Ponad 60 lip i klonów rosnących wzdłuż ul. Moniuszki, ma w niedługim czasie zakończyć swój żywot. Drzewa będące w dobrym stanie kolidują z planami powstania w tym miejscu nowego chodnika i ścieżki rowerowej wykonywanej w ramach remontu wspomnianej ulicy i inwestycji jaką jest budowa Centrum Rekreacji Wodnej. O tej sprawie od tygodnia informują elbląskie media. Na portalu społecznościowym facebook już zawiązała się inicjatywa ratowania drzew, a stronie przybywa coraz więcej zwolenników. Teraz ich argumentów postanowiło wysłuchać Miasto.
Wraz z inwestycją związaną z budową Centrum Rekreacji Wodnej, gruntownej modernizacji ma ulec również odcinek ul. Moniuszki - od lat będący w fatalnym stanie infrastrukturalnym.
Modernizacja odcinka ulicy o długości około 660 m przewiduje m. in przebudowę jezdni, usunięcie kolizji infrastruktury technicznej, montaż nowoczesnych lamp typu LED, a także wykonanie chodników po obu stronach jezdni wraz ze ścieżka rowerową dla miłośników jednośladów.
I to te ostatnie wzbudza najwięcej kontrowersji; po stronie, gdzie obecnie chodnika nie ma w tej chwili znajduje się zdrowy i piękny drzewostan złożony z ok. 60 lip i klonów, który będzie musiał zostać wycięty, by zrobić miejsce dla ciągu pieszego i ścieżki rowerowej. Miasto nie ukrywa, że projekt przebudowy ulicy został wybrany dlatego, że koszt wycinki drzew będzie najtańszy dla władz miasta - Gdybyśmy chcieli zostawić te drzewa to koszta znacznie wzrosną, a pragnę przypomnieć, że w ramach wyciętych drzew ma się pojawić 200 nowych nasadzeń za kwotę ok 10 tys. zł. - mówi Monika Borzdyńska. - Decyzja na przystąpienie do I etapu prac została wydana już w zeszłym tygodniu, ale na razie wiąże się tylko z wycinka kilku drzew tam rosnących.
Pomysł z wycinką dorodnych lip i klonów nie spodobał się jednak wielu elblążanom, którzy zaczęli wskazywać, że Miasto po prostu idzie na łatwiznę pozbywając się cennego drzewostanu, co w dobie zabudowywania miejskich przestrzeni betonem i płytami uroku polskim miastom i tak nie dodaje. Na portalu społecznościowym facebook już zawiązała się inicjatywa ratowania drzew, a stronie przybywa coraz więcej zwolenników.
O sprawie jest głośno od zeszłego tygodnia. Miastu zarzucono, że nie przeprowadziło żadnych konsultacji, a decyzje zapadły w czterech ścianach Urzędu Miejskiego. Teraz argumentów obrońców drzew postanowiono wysłuchać - Władze Miasta chcą spotkać się z grupa protestujących w tej sprawie - mówi Monika Borzdyńska. - Spotkanie u wiceprezydenta Marka Pruszaka odbędzie się jutro o godz. 10 w Urzędzie Miasta. Będziemy rozmawiać i konsultować jeszcze raz kwestię wycinki drzewostanu.
Czy w tej sprawie uda się dojść do kompromisu? Przekonamy się już jutro.
Przesadzić nie można?
Ciąć działać tworzyć miejsca pracy a drzewa można zawsze posadzić w odpowiednich dla nich miejscach.
Jak można tak lekkomyślnie wycinać drzewa. Jest tam sporo miejsca aby pogodzić wszystkie funkcje bez konieczności wycinki. Trzeba tylko chcieć.
@mayk: Póki co, nie ma w Elblągu "szalonych" ekologów, którzy przykują się łańcuchami do drzewa, kwiatka albo rzadkiego gatunku żaby. Tu chodzi po prostu o dyskusję nad pojęciami "rozwoju" i "modernizacji" Elbląga, nad kwestią równowagi pomiędzy betonem a roślinnością, nad mniejszymi lub większymi "ukłonami" w stronę pieszych, rowerzystów czy kierowców. Moim zdaniem takiej równowagi ostatnio brakuje, a przecież zaraz Unia sypnie kasą na "rewitalizację" polskich miast - i co? Znowu przybędzie w Elblągu świeżego asfaltu i kostki Bauma?
Ktoś sobie upatrzył te drzewa na opał do kominka? W zamian posadzi jakieś tam krzewy za śmieszną kwotę 10 tyś. zł. Co to za gospodarz z tego Wilka?
Jeżeli jest chodnik po drugiej stronie ulicy obok drzew ,nie widzę przeszkód ,aby nowy był tak samo usytyowany. Wszędzie tam,gdzie rosną drzewa przy ulicy chodniki są obok ,a nie dochodzą do krawędzi jezdni! Mam wrażenie ,że urzędnicy idą po najmniejszej linii oporu!!!! Zepsuć krajobraz bardzo łatwo i szybko, ale odtworzyć go bardzo trudno.To jest miasto i o zieleń szczególnie powinno się dbać .Przyjemniej się mieszka wśród drzew niż wśród betonu!!! Krzewy i młode drzewka kiedyś urosną, ale ile lat potrzeba??? przynajmniej dwa pokolenia !! więc warto pomyśleć nad zmianą decyzji i oszczędzić mimo to te piękne drzewa !!!
Ludki jak zwykle, chcą zjeść ciastko i mieć ciastko. zaraz obok na Dolince i w Bażantarni, drzew w pip.
droge niech zrobia a nie chodnik
Nic nie budować tylko protestowac założyc gumowce i pod strzechą mieszkać.
Dużą część z tych zagrożonych drzew wzdłuż Moniuszki MOŻNA i TRZEBA uratować; schematyczne (robione gdzieś zza gdańskiego czy warszawskiego biurka) projekty, nie liczące się z lokalnym klimatem i warunkami - muszą być zmodyfikowane, tak by straty ekologiczne zminimalizować! Zostawcie chociaż zieleń Elblągowi. W praktyce nigdy obiecane nasadzenia nie pokrywają strat spowodowanych wycinkami; ponadto młode drzewka są dodatkowo dewastowane przez część młodzieży, tę najbardziej odporną na lata edukacji - zwłaszcza ekologicznej. Wierzę, że zwycięży tutaj zdrowy rozsadek; kładzenie na siłę nowych ścieżek, czy chodników wbrew logice - jest niekonieczne a wręcz szkodliwe (jak np. rozbuchane przystanki i chodniki na górnej Browarnej).