11 pracownic elbląskiej delegatury Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie, którym wygasała umowa o pracę w lutym br., do Olsztyna nie dojeżdża. Tylko dwie z nich zgodziły się na zmianę miejsca pracy. Jednak cały czas przebywają na zwolnieniu lekarskim. Na nic więc zdały się protesty elbląskiej NSZZ „Solidarność” i prezydenta Henryka Słoniny. 11 etatów z Elbląga zostało zabranych.
11 pracownic elbląskiej delegatury Urzędu Wojewódzkiego w Elblągu dostały w ubiegłym roku propozycję od wojewody. Albo będą pracowały w Olsztynie, albo stracą pracę. Kobiety wskazywały, że przy tak niskich zarobkach codzienne dojazdy mijają się z sensem pracy. Dodatkowo dochodzi czas, jaki trzeba spędzić na dojazdach. Elbląski region NSZZ Solidarność interweniował w ich sprawie.
- 23 listopada 2009 r. pracownicom Wydziału Finansów i Budżetu Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie, Delegatura w Elblągu, wręczono wypowiedzenia warunków pracy. Od 1 marca br. roku 11 kobiet miało dojeżdżać do pracy w Olsztynie. Jeżeli nie zdecydują się na proponowane warunki z dniem 28 lutego stracą zatrudnienie – mówi Mirosław Kozłowski, przewodniczący NSZZ Solidarność regionu elbląskiego.
Kobiety przekonują, że obszarem działania ich komórki – samodzielnych stanowisk pracy do spraw kompleksowej obsługi mandatów karnych jest teren całego województwa i nie ma znaczenia czy mieści się ona w Elblągu czy w stolicy województwa.
Kobiety zwróciły się o pomoc do elbląskiej Solidarności.
– Zadanie wykonywane jest na bieżąco, pomimo bardzo dużej ilości wpływających mandatów. Naszym zdaniem, nie ma żadnego merytorycznego ani organizacyjno-technicznego uzasadnienia dla takiej decyzji. Jest to kolejny zabieg mający na celu likwidację miejsc pracy w Elblągu, a naszym kosztem tworzenie ich w Olsztynie – mówią pracownice elbląskiej delegatury Urzędu Wojewódzkiego. – Ponadto uważamy te działania za niesprawiedliwe i nieuczciwe.
Mirosław Kozłowski skierował pismo w tej sprawie do wojewody Mariana Podziewskiego. Solidarność pisma interwencyjne wysłała również do kancelarii premiera, parlamentarzystów. Również prezydent Elbląga Henryk Słonina pisemnie interweniował u wojewody.
Edyta Wrotek, rzecznik prasowy wojewody Mariana Podziewskiego uważa, że media zrobiły z tych działań niepotrzebny skandal.
- Kto mówi o likwidacji etatów? Na pewno nie my. Nic Elblągowi nie zabieramy. Co więcej, właśnie w tym mieście znajduje się siedziba Inspektoratu Transportu Drogowego. Niedługo zwiększamy ilość zatrudnionych tam o kolejne dwa etaty – przekonuje Edyta Wrotek. – Chcę podkreślić, że nie jest to likwidacja stanowisk pracy, a reorganizacja struktur Urzędu Wojewódzkiego. Od 2006 r. mieliśmy kilka inspekcji Najwyższej Izby Kontroli. Uwagi NIK dotyczyły usprawnienia działania wydziału odpowiedzialnego za obsługę mandatów karnych. Dodatkowo Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie zwróciła się do nas z wnioskiem o przeniesienie tego wydziału do stolicy województwa. Policjanci argumentowali, że muszą jeździć do Elbląga po każdy bloczek mandatów.
Jaki więc mamy efekt tych zabiegów? Jak się okazuje, tylko dwie pracownice wyraziły wolę pracy w Olsztynie. Pozostałe zaś zakończyły swoją pracę w Urzędzie Wojewódzkim. Ich umowy o pracę wygasły z końcem lutego br. Interwencje przewodniczącego Kozłowskiego i prezydenta Słoniny nic nie dały.
- Dwie kobiety pracują w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie – mówi Edyta Wrotek, rzecznik prasowy wojewody. - Jednak obie pani w pracy jeszcze się nie pojawiły. Obecnie przebywają na zwolnieniu lekarskim. Pozostałym urzędniczkom z Elbląga umowy o pracę wygasły.
A co na to Pan Grzegorz Nowaczyk
szanownaPani rzeczniczkoWrotek ~ przytacza Pani dwa argumenty w obronie teorii konieczności przeniesienia wydziału obsługi mandatów karnych z El do Ol. 1. raporty pokontrolne NIK dostępne są w necie i jedyne, co można podciągnąć pod: 'uwagi NIK dotyczyły usprawnienia działania wydziału..' to zalecenia zainstalowania modułu wczytywania danych o nałożonych mandatach, przekazywanych w wersji elektronicznej z jednostek nakładających grzywny. 2. WKP nie posiada kasy pancernej i możliwości wydawania na bieżąco bloczków^_^
ZUS - mam nadzieje - sprawdzi zwolnienia lekarskie.....
jak kozlowski sie za cos wezmie to wam zalatwi ............ale bezrobocie przeciez to nieudacznik i zadymiarz ktory dorwal sie do koryta i chce pokazac kim to jest sobie to wiele spraw zalatwil
Zmieńmy województwo na POMORSKIE to nie będzie problemu z dojazdem... A tak naprawdę, co jeszcze Olsztyn odbierze Elblągowi.. a co na to Pan Nowaczyk. Może postarałby się przenieść Urząd Marszałkowski do Elbląga w odwecie za utracony fragment urzędu wojewódzkiego....
Jeszcze mają miejsce w olsztynie na ścianach by zawiesić jakąś tablicę z nazwą urzędu bo chyba zabrali wszystko co mogli.Jeszcze są w-c przenośne to też se wezmą bo chodzili na dwór do drewnianych.Nasze władze są bezsilne bo ci z bagien nigdy nic nie mieli i rzucili się jak małpy na kit.Rzygać mnie się chce jak czytam lub słyszę na temat mazur i olsztyna.Jaki to cud natury chyba głupoty i bezczelności!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tu Nowaczyk sie zle sie o przeniesieniu nie wypowie bo nie bedzie robil we wlasne gniazdo - przeciez jest jednym z najwazniejszych urzednikow w wojewodztwie
I co cenzura nadal istnieje napisz coś na temat olsztyna a temat znika ,a piszący i tak mają rację..
Kto by chciał spędzać prawie 2 godziny na dojazdy do pracy, i kolejne 2 na powrót do Elbląga? Chyba ktoś nieźle porąbany? A panie z Elbląga wykazały się rozsądkiem.
Zmieńcie województwo na pomorskie - będziecie dojeżdżać do Gdańska. Tylko co zrobią te te "ciężko chore"?