Pusta konstrukcja, rozbite szyby i leżące dookoła szkło. Tyle zostało z kiosku przy ul. Grobla św. Jerzego. W tej chwili nie tylko szpeci okolicę, ale stwarza zagrożenie. Ktoś powinien zrobić z nim porządek - przekonuje Czytelniczka info.elblag.pl.
W szarym PRL-u przyciągały obfitością towaru i kolorowymi witrynami. Do dzisiaj można je spotkać w różnych punktach Elbląga. Wiele z nich świeci już jednak pustkami. Zaniedbane przez lata "straszą" swoim wyglądem, a często dzieła dopełniają jeszcze wandale. Przykładem może być właśnie kiosk przy ul. Grobla św. Jerzego.
Ten kiosk, wcześniej długi czas działał. W ostatnich latach stał zamknięty na głucho, ale widać było, że ktoś o niego dbał. Teraz jednak najwyraźniej zainteresowali się nim wandale. Najpierw wyłamano okiennice, później wytłuczono okna. Właściciel zainteresował się obiektem dopiero po kilku dniach. Widać, że próbował w jakiś sposób to zabezpieczyć, bo kiosk został otoczony taśmą i pojawiły się na nim ostrzeżenia. To jednak niewiele dało, bo ostatnie szczątki szyb albo zostały wytłuczone, albo same wypadły i teraz szkło wala się dookoła kiosku.
- mówi kobieta.
Jak się okazuje, sprawą zainteresowała się również straż miejska. Interwencję podjęła jeszcze przed świętami Wielkiejnocy. Wszystko wskazuje na to, że szpecący obiekt niebawem zniknie z ulicy.
W takich sytuacjach kontaktujemy się z właścicielem, jeśli ten jest nam znany, albo z właścicielem lub zarządcą gruntu, na którym położony jest obiekt. W tej konkretnej sprawie wysłaliśmy pismo do tego ostatniego, czyli Zarządu Zieleni Miejskiej. Mamy już informację, że ZZM skontaktował się z właścicielem kiosku i zobowiązał go do jego rozbiórki. Jeśli tego nie zrobi, zarząd sam rozbierze kiosk, a kosztami obciąży właściciela
- wyjaśnia Jan Korzeniowski, komendant Straży Miejskiej w Elblągu.
Kiosk przy ul. Grobla św. Jerzego to nie jedyna taka pamiątka po PRL-u w Elblągu. Sporo takich pawilonów znajduje się przy elbląskich przystankach. W niektórych nadal funkcjonują sklepiki z prasą, inne od dawna świecą pustkami, niszczeją.
Każdy z tych obiektów ma właściciela, czy to osobę prywatną, czy kolportera. To do ich obowiązku należy utrzymanie go w odpowiednim stanie. W sytuacjach, gdy stan techniczny pawilonu jest zły, czy jest on bardzo zaniedbany my możemy jedynie naciskać na właściciela, aby się tym zajął. Na szczęście nie mamy wiele takich sytuacji. Ostatnią chyba była ta sprzed blisko dwóch lat dotycząca pawilonu przy ul. Fromborskiej. W tamtym przypadku, po wielokrotnych interwencjach, udało nam się doprowadzić do rozbiórki. W tej chwili takich kiosków jest coraz mniej. Wiadomo, że prowadzenie takich punktów nie cieszy się specjalnym powodzeniem, powoli przechodzą one do przeszłości
- mówi Michał Górecki z Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu.
Kolejne dwa kioski na Mickiewicza.
cały szereg pawilonów z rogu - Kosynierów Gdyńskich / Słoneczna - powinien zniknąć ! pustostany i rudery które niedługo same się zawalą !
Wandale to taka grupa osobników, która aby żyć musi coś niszczyć, Nie może spokojnie przejść obok opuszczonego lokalu, obiektu. stojącej ławki, przystanku. Ta grupa nie może zdobyć się na wysiłek by coś porządnego zrobić, ale nie szczędzi wysiłku i trudu by coś zniszczyć. W ich sprawie powinien wypowiedzieć się jakiś psychiatra.