Budowa elektrociepłowni gazowej za 400 mln zł zabezpieczyłaby potrzeby Elbląga pod względem zaopatrzenia w ciepło i spowodowała obniżkę jego ceny? Model takiego rozwiązania przedstawiono dziś podczas konferencji w Kamieniczkach Elbląskich. Propozycja wzbudziła wiele wątpliwości, chociażby tą, skąd miasto miałoby wziąć na to pieniądza?
Firma ILF, na potrzeby EPEC i miasta, przygotowała model zaopatrzenia Elbląga w ciepło, który z założenia zagwarantowałby mieszkańcom stabilne źródło ciepła i spowodowałoby obniżkę cen ciepła. Koncepcja ta zakłada budowę nowego, gazowego źródła ciepła. ILF zaproponował trzy dosyć podobne warianty budowy elektrociepłowni. Zdaniem twórców koncepcji, spowodowałaby po jakimś czasie obniżkę cen ciepła dla mieszkańców. Ich koszt jest jednak niebagatelny, dla poszczególnych wariantów, oszacowano go na: 340 mln zł, 390 mln zł i 490 mln zł.
Rekomendowany jest wariant drugi polegający na budowie dwóch bloków gazowych. Wykazuje się on najkorzystniejszym kosztem wytworzenia ciepła, ale zakłada wyłączenie bloku Energii Kogeneracja. Dodatkowo w pierwszym [ciepło dostarczałyby również ciepłownia przy ul. Dojazdowej i Energa - przyp. red.] i drugim wariancie mamy możliwość etapowania inwestycji. To oznacza, że nie wykładamy tych pieniędzy od razu. Tylko w ciągu 5-7 lat tworzymy jeden blok, a po zakończeniu tej inwestycji możemy myśleć o je kontynuacji. Obniżenie kosztów ciepła, jeżeli doszłoby do realizacji tego drugiego wariant w etapach, to myślę, że pierwsze obniżenie kosztów produkowania ciepła, a tym samym kosztów jego dostawy byłoby odczuwalne w perspektywie 7-8 lat
- wyjaśniał Andrzej Kuliński, prezes EPEC.
Prezentacja "Modelu zaopatrzenia Elbląga w ciepło" odbyła się dzisiaj (6 września) w Kamieniczkach Elbląskich przy ul. Św. Ducha. - To pierwsze, po opracowaniu tego materiału, spotkanie. Myślę, że rozpocznie szerszą dyskusję na ten temat - podkreślał Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
Przedstawiona koncepcja rzeczywiście wzbudził wiele pytań, ale jeszcze więcej wątpliwości zaproszonych do udziału gości.
Finansowo jest to sprawa nie do przyjęcia przez miasto. Moim zdaniem znalezienie środków na budowę tego źródła jest nierealne. Zapominamy jednak o czynniku społecznym. W przypadku tak poważnych inwestycji decyzja należy do mieszkańców. Jestem przekonany, że mieszkańcy nigdy nie dadzą zgody na wydanie 200, 300 mln, jeżeli nie będą przekonani, że wszystko to, co do tej pory działo się w strukturach ciepłowniczych, jest racjonalne, że takie są ceny ciepła
- przekonywał radny Ryszard Klim.
Doskonale państwo wiecie, że koszty inwestycji, którą chcemy przeprowadzić to 120 - 140 mln zł. Czas zwrotu tej inwestycji to jest kilkanaście lat przy założeniu podobnego poziomu sprzedaży cieplnej jak teraz. Państwa założenie, że już za 3,5 roku zmniejszacie zamówienie o 50 MW, a w następnych latach o kolejne 30 MW sprawia, że nasza inwestycja jest kompletnie nierentowna. Oczywiście to do władz miasta zależy, w jaki sposób będzie wyglądało zaopatrzenie miasta w ciepło. Jednak jeśli państwo chcielibyście realizować taką koncepcję, to te prace powinny się zacząć 6,7 lat temu. Wtedy to byłoby możliwe i moglibyśmy się do tego przystosować
- mówił Krzysztof Żochowski, prezes Energa Kogeneracja.
Michał Missan, radny i kandydat na prezydenta Elbląga stwierdził, że organizowanie takiej konferencji na kilkadziesiąt dni przed wyborami trudno uznać za próbę rozwiązania problemu i wyszedł z konferencji. Z kolei poseł Jerzy Wilk, drugi z kontrkandydatów Witolda Wróblewskiego, wraz z radnymi z klubu PiS, po jej zakończeniu, zorganizował spotkanie z dziennikarzami, podczas którego zostawił na "modelu" suchej nitki.
Zaprezentowano koncepcję, która powstała za 85 tys. zł i liczyła 40 stron. Pewnie sam bym zrobił tańszą i lepszą. Zaproponowano nam budowę nowego źródła ciepła za blisko 400 mln zł. Gdzie, za ile i kto zapłaci? Jakie koszty będą docelowo ponosili mieszkańcy, jaka będzie cena ciepła? Te kluczowe pytania pozostają bez odpowiedzi, a zagrożenie, że w 2020 roku możemy zostać bez zasilania ciepłem, jest realne. Szkoda było czasu na tę konferencję
- mówił Jerzy Wilk.
