Dziś, 8 maja, maturzyści przystąpili do obowiązkowego egzaminu z języka obcego nowożytnego. Około tysiąca uczniów elbląskich szkół zdecydowało się na egzamin z języka angielskiego. Zapytaliśmy maturzystów z IV LO, jak poradzili sobie z egzaminem, a także jak go oceniają.
Krzysztof
Jak dla mnie egzamin był bardzo łatwy. Nie było takiego zadania, które sprawiłoby mi trudność. Zarówno czytanie ze zrozumieniem, jak i słuchanie obyło się bez większych problemów. Większość pytań była bardzo prosta, choć niektóre mogły być podchwytliwe. Często używam języka angielskiego, rozmawiam z osobami, które używają go na co dzień. Z książek prawie w ogóle się nie uczyłem. Jak dla mnie matura była bardzo prosta i mało problematyczna, słownictwo też nie było skomplikowane. Liczę, że zdobędę 100%, ponieważ na próbnej maturze prawie mi się to udało.
Aleksandra
Tegoroczna matura wcale nie była taka najgorsza. Jedynie zdanie, w którym trzeba było dopasować odpowiedzi, było trochę trudne, ale myślę, że spokojnie sobie z nim poradziłam. Gdybyśmy w czasie strajku chodzili do szkoły, to nauczyciele dopilnowaliby nas, abyśmy przez ten ostatni miesiąc jeszcze się do matury przygotowali. Wielu z nas odkładało naukę na później. Ja trochę uczyłam się w domu, więc sądzę, że około 60% uzyskam.
Agata
Matura z j.angielskiego była trochę trudna. Było trochę niejasnych słów. Słuchanie było dość szybkie, więc nie wszystko można było dobrze zrozumieć. Choć e-mail, który mieliśmy napisać, był bardzo prosty i nie sprawił mi większej trudności. Myślę, że około 40-50% z tego egzaminu uzyskam.
Aleksandra
Uważam, że matura z angielskiego była prosta. Najwięcej czasu spędziłam na czytaniu ze zrozumieniem, po którym trzeba było wykonać zadanie, które polegało na dopasowaniu odpowiedzi do tekstu. Dziś będę jeszcze zdawała rozszerzenie z j. angielskiego. Myślę, że egzamin podstawowy udało mi się zdać na 100%.
Kamil
Myślę, że matura była łatwiejsza niż w poprzednich latach. Przygotowując się do egzaminu, robiłem zadania, które pojawiły się na wcześniejszych maturach i one były trudniejsze niż te dzisiejsze. Co do wyniku to celuję w 100%. Nie obawiam się rozszerzenia z angielskiego, które zdaje, myślę, że będzie dobrze. Wydaje mi się, że strajk nam nie przeszkodził. Dzięki niemu mogłem skupić się na przedmiotach, na których mi zależy.
Klaudia
Tegoroczna matura nie była trudna. W jednym słuchaniu był moment, w którym nałożyły się na siebie dwa głosy, ale nie sprawiło mi to większych problemów. Słuchanie było proste, nagranie było wolne więc pozytywnie. Myślę, że zdobędę 80%, 90%. Moje przygotowania opierały się na rozwiązywaniu poprzednich matur.
Mikołaj
Z angielskim poszło mi chyba najlepiej, o godz. 14.00 pisze jeszcze rozszerzenie. Nie miałem większego problemu z zadaniami na tej maturze. Pojawił się e-mail, który ćwiczony był od lat. Temat e-maila był prosty, cieszyłem się, że nie było niczego o środowisku. Od wielu lat miałem zajęcia dodatkowe z j. angielskiego, robiłem też kilka kursów i systematycznie powtarzałem słownictwo do każdego działu, więc czułem się przygotowany do matury. Bardzo chciałbym mieć 90%, ale nie mam pojęcia ile zdołam uzyskać. Myślę, że wolne podczas strajku pomogło wielu osobom, w szczególności tym, którym nuda w domu pozwoliła ruszyć się do nauki.
Kuba
Tragedii na dzisiejszej maturze nie było. Słuchanie było w miarę proste. Myślę, że sobie poradziłem, około 70% mogę uzyskać. W czytaniu ze zrozumieniem było jedno zadanie, w którym był dłuższy tekst i mógł on sprawić problem. Przygotowywałem się do matury z pomocą repetytoriów i trochę też korzystałem z różnych stron internetowych. przede mną jeszcze matura z geografii.
Paulina
Uważam, że matura nie była trudna. W porównaniu do ubiegłych lat była o wiele prostsza. Wydaje mi się, że poszło mi dobrze, ale to się jeszcze okaże. O dziwo w słuchaniu można było zrozumieć spikera, a nagranie miało dość umiarkowane tempo. Czas strajku trochę wykorzystałam na naukę w domu, mimo że z nauczycielami lepiej jest powtarzać materiał niż samemu.
Marta
Przez ostatnie 3 miesiące uczęszczałam na korepetycje, więc matura nie była dla mnie zbyt trudna. Problem mogło sprawić tylko słuchanie. Na lekcjach udało nam się przerobić cały materiał. Myślę, że dla tych, którzy wzięliby się za naukę, to mógł być dobry czas, ponieważ mieli więcej czasu, by powtarzać to, czego potrzebują. Choć w domu trudniej zmotywować się do nauki niż w szkole.