Poniedziałek, 2.12.2024, Imieniny: Balbina, Paulina, Bibiana
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

Spółdzielnia Socjalna - alternatywa dla bezrobotnych?

25.10.2011, 08:00:19 Rozmiar tekstu: A A A
Spółdzielnia Socjalna - alternatywa dla bezrobotnych?
fot. Kamila Jabłonowska

Targi pracy i oferty wywieszone w Urzędzie Pracy pokazują, że na zatrudnienie, choćby to dorywcze, mogą liczyć najwyżej mężczyźni z zawodowym wykształceniem bądź praktyką w pracach fizycznych. A co mają robić pozostali? Często dobrze wykształceni, gotowi podjąć działalność, ludzie z doświadczeniem?

Temat bezrobocia był koronnym punktem w programach wyborczych wielu partii ubiegających się o poparcie w ostatnich wyborach. Czy te, które ostatecznie zwyciężyły rzeczywiście zmniejszą rozmiar problemu? O tym dowiemy się za kilka miesięcy. Jak do tego czasu mają sobie radzić ci, których bezrobocie już dotknęło?

Alternatywą może być dla nich założenie Spółdzielni Socjalnej. Dzisiaj zarysujemy temat przybliżając ideę tej formy zatrudnienia, o której opowiedziała nam Justyna Ocalewicz, specjalista ds. informacji i promocji z Ośrodka Wspierania Inicjatyw Ekonomii Społecznej.

Dla kogo są Spółdzielnie Socjalne?

Spółdzielnie Socjalne skierowane są do osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, które są defaworyzowane na rynku pracy. Przez to, że długotrwale nie mają pracy, zanikają ich umiejętności, choćby te najprostsze, jak wczesne wstawanie do pracy. W związku z tym, coraz trudniej im znaleźć pracę, a wiele osób popada w marazm. Ale Spółdzielnie są nie tylko dla  osób bezrobotnych, ale również dla osób niepełnosprawnych, uzależnionych od alkoholu, narkotyków lub środków odurzających, po zakończeniu leczenia, chorych psychicznie, bezdomnych realizujących indywidualny program wychodzenia z bezdomności, osób opuszczających więzienie, które mają trudności z reintegracją społeczną, uchodźców uczestniczących w indywidualnym programie integracji.

Jaki jest cel ich tworzenia?

Spółdzielnia Socjalna to twór, który ma pomóc przywrócić ludziom zdolność do pracy, do pełnienia ról społecznych. To się nazywa reintegracja społeczna oraz gospodarcza. Jest to również możliwość dla nich wyjścia z pozycji klienta, osoby zależnej od ośrodków pomocy społecznej, od pomocy państwa.  Powstaje możliwość założenia działalności gospodarczej i samozatrudnienia.

W jaki sposób uprawnione osoby mogą założyć Spółdzielnię, od czego muszą zacząć?

Może ją założyć minimum pięć osób fizycznych, maksymalnie pięćdziesiąt. Jesteśmy ośrodkiem wsparcia jeszcze  na etapie, kiedy nie ma pomysłu co robić. Najważniejsza jest decyzja o tym, czy i co chcemy robić, zbadanie rynku. Drugim krokiem jest przygotowanie statutu. Statut to najważniejszy dokument Spółdzielni, w oparciu o który ona działa. Mając statut należy Spółdzielnię zarejestrować w KRS-ie. Po zarejestrowaniu zaczyna ona swoją działalność.

Założenie działalności gospodarczej to koszty rejestracji, czyli inwestycja, która w przypadku osób bez pracy jest wydatkiem obciążonym ryzykiem. Kolejnym, niemałym kosztem są składki ZUS.


Założyciele Spółdzielni Socjalnych są zwolnieni z opłat za rejestrację działalności. Największą bolączką dla Spółdzielni Socjalnych jest obowiązek opłacania ZUS-ów. Przy pięciu osobach, to rzeczywiście może przerażać. Ale założyciele Spółdzielni mogą ubiegać się o refundację z Funduszu Pracy. Praca w Spółdzielni wykonywana jest przez jej założycieli na podstawie  umowy o pracę, umowy o dzieło, umowy zlecenia bądź o pracę nakładczą. Dopóki taka umowa nie zostanie zawarta nie są wymagane składki ZUS-owskie. Można też ubiegać się o refundację, dzięki której co trzy miesiące dostajemy zwrot opłat za ZUS.

Ale to nie jest obligatoryjnie? Tak dzieje się tylko wtedy, kiedy Fundusz Pracy posiada pieniądze?

Tak, o to też musimy złożyć wniosek i otrzymanie refundacji zależy od tego, czy będą fundusze.

Czyli jeśli ktoś będzie chciał założyć Spółdzielnie Socjalną, to nie ma żadnej gwarancji, że skądś dostanie jakąkolwiek pomoc finansową.