- Przed wyborami powstaje wiele ciekawych koncepcji. Szkoda, że tutaj przedstawiono tak kosztowną, która na dodatek, nie daje mieszkańcom gwarancji na obniżenie cen ciepła. Bądźmy realistami. Przez ostatnie cztery lata trzeba było prowadzić efektywne rozmowy z Energą i doprowadzić do sytuacji, która byłaby najkorzystniejsza dla mieszkańców. Ten temat wróci na sesji w przyszłym tygodniu. Na pewno będziemy chcieli go kontynuować, bo to jest bardzo ważna sprawa - dodał Marek Pruszak, przewodniczący rady miejskiej.
Obecnie głównym dostawcą ciepła do odbiorców w naszym mieście jest Energa Kogeneracja, właściciel Elektrociepłowni Elbląg. To może się zmienić już niebawem. Przed 2020 roku, czyli wejściem w życie nowych przepisów dotyczących norm środowiskowych, konieczna jest budowa instalacji oczyszczania spalin. Bez tego ciepłownia stanie. Energa, podkreśla, że aby inwestycja była opłacalna, miałaby podpisać wieloletnią umowę na dostawy ciepła. Władze miasta i EPEC nie chce wiązać się umową na tak długi okres. Od wielu miesięcy w tej sprawie toczą się rozmowy. Na razie bez efektów. Miasto rozważa również skorzystanie z innych rozwiązań, które zapewnią mieszkańcom dostawy ciepła po 2020 roku. Jeden z takich pomysłów poznaliśmy dzisiaj (6 września).
A jak funkcjonują kotły na biomasę . KTÓRE MIAŁY BYĆ EKOLOGICZNE , WYDAJNE I TANIE OGRZEWANIE . Gaz jest dobry ale bardzo drogi i nie ma żadnej pewności ,że będzie tańszy .
6,7 lat temu ty zochowski byles w epec razem z po i pis. Co zrobiliscie? Nic specjalisci od siedmiu boleści
I tak firma ILF przytuliła 85 tyś zł.MY mieszkańcy za to zapłaciliśmy . Bądźmy dumni z naszego prezydencika ma jaja żeby lekką ręką wydać tyle kasy dla kolegi.Po przegranej w wyborach ma fuchę.
Tylko budować naszą. Energa to spółka giełdowa, jej akcjonariusze chcą zarabiać , a My chcemy ciepła taniego.Podpisując umowę z Energa też zapewne będziemy musieli ich wspomóc jak to pisali ok.115 milionów na dostosowanie urządzeń do norm unijnych. Energa nic nie mówi czy rozliczyła się z wybudowana inwestycja na biomasę i czy działają te urządzenia. Jeszcze raz napisze tylko rozbudowa naszej Spółki Epec da na wpływ na cenę ciepła. Nie możemy doprowadzić do tego, że będzie tylko jeden monopolista. Budujmy nasze nie utrzymujmy obcych.
Wróblewski nie daj się naciskom POPISU.
I co państwo radni na to? jeżeli umowa z Energia zostanie podpisana to my odbiorcy ciepła będziemy musieli te 120 milionów jakie wyłoży Energia na inwestycję spłacać Im. A co z nasza spółką. Już MPO nie mamy, za wszelka cenę Epec musi zostać rozbudowany.
Prezydent WW otwiera przepompownię za 3.5MPLN, Promuje park wodny itd., a w kluczowym temacie dla mieszkańców po prostu zasnął. Obudził się przed wyborami, doprowadzając temat pod ścianę. Dzisiaj pewnie jedynym rozwiązaniem okaże się przedłużenie umowy z EKO. Zapewne mało korzystne będzie to rozwiazanie dla mieszkańców. Czy rozważano budowę bloku kombi z istniejącą miejską ciepłownią 40MW? Takie rozwiazanie zastosowano 20 lat temu w Gorzowie. Czy jest techniczna analiza, która zaopiniowalaby taką koncepcję na TAK lub NIE? Strategiczny temat dla miasta - w obecnej kadencji nie zrobiono z nim NIC. Za sam ten fakt Prezydent WW dyskwalifikuje się jako kandydat na przyszłą kadencję. Wybiorą mieszkańcy...
Pytam się -nie chcesz płacić Energi. A z czego zapłacisz 400 mln? Powiedziano dziś- musza płacić mieszkańcy. Bo dziś "na pochyłe drzewo kozy skaczą". Były 4 lata , kompletne zero. I zero głosów.
Ludzie o co tu chodzi??? Zadłużenie miasta wielomilionowe ma być rozkładane na raty, a chcą nam zafundować kotłownię na gaz za ponad 400 milionów!!!! Ruskie zakręcą gaz, nasze wnuki będą spłacać dług za grube miliony. Uważam, że nikt rozsądny nie chciałby grzać miasta gazem.
a z czego zapłacisz te 120 milionów i to dla obcej spółki oni rozłożą w latach. Skoro będziemy musieli zapłacić dla obcej Spółki to dlaczego nie dołożyć i nie wybudować swojej tak jak to robią w innych miastach w Polsce.