"Czuję ogromną energię. Wygram z rakiem, innej opcji nie ma". Elblążanie wspierają Anię, za nami koncert i aukcja

Czuję ogromne wsparcie męża, dzieci, ale też wielu, wielu ludzi. Dostaję od nich tak ogromną energię, że czasami zapominam, że jestem chora. Czuję taką wolę walki, życia, że na pewno skopię rakowi tyłek. Innej opcji nie ma - mówi Ania Konefał, elblążanka zmagająca się z ciężką chorobą nowotworową.  Wczoraj (10 lutego) odbył się, dedykowany jej, koncert charytatywny. To pierwsze wydarzenie, z całego cyklu organizowanego pod wspólnym hasłem: Ludzie kultury dla Ani.

- To spotkanie ludzi, którzy mają wielkie serce, kochają muzykę, którzy są wrażliwi na drugiego człowieka. Ma nadzieję, że to spotkanie ze sztuką z piosenką, będzie cudownym wspomnieniem i przeżyciem. Wszystko to dla jednej cudownej, wspaniałej osoby, dla naszej znajomej, koleżanki, przyjaciółki, matki, żony, elblążanki, dla Ani Konefał. Ma nadzieję, że jak pani zobaczy doda pani sił w walce z chorobą - przywitała widzów koncertu charytatywnego Nina Dziwniel-Stępka.

Młodzieżowy Dom Kultury w Elblągu zaprosił dzisiaj do Biblioteki Elbląskiej mieszkańców, którzy chcą wesprzeć Anię Konefał w walce z rakiem. Na scenie zaprezentowali się wokaliści z Szalonych Małolat. Chętni mogli kupić poszczególne piosenki w ich wykonaniu. Obyła się również licytacja. Dochód z całej imprezy przeznaczony zostanie na leczenie elblążanki.

To nie jest nasz pierwszy koncert charytatywny. To rzeczywiście trochę odruch serca. Mnie wystarczy hasło i jest akcja. Ten koncert został zorganizowany w ciągu tygodnia. Zaśpiewały wszystkie dzieciaki z mojej pracowni i te najmniejsze i te najstarsze oraz byli wychowankowie, którzy śpiewają już zawodowo

- mówi Katarzyna Panicz z MDK w Elblągu.

Koncert Szalonych Małolat otworzył cykl imprez kulturalnych dedykowanych Ani. Przed nami jeszcze między innymi Disco RakoMjazzdżo, koncert Mjazzga w Raka i charytatywny maraton zumby.

Rafał Konefał prowadzi blog „Mimo wszystko”. Dokumentuje w nim walkę swojej żony Ani ze złośliwym nowotworem.

Ania Konefał jest obciążona mutacją genu BRCA1, która jest sprawcą choroby. Po raz pierwszy zachorowała na nowotwór jesienią 2014 roku. Zdiagnozowano u niej raka piersi. Po kilku miesiącach walki udało się jej wrócić do normalnego życia. Niestety nowotwór powrócił. Tym razem zaatakował płuca i mózg. Jednak Ania nie zamierza się załamywać. Postanowiła, że i tę walkę wygra.

Mimo choroby staram się funkcjonować normalnie. Sporo się dzieje. Mam nawet mało czasu na odpoczynek. Przeszłam dziesięć cykli radioterapii, które miały zniszczyć komórki rakowe. Teraz oczekujemy na badania kontrolne. Ich wyniki powinny być w przyszłym tygodniu. Zobaczymy wtedy efekt radioterapii. Wtedy też podejmiemy decyzję co dalej. Staramy się o zakwalifikowanie do badań klinicznych związanych z lekiem Talazoparib, który uderzyłby w przyczynę mojej choroby, czyli w mutację genu BRCA1. To jest absolutna nowość, nikt mi nie gwarantuje, że będzie super skuteczny, ale to jest dla mnie ogromna szansa. On uderzy w przyczynę, a nie w skutki. Chciałabym spróbować alternatywnych metod. Mam nadzieję, że uda mi się uniknąć chemioterapii. Na to jednak potrzebne są pieniądze. Zaczęłam leczenie olejem konopnym, to jest kosztowna terapia. Zbieramy również wlewy z witaminy C, które też rozpoczęłam. Na dalszym etapie. Marzy mi się rekonstrukcja piersi

- mówi Ania.

Walkę Ani i całej rodziny z nowotworem na blogu "Mimo wszystko" dokumentuje jej mąż Rafał Konefał. Tak ciężka choroba załamałaby niejednego. Jednak nie tej rodziny nie złamała. Siły ducha i miłości można tylko pozazdrościć. Nic dziwnego, że z dnia na dzień dopinguje ich coraz więcej osób.

Wciąż mnie to onieśmiela, bo raczej należę do ludzi, którzy zawsze są w tylnych rzędach, a nie są na świeczniku. Czasem jest mi trudno, ale wiem, że tak trzeba i wiem, że ludzie, którzy są ze mną, bo chcą. To mi daje bardzo dużo siły. Jest moc. Czuję tak ogromną energię, że w pewnym momencie zapominam, że jestem chora. Czuję taką wolę walki, życia, że na pewno skopię rakowi tyłek. Innej opcji nie ma, nie ma na to czasu. Jest tylko wersja optymistyczna. Tak się zaprogramowałam

- przekonuje elblążanka.

Ludzie kultury dla Ani Konefał

Program wydarzeń

18 lutego 2017 (sobota) o godz. 21:00

Klub muzyczny Mjazzga

DISCO RAKO MJAŻŻDŻO ORAZ AUKCJA NA RZECZ ANI KONEFAŁ

Za muzycznym pulpitem sterowniczym DJ Boska Beti

Bilety w cenie 10 zł

22 lutego 2017 (środa) o godz. 20:00

Klub muzyczny Mjazzga

Koncert MJAZZGĄ W RAKA ORAZ AUKCJA NA RZECZ ANI KONEFAŁ

Wystąpią: Krzywda i Depesz (Depeche Mode na jazzowo z gościnnym udziałem Pawła "Koszyka" Kowszynskiego), Tomasz Steńczyk z

zespołem (piosenka poetycka) oraz BULGOTY (rock żuławski)

Bilety w cenie 25zł

4 marca 2017 (sobota) w godz. 10:00 - 12:00

Zespół Szkół nr 2 w Elblągu ul. Wyżynna 3

FESTYN RODZINNY DLA PANI ANI

Wstęp wolny

11 marca 2017 (sobota) w godz. 15:00 - 18:00

CHARYTATYWNY MARATON ZUMBY I SALSATION DLA ANI KONEFAŁ

Prowadzenie: Kasia Gogol - Urbańska i Kamila Klimczak

Wstęp - wrzut do puszki

Przez cały luty 2017 trwać będzie również zbiórka do puszek przez wszystkimi spektaklami w Teatrze im. Aleksandra Sewruka w Elblągu.

Jeżeli chcą Państwo wesprzeć Anię w jej walce z rakiem, prosimy o dokonywanie wpłat na imienne subkonto podopiecznego o nr: 06 1140 2017 0000 4002 1307 9732, z dopiskiem „dla Ani Sz-K”

Można również wesprzeć Anię przekazując swój 1% – KRS 0000 33 88 03, cel szczegółowy „dla Ani Sz-K”.