Przy ul. Kosynierów Gdyńskich, na wysokości sklepu spożywczego, przejścia dla pieszych nie ma. Piesi jednak często w tym miejscu "skracają" sobie drogę. Najczęściej są to uczniowie znajdującej się obok szkoły muzycznej. Ich rodzice apelują do władz miasta o zamontowanie w tym miejscu progu spowalniającego i dodatkowego oznakowania. - Chuchamy na zimne, nie chcemy aby doszło tu do tragedii - podkreśla jeden z ojców. Miasto problemu nie widzi i przypomina rodzicom, że to ich obowiązkiem jest nauczenie dzieci przestrzegania przepisów drogowych.
Teoretycznie uczniowie szkoły muzycznej, przechodząc przez jezdnię na ul. Kosynierów Gdyńskich, powinni korzystać z przejścia znajdującego się vis a vis Ratusza lub drugiego, przy skrzyżowaniu z ul. Traugutta. Jednak dzieci najczęściej wybierają najkrótszą drogę i przebiegają przez jezdnię w miejscu, gdzie przejścia nie ma. Tak skracają sobie trasę do i ze szkoły, ale także do sklepu w czasie przerw. O ich bezpieczeństwo martwią się rodzice.
W szkole, a również przez rodziców, dzieci były wielokrotnie napominane, aby nie korzystały z tego "przejścia". Wiadomo jednak. To dzieci, część posłucha, a inne nie. Taki "skrót" to dla nich zbyt wielka pokusa. Stąd nasza prośba
- mówi Krzysztof Grablewski, przewodniczący rady rodziców Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Elblągu.
Rodzice apelują do miasta o poprawę bezpieczeństwa na tym odcinku ul. Kosynierów Gdyńskich. Ich zdaniem problem rozwiązałoby zamontowanie progu spowalniającego na wysokości sklepu Żabka oraz ustawienie znaku "Stop" i lustra przy wyjeździe z parkingu przy szkole muzycznej. - To nie jest nowy problem. Wiemy, że dyrektor szkoły od lat monitował w tej sprawie w Urzędzie Miasta, bezskutecznie - mówi przewodniczący rady rodziców. - Podobno na próg spowalniający z nie zgodzili się okoliczni mieszkańcy. Rozumiemy, że jego zamontowanie w tym miejscu może być kontrowersyjne, może być utrudnieniem. Jednak w przypadku dodatkowego oznakowania takiego problemu już nie ma.
Mamy nadzieję, że tym razem uda nam się doprowadzić do tego, że w tym miejscu staną przynajmniej znaki. Tędy chodzą nasze dzieci. Chcemy, aby na tej ulicy było bezpiecznie, aby kierowcy bardziej uważali. Tylko o to nam chodzi
- dodaje pan Krzysztof.
Starania rodziców wsparł radny Paweł Kowszyński (PiS). W październiku zwrócił się do prezydenta Elbląga z interpelacją w sprawie zmiany organizacji ruchu na ulicy Kosynierów Gdyńskich. - Prośba jest podyktowana troską o bezpieczeństwo dzieci, rodziców oraz nauczycieli ZPSM w Elblągu - uzasadnia swoją prośbę radny. - Często przy wyjeździe z parkingu dochodzi do niebezpiecznych sytuacji spowodowanych nadmierną prędkością samochodów poruszających się ul. Kosynierów Gdyńskich.
Miasto problemu nie widzi. Wręcz przeciwnie urzędnicy przekonują, że z ich strony zostało wszystko zrobione, aby zapewnić bezpieczeństwo w tym miejscu. Co dokładnie? Jak wyjaśnia, w odpowiedzi na interpelację radnego, wiceprezydent Elbląga chodzi o poprawę widoczności dla kierowców wyjeżdżających z parkingu przy szkole muzycznej.
Ulica Kosynierów Gdyńskich, między zjazdem na parking przy szkole i zjazdem z urzędu miejskiego, przebiega w łuku. Z tego powodu jest tam ograniczona widoczność w lewą stronę dla wyjeżdżających z parkingu. W związku z tym na tym odcinku ulicy Kosynierów Gdyńskich został wprowadzony zakaz zatrzymywania się wyrażony znakiem B-36
- wyjaśnia Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga w odpowiedzi na interpelację radnego Kowszyńskiego.
