Elblążanki protestowały przeciw kolejnej próbie zaostrzenia prawa aborcyjnego. Tym razem, ze względu na koronawirusa, nie wyszły, ale wyjechały na ulice. - Na wniosek posłów Prawa i Sprawiedliwości, bez debaty, w środku pandemii, fanatycy chcą skazać całe rodziny, matki, ojców i dzieci upośledzone najsilniej na niewyobrażalne cierpienie, ból i czekanie na śmierć. Nie pozwólmy im na to. Nie dajmy sobie odebrać głosu i prawa wyboru - przekonywała Iza z Elbląskiego Strajku Kobiet, organizatorka akcji "Ostra Jazda".
Ogólnopolski Strajk Kobiet i Elbląski Strajk Kobiet protestują przeciw próbie zaostrzenia polskiego prawa aborcyjnego, które już w tej chwili jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie i pokazuje, jaki jest stosunek polityczek i polityków PiS do kobiet. Nie chodzi więc, o to by prawo aborcyjne było bardziej sprzyjające kobietom. W XXI wieku, państwie w środku Europy, w sytuacji, kiedy komórki nie są dzieckiem, nie mają szansy przeżyć, kobiety mają być skazane na tortury i donoszenie takiej ciąży. To jest problem, który spędza nam sen z powiek. Takich tortur kobiety chyba nigdy, pod rygorem prawa, nie przeżywały i mam nadzieję, że nie będą przeżywać
- mówiła posłanka Lewicy Monika Falej, która wzięła udział w proteście samochodowym w Elblągu.
W poniedziałek (19 października) w wielu miastach Polski odbył się protest samochodowy "Ostra Jazda". Kobiety wyjechały na ulice, aby pokazać, że nie zgadzają się na całkowity zakaz przerywania ciąży, do czego idąży rząd Prawa i Sprawiedliwości. Taka akcja odbyła się również w Elblągu. Późnym popołudniem z placu dworcowego wyruszyła kolumna dziesięciu aut oklejonych plakatami Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Przejechały głównymi ulicami Elbląga m.in. al. Tysiąclecia, Hetmańską i Teatralną.
Jestem tutaj, bo chcę, żeby Polska była krajem ludzi wolnych. Nie zgadzam się na zaostrzenie ustawy aborcyjnej, nie podobają mi się również działania rządu skierowane przeciw sędziom. Chcemy walczyć o wolność
- przekonuje pani Katarzyna, elblążanka, która w proteście samochodowym wzięła udział z rodziną.
Przypomnijmy. 22 października Trybunał Konstytucyjny ma wydać wyrok o zaostrzeniu zakazu aborcji, także w sytuacjach, w których lekarz stwierdzi nieuleczalne i śmiertelne wady płodu. Jeśli TK orzeknie, że terminacja ciąży w takich przypadkach jest niekonstytucyjna, oznacza to zmianę przepisów i praktycznie całkowity zakaz aborcji w Polsce. Wprowadzeniu takich restrykcji sprzeciwiają się kobiety w całym kraju. Dziś rozpoczęły ogólnopolski protest, potrwa on do czwartku (22 października).
Dramatyczne jest to, że parlamentarzyści nie dyskutują na ten temat. Znajdując kruczek prawny, złożono propozycję sprawdzenia, czy zapisy ustawy są zgodne z Konstytucją. Dokonać tego ma Trybunał Konstytucyjny, a wiemy, kto zasiada teraz w TK? Politycy PiS, nie sędziowie, to osoby, które wykonują rozkazy władzy rządzącej. Nagle więc narzuca się kobietom światopogląd, coś, co nie powinno mieć miejsca w państwie prawa w XXI wieku. (...) To pokazuje, jaki jest ich stosunek do tego, kim są kobiety, a niestety według PiS mają być nie kim, a czym - inkubatorem. Tego nie chcemy. Dlatego dziś protestujemy w Elblągu i w całej Polsce, a 22 października będziemy przed Trybunałem Konstytucyjnym
- przekonuje Monika Falej.
Protest samochodowy to tylko początek czarnego tygodnia dla praw kobiet i praworządności w Polsce, jak określa go Ogólnopolski Strajk Kobiet. W planach jest jeszcze akcja plakatowania i manifestację przed TK w Warszawie.
Elblążanki!? Maleńka grupa zdesperowanych kobiet a nie elblążanki, proszę nas nie obrażać!
Serio? Kilka kobiet to strajk elblążanek no nie róbcie jaj przecież taki strajk to żenada.
A te kobiety to chodzą do pracy?
Brawo kochane!! Jestem z was dumna💛
W Elblągu to nawet porządnego strajku nie potrafią zorganizować .
Faktycznie takie tłumy, że można się zgubić, psychiatrzy będą mieli co robić
Jakaś niewyskrobana dziewczynka w zielonym kubraczku.
A moim zdaniem to strasznie głupi pomysł, żeby zamiast marszu lub po prostu blokady np. siedziby partii rządzącej i/lub partii głosującej wspólnie i w porozumieniu z PiS (PO-PiS) w sejmie anty-kobiece prawa urządzać sobie rajdy samochodowe po mieście. Czy ktoś z uczestniczek/organizatorek akcji mógłby nam tu wyjaśnić jaki był ślad węglowy tej akcji i ile paliw kopalnych zostało bezmyślnie spalonych celem promocji jednej posłanki z Olsztyna na ulicach Elbląga?
A imię ich czworo .... Angeliko gdzie się podziałaś teraz to się z tych lewicowych protestów już nawet śmiać nie wypada, bo wyjdzie że to kopanie leżącego.... sorki - leżącej
Przecież to bardziej faceci niż kobiety na tych fotkach.