Wszystko wskazuje na to, że pracownikom spółki miejskiej Tramwaje Elbląskie niełatwo będzie wywalczyć podwyżkę. Pierwsze rozmowy z dyrekcją zakończyły się fiaskiem. - Nasze płace są za niskie. To powoduje, że ludzie uciekają z tej pracy. W ciągu ostatnich 2 lat z firmy odeszło około 40 osób. W zakładach komunikacji, w innych miastach, pracodawcy widzą problem wykruszającej się załogi i próbują reagować. Nam proponowane są drobne kwoty, które nie mogą nas zadowolić - mówi Roman Kluczyk, motorniczy, związkowiec.
Od 15 sierpnia w Tramwajach Elbląskich trwa spór zbiorowy. Związkowcy domagają się podwyżek płac i wycofania się dyrekcji z niedogodnego dla nich systemu nadgodzin. Dopiero w czwartek (26 września) strony sporu zasiadły do rozmów. Przedstawiciele pracowników spotkali się z dyrektorem spółki.
Jak dla mnie rozmowy zakończyły się fiaskiem. Dyrektor wysunął argument, że przecież, bez porozumienia ze związkami, wprowadził sam podwyżki w wysokości średnio 50 groszy za godzinę i kwartalny dodatek frekwencyjny w wysokości 250 zł brutto. To jednak nie spełnia naszych żądań. Wzięliśmy jednak pod uwagę tę podwyżkę, ale to daje ok. 80 zł miesięcznie. To nadal nie jest 500 zł, czego się domagamy. W związku z tym zmieniliśmy nasze żądania na 420 zł do pensji - kolejne 50 gr/h już teraz zamiast tego dodatku kwartalnego i dodatkowe 2 zł/h od 1 stycznia
- mówi Roman Kluczyk, motorniczy, przedstawiciel związków zawodowych spółki miejskiej Tramwaje Elbląskie.
Dziś udało się wypracować rozwiązania. To było pierwsze spotkanie, strony przekazały swoje argumenty. Z dużym prawdopodobieństwem odbędą się kolejne spotkania
- mówi Tomasz Świętoń, zastępca dyrektor spółki Tramwaje Elbląskie.
Obie strony są zgodne co do tego, że kolejne rozmowy są konieczne, związkowcy chcieliby jednak, żeby toczyły się w obecności przedstawiciela Miasta.
Jedyne co dziś usłyszeliśmy od dyrektora, to, że nie może nic nam obiecać, gdyż nie ma podpisanego budżetu na przyszły rok - budżet miasta ma zostać zatwierdzony 15 listopada. Zapytaliśmy więc, czy osoby podczas procedowania budżet pojawi się informacja o żądaniach pracowniczych, czy pan dyrektor jest w stanie przedłożyć to i uwzględnić w planach firmy. Na to pytanie odpowiedzi nie dostaliśmy. Umówiliśmy się jednak, że o naszych propozycjach zostanie poinformowany wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak. Jeśli będzie jakiś oddźwięk ze strony Miasta, rozmowy będą kontynuowane. Jeśli nie będzie takiego sygnału, podpiszemy protokół rozbieżności i jak zwykle w takich przypadkach, zgodnie z ustawą, będziemy liczyli na mediatora. To jednak potrwa
- dodaje Roman Kluczyk.
Przypomnijmy. To już kolejny spór zbiorowy w spółce Tramwaje Elbląskie w ostatnich latach. W 2017 roku tramwajarze przeprowadzili strajk, który zakończył się częściowym porozumienie z dyrekcją. Zakładało ono, że pracownicy otrzymają podwyżkę w wysokości 50 groszy za godzinę pracy od 1 lipca 2017 roku, wraz z wyrównaniem do złotówki od 1 stycznia 2018 r. za okres od lipca do grudnia i kolejne 50 groszy od 1 stycznia 2018 r. To była jednak połowa stawki, której domagali się protestujący.
o jaaaaa pisiont groszy.
JAK TO MOŻLIWE że Olsztyn pozyskuje środki na nowe linie , na nowy tabor zarówno na nowe tramwaje jak i autobusy , budowę dróg etc a Elbląg nic...? , NAWET GDY MAMY WOJEWODĘ który jest z Elbląga , wicewojewodę z Pasłęka ...., NIKT Z NICH SIĘ ELBLĄGIEM NIE INTERESUJE , jakieś ***oły o przekopie i szansie dla miasta ......, SZANSĘ TO MIASTO STRACIŁO Z CHWILĄ GDY ZOSTALIŚMY SPRZEDANI do woj warmińsko -mazurskiego, granica z pomorskim to ok 6 km od Elbląga......, na rzece Nogat . także jak słyszę te wypowiedzi o świetlanej przyszłości to ..... , JESZCZE latach 70 i 80 barkami było wożone do Elbląga dużo towarów z Gdańska , Bydgoszczy , nawet do Malborka...., i nie było przekopu.....ale kto by pamiętał szczególnie posłowie jedynej i słusznej partiii , mamią , obiecują .......