Gwarancji nie ma. To jest tak, jak z jednoosobową działalnością gospodarczą. Możemy mieć dobry biznes plan, ale może będzie 40 osób, które będą miały lepszy, i wtedy to one mogą liczyć na dofinansowanie.

Rozpoczęcie działalności wiążę się również z innymi kosztami. Zwłaszcza w pierwszych miesiącach, kiedy nie ma przychodów, trudno działać bez funduszy. Czy w tym zakresie założyciele Spółdzielni Socjalnej mogą liczyć na pomoc finansową?


Istnieje możliwość pozyskania środków na rozpoczęcie działalności w ramach Spółdzielni z Funduszu Pracy bądź funduszy unijnych.

Jak duża może być taka pomoc?

W związku z obcięciem funduszy, w tej chwili Urząd Pracy nie dysponuje żadnymi środkami. Jednak Fundacja ATUT z Ostródy obecnie realizuje projekt, w ramach którego właśnie ze środków unijnych posiada pieniądze dla pięciu zakładających się Spółdzielni Socjalnych.  Po dwadzieścia tysięcy na członka założyciela.

Rozumiem, że chodzi o pięć Spółdzielni Socjalnych z całego naszego województwa.

Tak.

Od czego zależy czy ubiegający się otrzymają wsparcie finansowe?


Najpierw rozpatrywane są wnioski. Wybierane są te, które gwarantują, że działalność przetrwa na rynku. Z naszej strony oferujemy wsparcie szkoleniowe i doradcze. Pomagamy przygotować biznes plan, opracować statut, organizujemy szkolenia z zasad funkcjonowania Spółdzielni Socjalnych.

Dobry biznes plan i zakwalifikowanie wniosku to wszystko? A co w przypadku, jeśli spółdzielnia nie przetrwa?

Jeżeli wniosek jest dobrze przygotowany, bez uchybień formalnych, to pozostaje jeszcze kwestia zabezpieczenia. Ubiegając się o środki z Urzędu Pracy musimy zagwarantować, że środki te zostaną wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem. Tak, jak w przypadku działalności jednoosobowej, Spółdzielnia, która otrzyma dofinansowanie, od momentu rozpoczęcia działalności musi prowadzić ją przez dwanaście miesięcy. Wtedy środki przechodzą na Spółdzielnię i nie trzeba ich zwracać. Jeśli nie uda jej się przetrwać, niestety dofinansowanie trzeba będzie zwrócić. Jako zabezpieczenie, na wypadek, gdyby jednak Spółdzielnia została zlikwidowana wcześniej, założyciele muszą przedstawić poręczenie.  Takim poręczycielem mogą być Fundacje Funduszy Pożyczkowych.

Czyli najpierw trzeba załatwić wszystkie formalności - stworzyć statut, zarejestrować się, a dopiero później można ubiegać się o dofinansowanie?


Jednocześnie może iść wniosek o dofinansowanie tej Spółdzielni i wniosek do KRS-u o zarejestrowanie.

Ale osoba bezrobotna, której nie stać na założenie firmy, wolałaby stworzyć biznes plan, przedstawić, co by chciała zrobić w ramach danej Spółdzielni, a działalność rozpocząć w momencie, kiedy dowie się, że otrzyma wsparcie. Czy taka kolejność jest możliwa?


Niestety nie.

To nie brzmi zachęcająco, bo jeśli założę spółdzielnię, a nie otrzymam wsparcia, będę musiała ją zamknąć. A z kolei przez to, będę traktowana, jako osoba, która miała już działalność i nie będę mogła się ubiegać o kolejną pomóc, bo miałam już rozpoczętą działalność.

Tak jest, ale jeśli chodzi o Spółdzielnie Socjalne to najważniejsze jest to wydeptanie ścieżek do Urzędu Pracy, do Urzędu Miasta lub Gminy, od którego też możemy uzyskać jakieś wsparcie. Dzięki temu możemy się wcześniej zorientować, czy jest możliwość uzyskania dofinansowania, a jeśli jest, to jakie są to pieniądze.

Ile Spółdzielni Socjalnych otworzyło się w Elblągu?

Jeżeli chodzi o Elbląg to nie jest ich za dużo. Aktualnie jest jedna Spółdzielnia, która się likwiduje, bo nie otrzymali środków. To miała być Spółdzielnia budowlana. Ale mamy działającą Spółdzielnie „Ruczaj” świadczącą usługi rehabilitacyjne, szczególnie dla osób niepełnosprawnych, „Fanbut” – prace budowlane, „Wiking” – spółdzielnia budowlana oraz Spółdzielnia „Wehikuł czasu – Wikingowie, Słowianie, Bałtowie”, która zajmuje się między innymi produkcją odzieży skórzanej, produkcją wyrobów ceramicznych, sprzętu sportowego gier i zabawek.

