Prezes EKO aż się prosi o nokaut polityczny i dymisję opowiadając publicznie te wszystkie rzeczy. Tylko jaki kandydat na Prezydenta ma wystarczającą wiedzę i wolę aby ten cios zadać. Nie ma podstawy prawnej dla tego co chce uczynić EKO. Rozporządzenie systemowe i zapisy rozdziału VI z terminami powiadomień , które zapewne Prezes miał na myśli, dotyczą parametrów jakościowych nośnika i obsługi odbiorców. Nie dotyczą sytuacji gdzie wytwórca grozi obniżeniem mocy ze 100% do 20%. Ustawodawca nie przewidział sytuacji elbląskiej energetyki. Groźby EKO można nazwać godzeniem w interes społeczny. Mało tego. Takie groźby można potraktować jak wywoływanie niepokoju społecznego. W mojej ocenie Pan Prezes igra z ogniem albo czuje się bezkarny mówiąc te wszystkie rzeczy.
Żądanie zawarcia umowy zawłaszczającej cały wolumen dla EKO uważam za niezgodne z prawem. Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów. Art. 9. 1. Zakazane jest nadużywanie pozycji dominującej na rynku. Nadużywanie pozycji dominującej polega w szczególności na przeciwdziałaniu ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji. Żądanie EKO to przeciwdziałanie i godzenie w rozwój konkurencji a tym samym w interes społeczny. Tylko konkurencja na rynku może obniżyć stawki i ceny. Podobno szefem sztabu Pana Missana jest prawnik- może oceni zgodność z prawem żądań EKO. Chyba, że Kandydat PO jest niezainteresowany ważnym tematem dla mieszkańców.
Od dzisiaj każdy producent czegokolwiek powinien dostawać długoletnią gwarancję i umowę zakupu jego produktu niezależnie od ceny, inaczej ma pełne prawo się obrazić i zaprzestać produkcji. Nie wiem czy po takiej obrazie powrót na rynek będzie ponownie możliwy ale obrazić się każdy ma prawo to "wolny" kraj. Pracownik ma umowę z 3 miesięcznym wypowiedzeniem a tu potężna firma chce gwarancji na kilkanaście lat bez warunków.
zawierzył fachowcom jak fachowiec mówi znaczy tak jest i nie ma co dyskutować. Nawet w kwestii ochrony obiektów miejskich przez firmę zewnętrzną zamiast przez Straż Miejską zawierzył panu prezydentowi fachowcowi oczywiście. Pan Misan zna się na termomytrze, słuchawkach i lewatywie i tylko w tych tematach będzie autorytetem w innych zapyta fachowców
Prezes EKO aż się prosi o nokaut polityczny i dymisję opowiadając publicznie te wszystkie rzeczy. Tylko jaki kandydat na Prezydenta ma wystarczającą wiedzę i wolę aby ten cios zadać. Nie ma podstawy prawnej dla tego co chce uczynić EKO. Rozporządzenie systemowe i zapisy rozdziału VI z terminami powiadomień , które zapewne Prezes miał na myśli, dotyczą parametrów jakościowych nośnika i obsługi odbiorców. Nie dotyczą sytuacji gdzie wytwórca grozi obniżeniem mocy ze 100% do 20%. Ustawodawca nie przewidział sytuacji elbląskiej energetyki. Groźby EKO można nazwać godzeniem w interes społeczny. Mało tego. Takie groźby można potraktować jak wywoływanie niepokoju społecznego. W mojej ocenie Pan Prezes igra z ogniem albo czuje się bezkarny mówiąc te wszystkie rzeczy.
Żądanie zawarcia umowy zawłaszczającej cały wolumen dla EKO uważam za niezgodne z prawem. Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów. Art. 9. 1. Zakazane jest nadużywanie pozycji dominującej na rynku. Nadużywanie pozycji dominującej polega w szczególności na przeciwdziałaniu ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji. Żądanie EKO to przeciwdziałanie i godzenie w rozwój konkurencji a tym samym w interes społeczny. Tylko konkurencja na rynku może obniżyć stawki i ceny. Podobno szefem sztabu Pana Missana jest prawnik- może oceni zgodność z prawem żądań EKO. Chyba, że Kandydat PO jest niezainteresowany ważnym tematem dla mieszkańców.
Od dzisiaj każdy producent czegokolwiek powinien dostawać długoletnią gwarancję i umowę zakupu jego produktu niezależnie od ceny, inaczej ma pełne prawo się obrazić i zaprzestać produkcji. Nie wiem czy po takiej obrazie powrót na rynek będzie ponownie możliwy ale obrazić się każdy ma prawo to "wolny" kraj. Pracownik ma umowę z 3 miesięcznym wypowiedzeniem a tu potężna firma chce gwarancji na kilkanaście lat bez warunków.
zawierzył fachowcom jak fachowiec mówi znaczy tak jest i nie ma co dyskutować. Nawet w kwestii ochrony obiektów miejskich przez firmę zewnętrzną zamiast przez Straż Miejską zawierzył panu prezydentowi fachowcowi oczywiście. Pan Misan zna się na termomytrze, słuchawkach i lewatywie i tylko w tych tematach będzie autorytetem w innych zapyta fachowców