i jeszcze jedno , dotyczy to posłów...- mamy posłów z tzw ŁAPANKI - od KUKIZA 15 - pan który nigdy nie mieszkał w Elblągu [ prezes w firmie WECO - właściciel obywatel Rosji ] , następnie król szczotek który mógł jak był preziem kupić Stocznię Elbląg , następnie gość który pracował w browarze , ale teraz obstawia plecy prezesa w sejmie , pani ze szpitala gdzie liczą się zyski [PARKING PŁATNY , JEDZENIE TO LEPSZE W JADŁODAJNI DLA BEZDOMNYCH.....] , pan senator z Nowego Dworu Gdańskiego , były mechanik czy coś podobnego....., TAKŻE SĄ TO OSOBY Z KLUCZA PARTYJNEGO KTÓRYCH INTERESUJE TYLKO SWÓJ INTERES W POSTACI KASY , A NIE TO ŻEBY ZROBIĆ COŚ DLA MIASTA........a może by tak posłowie zainteresowali się co dzieje się w poszczególnych spółkach miejskich....., nieee przecież to nie ich działka
Należy zlikwidować nadgodziny w obecnym wymiarze uwzględniając wolę związkowców. Ponadto wprowadzić 4-zmianowy system pracy, który zapewni wypełnienie wymagań dotyczących zapewnienia usługi transportu w cyklu 7-dniowym. Wówczas nadgodziny zostaną ograniczone do minimum wynikającego z urlopów i chorobowego. Związkowcom kwota podwyżki pomyliła się z 500+. Niedługo wszyscy bedą myślec, ze im się wszystko należy, bo tak chcą. Tramwaje jeżdżą w większości na pusto, a firma TE przynosi milionowe straty. Tego oczywiście związkowcy nie wiedzą, bo tak lepiej. To może jeszcze zaproponujcie dalsze darmowe przejazdy, idąc śladem niektórych radnych poprzedniej kadencji. Tylko co z tym wszystkim robi Prezydent Miasta, straty TE na przestrzeni lat nie zmniejszają się... szkoda firmy!!!
Tylko restrukturyzacja rozwiąże problem komunikacji miejskiej i na więcej niema co liczyć.To co jest teraz to takie dogorywanie, powołać MZK, wystąpić o środki unijne i wtedy działać i rozwijać. Te spółki spółeczki to tylko każdy zarządzający patrzy, żeby wyszedł "na swoim" a pracowników jakoś się znajdzie , bo tym początkującym nie trzeba płacić tyle co fachowcom. I tak oto nie szanuje się pracownika, nie mówiąc o rozwoju Spółek - wymianie taboru.Panie prezydencie to trzeba w końcu zrobić, jeszcze ma pan 4 lata rządzenia, a Ci ludzie mam nadzieje będą dalej walczyli z szacunku dla samego siebie, bo to jest harówka od 4 rano piątek świątek i niedziela.Kto w końcu podejmie decyzję?
Czas na referendum .Gazda w gumofilcach musi iść na wieczne wakacje.
Panu Prezydentowi tramwaje powinny śnić się po nocach, jeśli się Pan się w końcu nie wykaże radykalnym działaniem w tej kwestii poczuje Pan czym jest gniew ludu i okaże się, że 72 % . . . może powtórzyć 2013 rok
Dużo krzyczcie i wypisujecie a mało działania czy to taki problem ogłosić zbieranie podpisów pod referendum i działać. Przecież już wiadomo od wyborów że ci ludzie nie nadają się do zarządzania Elblągiem. P O i PSL i S L D już było i gnac na szczaw. Jeśli chodzi o T E pracownicy chyba nie oglądali tv co robotnicy robili z garstka nieudaczników rządzących. Teczkę postawić bramy zamknąć i strajk jak chcecie wygrać lepsze place i pracę. Przecież już nie można słuchać jak jedzie ten złom co dopiero jechać nim. Buduje węzeł przesiadkowy który będzie reliktem bezmyślność i wydawania nie swoich pieniędzy. Kto przy zdrowych zmysłach zostawi swój wygodny samochód i przesiadzie się do badziewia . Szkoda ludzi motorniczych przyklad policja dostanie 500 zł podwyżki i można a na ciężko pracujący lud nic. Popieramy strajk może wreszcie kopa dostaną ci ze stołków.
Już marszalek,wojewoda i posłowie i senatorzy z Elbląga pokazali gdzie mają Elbląg i mieszkańców konkretnie w D. Swoimi czynami ukazali za kim są za olsztynem im wala ile się da. Elbląg z dnia na dzień upada i będzie jeszcze gorzej jeśli tego nikt nie widzi to okulista nie pomorze.
Racja zamknąć bramy kładka i teczka. Rozgonic to biuro na cztery wiatry.