Czyli w Elblągu jest tylko pięć Spółdzielni Socjalnych, z czego jedna jest już w stanie likwidacji?

Tak.

Jakie są korzyści z tego, że założy się Spółdzielnię? Jak na razie wychodzi na to, że wymaga to dużo pracy, chociażby w postaci walki z formalnościami, założenie działalności będzie wiązało się z ponoszeniem kosztów, a szanse na dofinansowanie są marne.

Korzyścią jest to, że są środki na rozpoczęcie działalności, ale faktycznie nie każdy je dostanie. Najwyższą korzyścią może być to, że z założenia Spółdzielnia Socjalna ma być zarządzana demokratycznie przez kilka osób. Jest to jakaś szansa dla tych, którzy nie wiedzą, co mogliby robić.

Ale pomysł na siebie, na swoją przyszłą firmę muszą mieć sami.

Niestety tak. Spółdzielnia Socjalna to jest coś pomiędzy firmą a organizacją pozarządową. To szansa dla tych, którzy nie mogą znaleźć pracy i postanawiają sami siebie zatrudnić.

Szukam jakichś pozytywnych stron, bo jak na razie ich nie dostrzegam. Załóżmy, że Spółdzielnię Socjalną zakładają osoby, których nie stać na założenie własnej firmy i liczą na wyjście z bezrobocia dzięki dofinansowaniu. Jak szybko dostaną odpowiedź, czy mogą na nie liczyć?
 
W przypadku Spółdzielni Socjalnych stosunek pracy jest nawiązywany między spółdzielnią a jej członkami. Jeżeli nie rozpoczęliśmy działalności gospodarczej, nie mamy zleceń i tak naprawdę nic nie robimy, to tej umowy jeszcze nie ma. To tak, jak w przypadku elbląskiej Spółdzielni, która się obecnie likwiduje, bo nie dostali dotacji. Oni nie ponieśli żadnych kosztów związanych z funkcjonowaniem tej spółdzielni. Czekali na decyzję i spółdzielnia, można powiedzieć, była w stanie zawieszenia.

Czyli jak długo musieli czekać?


To określa regulamin w Urzędzie Pracy, bo tam starali się o środki. Największy problem mieli z poręczeniem. Każdą Spółdzielnię trzeba rozpatrywać indywidualnie. Jedni od razu złożą wszystkie potrzebne dokumenty, inni będą musieli je uzupełniać, co wydłuży czas oczekiwania. Naprawdę ciężko mi jest odpowiedzieć na to pytanie.


Spółdzielnie Socjalne mają być alternatywą dla osób poszukujących pracy. Jednak podstawą każdej działalności są pieniądze, których osoby niepracujące zwykle nie posiadają. Z powyższej rozmowy wynika, że  trzeba mieć dużo szczęścia i cierpliwości, aby otrzymać pomoc finansową z Funduszu Pracy lub Unii Europejskiej.  Nie brzmi to zbyt optymistycznie.

Może konfrontacja  teorii z praktyką sprawi, że ten czarny obraz nieco się rozjaśni? O to, jak w rzeczywistości przebiegała droga od pomysłu do realizacji Spółdzielni Socjalnej, na jakie trudności napotkali ich twórcy, do kogo zwracali się o pomoc i czy ją otrzymali, zapytamy   założycieli istniejących w Elblągu Spółdzielni Socjalnych.

Z Justyną Ocalewicz, pracownikiem OWIES w Elblągu, można skontaktować się  drogą e-mailową pisząc na adres: j.ocalewicz@eswip.pl lub dzwoniąc pod numer: (55) 236 27 16.
 

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 3

%100.0 %0.0


Komentarze do artykułu (19)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ Biznesmen
    Wtorek, 25.10

    Spółdzielnia socjalna-to to samo co założenie firmy .Z małym szczegółem .,majątek spółdzielni stanowią udziałowcy.Na obecnym etapie samozatrudnienia jest to nie realne w Elblągu ,ale już np.w Pasłęku czy Braniewie to może się opłacić .Dla czego ?Powód prosty-nieprzyjazne przepisy i "pazerni " elbląscy urzędnicy -łapówkarze.

