Z kilku kandydatów, którzy zgłosili się sześć lat temu, nie pozostał ani jeden - poinformowała wiernych rektor olsztyńskiego seminarium duchownego. Oznacza to, że w Olsztynie nie będzie w tym roku święceń kapłańskich. Z podobnym problemem już niedługo może zmagać się elbląskie seminarium.
W niedzielę, 8 maja, w kościele katolickim rozpoczął się Tydzień Modlitw o Powołania. - Rozpoczął się czas matur i zbliża okres rekrutacji na studia wyższe. Jednym z kierunków studiów jest teologia, która kształci przyszłych nauczycieli religii, redaktorów mediów katolickich oraz kandydatów do służby kapłańskiej. Również absolwenci szkół wyższych mogą podjąć jeszcze studia teologiczne i zdecydować się na kapłańską posługę w kościele. Wykształcenie na kierunkach świeckich jest wielce przydatne w pracy księdza, zakonnicy, a także w pracy z małżeństwami i rodzinami katolickimi - przypominał biskup elbląski Jacek Jezierski w trakcie kazania wygłoszonego (8 maja) na Niedzielę Dobrego Pasterza.
Tego samego dnia rektor Wyższego Seminarium Duchownego Hosianum w Olsztynie ks. Hubert Tryka skierował list do wiernych archidiecezji warmińskiej. Poinformował w nim, że w tym roku w seminarium nie odbędą się święcenia kapłańskie.
Niestety w tym roku nie odbędzie się najważniejsza chwila w życiu całego Seminarium, czyli święcenie kapłańskie. Zwykle były one udzielane diakonom czy alumnom roku szóstego w ostatnią sobotę maja. Niestety rocznik ten nie doszedł nawet do diakonatu, z kilku kandydatów, którzy się zgłosili sześć lat temu, nie pozostał ani jeden
- wyjaśnił rektor seminarium.
Z informacji zamieszczonych w internecie przez archidiecezję warmińską wynika, że święceń kapłańskich nie było w tej diecezji (obecnie archidiecezji) tylko w latach powojennych, w 1949 i 1950 roku, podaje PAP.
Wydaje się, że następujący w ostatnich latach spadek powołań kapłańskich to nie jest przejaw bożego skąpstwa, ale przejaw "kryzysu powołanych", którzy z różnych przyczyn nie odpowiadają na boże wezwanie. Być może często nie są w stanie tego powołania usłyszeń, nierzadko brakuje im odwagi, by zdecydować się na tak radykalny krok, którym jest poświecenie swojego życia, poprzez chociażby rezygnację z rodziny
- napisał w liście rektor.
Kryzys powołań w Kościele katolickim to nie jest problem jedynie archidiecezji warmińskiej. Od lat widać spadek zainteresowania drogą kapłaństwa. Sytuacja, którą w tym roku doświadcza seminarium olsztyńskie, może się powtórzyć również w seminarium w Elblągu. W tym roku akademickim na VI roku jest tu dwóch mężczyzn. Wszystkich alumnów w Wyższym Seminarium Duchownym w Elblągu w roku 2021/21 jest 25, w tym tylko 3 pierwszego rocznika i jeden na roku propedeutycznym.
A to nie wina Tuska?
Ha! W końcu dobre wieści ze świata. Byle dotrwać do wyborów i będzie jeszcze lepiej.
Wreszcie jakaś dobra informacja oby tak dalej- z kleryka na pracownika stacji benzynowej ORLEN lub ŻABKI itd w końcu jakiś pożytek z tych klechów będzie , a nie wieczne NIEROBY ze schizami pseudo świętymi
Jaki papież taki kościół- jakieś zdziwienie ?
Właśnie zabijamy jednego raka, jeszcze tylko PiS!!!
czyli wyszło szydło z rozporka - i co tu czynić?
papież jak ruski cyborg , przejęzyczenie- CYRYL- nic dodać nic ująć.
Czy kogoś to jeszcze dziwi? Chyba tylko samych twardogłowych hierarchów. A powinien to być dla nich alarm. To ich "zasługa". A Kościół bez wiernych to pustka. Jedyną nadzieją wydawał się Franciszek, ale też okazał się z jakiś nieokreślonych powodów ślepy na prawdę i krzywdę. Równia pochyła. Najistotniejsze jest to, że ten śmiertelny kryzys wywołali nie ateiści, przeciwnicy Kościoła, tylko sami jego członkowie.
Na kieckowych klechów pedofili robić nie będziemy. A kościoły zamienić na...noclegownie dla bezdomnych. Z tego Bóg by był zadowolony.
@Naród zmądrzał i prawdopodobnie ty pierwszy tam wylądujesz.