Wiadomo już, że apel rodziców ZPSM w Elblągu nie zostanie wysłuchany.
- Podstawą wprowadzania wszelkich zmian w organizacji ruchu drogowego w danym miejscu jest analiza zdarzeń drogowych. W tym konkretnym miejscu, czyli przy wyjeździe z parkingu zespołu szkół muzycznych miały miejsce w ciągu ostatnich siedmiu lat dwie kolizje pojazdów. Nie było natomiast żadnego zdarzenia z udziałem pieszych. Nie jest to więc alarmująca sytuacja, wymagająca szczególnej interwencji. (...) W odległości 50 metrów od zajazdu na parking znajduje się oznakowane przejście dla pieszych. Piesi, w tym dzieci, nie mogą przechodzić poza jezdnią, jeśli przejście znajduje się w odległości mniejszej niż 100 metrów. Uważam, że rolą rodziców i wychowawców szkolnych jest nauczenie dzieci szacunku dla wszystkich przepisów, w tym szczególnie przepisów ruchu drogowego, bo od tego zależy ich własne bezpieczeństwo. Ze strony urzędu zostało zrobione wszystko, co niezbędne, by to bezpieczeństwo zapewnić - dodaje Janusz Nowak.
I bardzo dobrze Panie prezydencie Nowak. Miasto to nie jest prywatny folwark uczniów, są jeszcze inni mieszkańcy tego miasta. Jak dzieci się nie słuchają to może powinny być wprowadzane na smyczy przez nauczycieli
bez przesady, mała uliczka, do tego zakręt, nikt tam nie się nie rozpędza bo albo wyjeżdża zza zakrętu albo zbliża się do skrzyżowania bez pierwszeństwa więc zwalnia,
Zakaz progów hamowanie i spaliny dodatkowe przez przejścia trzeba nauczyć się przechodzić a nie na pusta głowę.
Bardzo dobra odpowiedź prezydenta.
W takim razie zróbmy też próg na Królewieckiej przy wyjściu z ZSO nr 2 (IILO) tam dzieci przechodzą przez tory tramwajowe! Rodzice drodzy, nie przesadzajcie! Dzieci trzeba uczyć odpowiedzialności, a nie rozwydrzać i poddawać im gotowce pod nos.
Oj, przewraca się niektórym rodzicom w głowach... Oj przewraca :( Może zacznijcie dzieci wychowywać a nie chcecie wszędzie budować "parasole ochronne". Co z takich dzieci wyrośnie?
skoro Nowak daje takie dobre odpowiedzi to moze odpowie co z mieszkaniami na ul. Oboźnej????
Komentują źle ci co nie mają dzieci w tej szkole. Życie dzieci jest ważniejsze niż złom jadące jezdnią. Jak długo chodniki i wszystkie miejsca będą uzastawione przez samochody. Ktoredy chodzić my piesi mamy.
Moim skromnym zdaniem, min. na Kosynierów przejścia są obstawione dosłownie cm od przejścia parkują auta, na chodnikach parkują auta "duże" tzn. o DMC pow. 2,5 ton, policja o tym wie, jeden z parkujących sam przyznał (na policji), że tak parkuje. I co?? Nic. Nie potrzeba progów zwalniających, a egzekfowania przepisów zarówno przez pieszych jak i kierowców. A zamiast progu zrobić dodatkowe przejście na wysokości sklepu. A jako mieszkaniec ul. Kosynierów, uważam, że takie uliczki min. jak Kosynierów, Słoneczna, Struga, Zielona, Trybunalska (w Eg jest takich uliczek sporo) powinny być jako drogi osiedlowe oznaczone odpowiednim znakiem, nie są to drogi główne, żadna komunikacja tam nie jeździ a ruch nie jest też taki wielki.
A włodarz swoje, on wie lepiej. I tak ma być przez 5 lat?