  2. 2
    +6
    ~ Donosiciel
    Wtorek, 25.10

    Natomiast jeśli PUP posiada środki finansowe na dofinansowanie ,to po cichu paniusie z urzędu je rozdysponują pomiędzy swoich znajomych

  3. 3
    +3
    ~ ;]
    Wtorek, 25.10

    ładan kolezanka na fotce .) mmm..... ;)

  4. 4
    +3
    ~ hmm
    Wtorek, 25.10

    spółdzielnia socjalna to ciekawy byt. docelowo takie rozwiązanie jest dla osób z odpowiednich grup np bezdomni, pijacy i inna podobna grupa, do tego trzeba być bezrobotnym. sama księgowość, podział środków w ramach działalności statutowej nie jest taki dowolny jak przy zwykłej działalności gospodarczej. ja sam posiadając własną firmę obawiałbym się wejścia w spółdzielnie socjalną, w takim razie co ma powiedzieć osoba trwale bezrobotna, która od dłuższego czasu straciła kontakt z pracą, nie zna się na przepisach itd, nie mówiąc już o postawie rozczeniowej takich osób. kto chciałby się zainteresować skomplikowaną księgowością i założeniami statutowymi podziału środków w spółdzielniach socjalnych odsyłam do publikacji własnej ESWIS, która ukazała się chyba w poprzednim roku. tak samo pieniądze na dofinansowanie nie są też obiecane na 100%, może ich nie być i wtedy robi się problem. pomysł dobry ale w mojej opinii nie dostosowany do potrzeb takich osób. ładny wszystko wygląda tylko na ulotkach promocyjnych po wczytaniu się w sposób funkcjonowania zostaje tylko zniechęcenia do działania

  5. 5
    +1
    ~ MariuSSz44
    Wtorek, 25.10

    Na wstępie kubeł zimnej wody - Pieniędzy na dotacje z PUP nie ma i raczej nie będzie,,,Opowieści o dotacjach unijnych to kolejna bajeczka chyba autorstwa samej Pani Justynki,,...Opowieści o pięciu funkcjonujących spółdzielniach to kolejne kłamstwo tym razem zapewne celowe - na razie działa jedna i o ile wiem to jej członkowie wyjechali z polski i pracują w Belgii . Tak zwana działalność OWIES to w zasadzie wspieranie wspierania - posiadane środki tak naprawdę konsumują wyłącznie na finansowanie własnych działań i to ograniczonych do pogadanek . W praktyce pomoc enigmatyczna a co ciekawsze bez pomysł Szkoda . A co do :] to masz maila na co czekasz koleżko - troszkę inicjatywy ...............

  6. 6
    --1
    ~ w
    Wtorek, 25.10

    spółdzielnie socjalne to świetny projekt dla ludzi Jachimowicza bo mogli skonsumować środki projektowe mimo że nie ma żadnych efektów ich działań bo żadna spółdzielnia socjalna nie działa i nie powstała

  7. 7
    +2
    ~ LC
    Wtorek, 25.10

    do W: inteligentni ludzie nie wypowiadają się na tematy zupełnie im nie znane, słuchają tych, którzy mają wiedzę, ty niestety do takich nie należy, zanim zdecydujesz się dodać opinię na jakiś temat to WPIERW ZASIĘGNIJ WIEDZY NA TEN TEMAT, BO WYPISUJESZ BZDURY! Tacy ludzie jak Ty zwanymi anonimowymi wyjadaczami internetowymi, którzy siedzą bezradnie przed komputerem bo są ofiarami losu, które nie potrafią ogarnąć swojego życia - są mało autentyczni! Podejmując temat dobrze jest się na nim znać, poznaj specyfikę działania projektowego, to możemy kiedyś porozmawiamy, póki co radze zajrzeć do książek i publikacji, a nie wypowiadać się na forum i ukazywać swą totalną niewiedzę :) D M

  8. 8
    +3
    ~ Nilka
    Wtorek, 25.10

    Tematyka spółdzielni socjalnych jest wciąż świeżym tematem, dlatego mało osób wie o takiej możliwości przedsiębiorczości. Fajnie, że te działanie jest skierowane do bezrobotnych, bo jeśli nie ma innego wyjścia, to jest to jakaś szansa na podjęcie pracy. Oczywiście dużo przy tym pracy, tym bardziej jeśli spółdzielnie taką ma założyć 5 osób (podejrzewam, że muszą to być silnie zgrane i dobrze znające się osoby, które znalazły się już w niejednej trudnej sytuacji). Mimo wszystko zdecydowanie jest to alternatywna forma zatrudnienia i dobrze, że istnieje. Jak się ma chęci do działania i jest się kreatywnym to można zmierzyć się z tym tworem. Czytałam, że w Polsce istnieje, sporo spółdzielni socjalnych, co więcej spora ich część dobrze funkcjonuje. Dobrze wiedzieć, że jest coś takiego. Pozdrawiam.

  9. 9
    +1
    ~ Optymistka
    Wtorek, 25.10

    Czekam na informacje z pierwszej ręki. Może ci, którzy założyli spółdzielnie socjalne wypowiedzą się i rozwieją wątpliwości, bądź nadzieję.

  10. 10
    0
    ~ inc
    Wtorek, 25.10

    precz z nierobami i emerytami mundurowymi.. i innymi krusowcami

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.0206429958344