chyba jednak kopalnia pieniędzy, tylko dla kogo? w miasto śnienie o szklanych domach kosztuje rocznie 2,5 mln złotych, co za to moznaby wydudować? całkiem sporo fajnych rzeczy,

  10. 10
    +11
    ~ obiekty_ny
    Wtorek, 20.12

    Świąteczne Spotkania Elblążan, Święto Chleba czy też czerwcowe obchody Dni Elbląga - rewelacyjna kontynuacja , szkoda że priorytetem tej i poprzedniej ekipy są imprezy , a nie nowe miejsca pracy. Pan panie Zieliński jest tak samo odpowiedzialny za to co się teraz dzieje z Elblągiem i jego obecny kształt, dlatego żaden cudotwórca na miejscu Nowaczyka nic by przez rok nie zdziałał. Zresztą obecy prezio był wybierany jako nadzieja po wielu miernych latach rządów Słoniny więc i oczekiwania były wyższe które zresztą sam napompował do niewyobrażalnych rozmiarów. Życie zweryfikuje a ludzie i tak pójdą i znów wybiorą tych samych. Nas Elblążan po prostu porażki niczego nie uczą .

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.2870559692383