Od sezonu grzewczego w 2020 roku Energa Kogeneracja będzie dostarczała miastu jedynie 30 MW mocy, czyli jedną piątą dostarczanego obecnie ciepłą. Jeszcze dzisiaj, powiadomienie w tej sprawie, powinno otrzymać Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Spółka w ten sposób chce się zabezpieczyć, na wypadek, gdyby miasto nie podpisało z nią wieloletniej umowy na dostawę ciepła.
Z chęcią weźmiemy na siebie odpowiedzialność za dostawę ciepła dla mieszkańców Elbląga. Musimy jednak mieć gwarancję, że będziemy je dostarczać, że nie pojawi się sytuacji, w której my dostosujemy nasze kotły do nowych standardów związanych z ochroną środowiska, a miasto zdecyduje się na wybudowanie własnego źródła. Dzisiaj dostarczamy EPEC zawiadomienie o zmianie warunków dostarczania ciepła. Informujemy, że od sezonu grzewczego w 2020 roku będziemy w stanie dostarczyć jedynie 30 MW mocy, czyli tylko tę moc, którą produkuje nasz blok biomasowy. Przesyłamy to zawiadomienie, ale liczymy, że w ciągu miesiąca, dwóch dojdzie do porozumienia
- poinformował Krzysztof Żochowski, prezes zarządu Energi Kogeneracji, podczas zorganizowanego dziś (28 września) briefingu prasowego.
Energa Kogeneracja obecnie dostarcza 85 proc. ciepła dla mieszkańców Elbląga. W związku ze zmianą przepisów europejskich zaostrzających normy środowiskowe spółka musi do czerwca 2020 roku zmodernizować elbląską elektrociepłownię, jeśli ta nadal ma funkcjonować. Inwestycja, której koszt szacowany jest na ok. 140 mln zł, objęłaby budowę instalacji oczyszczania spalin i modernizację kosztów. Energa planuje ją przeprowadzić, ale pod warunkiem, że podpiszę z EPEC umowę na dostawę ciepła przez najbliższe 15 - 17 lat.
Rozmowy w tej sprawie trwają od kilku lat, ostatnie spotkanie stron odbyło się w ubiegłym tygodniu. Nadal jednak nie doszło do porozumienia.
To właśnie ta wieloletnia umowa, jest chyba główną kością niezgody. Miasto nie chce się związywać długotrwale
- przyznaje Krzysztof Żochowski i dodaje, że bez takiej długofalowej gwarancji na dostawę ciepła modernizacja elektrociepłowni będzie dla Grupy Energa po prostu nieopłacalna.
Prezes Kogeneracji zapewnia, że nadal będzie dążył do porozumienia z miastem. Natomiast pismo do EPEC to zabezpieczenie dla firmy - zgodnie z prawem energetycznym dostawca ciepła o planowanych zmianach w dostarczaniu ciepła musi powiadomić odbiorcę 24 miesiące przed ich wprowadzeniem w życie i nie oznacza rezygnacji z rozmów, dodał Marek Cecerko, wiceprezes zarządu Energi Kogeneracji. Zarząd spółki podkreśla jednak, że czasu na przeprowadzenie inwestycji i samo porozumienie z miastem jest coraz mniej.
Nasza inwestycja jest zapięta na ostatni guzik. Jesteśmy w pełni przygotowani, aby rozpocząć przetarg. Natomiast nie podpiszemy umowy z wykonawcą, jeśli nie będzie konsensusu, a nasza harmonogram realizacyjny, mówi o tym, że ta inwestycja musi być realizowana około 2 lata. Skracanie tego czasu spowoduje, że możemy nie zdążyć z terminem. Zresztą to nie jest nowa sprawa, od kilku lat już informujemy zarząd EPEC i władze miasta o tym, co chcemy zrobić i jak. Miasto rozpatruje różnego rodzaju koncepcje. Ostatecznie nie zdecydowało się, w jakim kierunku chce iść, czy współpracować z nami, czy zbudować własne źródło ciepła. My jednak już nie możemy dużo dłużej czekać
- dodaje Żochowski.
Jedno jest pewne, decyzja odnośnie formy zapewniania elblążanom ciepła od 2020 roku powinna zapaść w ciągu najbliższych miesięcy. Jeśli nie podejmie jej Witold Wróblewski, obecny prezydent Elbląga, będzie to jedno z ważniejszych zadań, przed którymi stanie osoba, która zasiądzie w prezydenckim fotelu po wyborach samorządowych.
Kąpanko wkciepłym kanale
Pis u władzy i ogromne problemy z ogrzewaniem , cenami gazu i energii elektrycznej w całym kraju. Przypadek? Nie sądzę!
Julian ale ty głupi jesteś.
To niech Energa z łaski swojej wyłoży kasę i postawi całkiem nowy blok gazowy. To państwowy koncern, stać ich. Tak zwana "modernizacja" proponowana przez pana Żochowskiego to tylko pudrowanie starego rozsypującego się trupa. Kategorycznie nie ma mowy żebyśmy my, Elblążanie dawali na to pieniądze.
I co p. Nowak. Odszczekasz teraz swoje słowa że nie mogą nie ogrzewać miasta. Jak będą zimne grzejniki w 2020r. podaje prezydenta do sądu.
O Boże jak się zmartwiłem! Czy mam rozumieć, że pan prezes i spółka chce przestraszyć mieszkańców i nasz samorząd? Czy mam rozumieć, że spółka chce mniej zarabiać i zmniejszyć w związku z tym pensje dla prezesa i zarządu ? Trochę powagi bo w przyszłym roku suweren zrobi z wami porządek.
Do Krzysztof Litkowski .Troszeczkę wiedzy się panu przyda bo o zakresie modernizacji nie wie pan absolutnie nic. Powiem tylko tyle że poza oczyszczaniem spalin kotły przejdą gruntowną przebudowę i to od podstaw.Zanim coś się napisze to trzeba mieć troszkę wiedzy a nie pisać bzdury. A co do gazu to jest to zupełnie nieopłacalne i tyle.
Opalanie gazem nawet w domkach jest zabójstwo cenowe ,Gaz jest za drogi .
No i co panie Wróblewski się robiło przez 4 lata? I chcesz pan reelekcji?
Szantaż wyborczy! Czemu za prezydentury Wilka i pracy pana pana Żochowskiego w EPEC nie podpisano umowy z EKO.