Na początku czerwca bieżącego roku, w trakcie wstępnych prac ziemnych przy budowie Centrum Rekreacji Wodnej w Elblągu przy ul. Moniuszki odkryto znaleziska archeologiczne. Wojewódzki Urząd Konserwatorski wydał wtedy decyzję o przeprowadzeniu na tym terenie badań ratowniczych. Niektórzy obawiali się, że działania ekipy archeologów zakłócą przebieg prac przy budowie Centrum. Obawy okazały się płonne, gdyż miejsce odkrycia obiektów archeologicznych położone było poza obszarem realizowanej inwestycji. Nie oznacza to jednak, że robotnicy w tym miejscu nie trafią już na inne - być może cenne - znaleziska.
Na początku czerwca bieżącego roku, w trakcie wstępnych prac ziemnych przy budowie Centrum Rekreacji Wodnej w Elblągu przy ul. Moniuszki odkryto stanowisko archeologiczne. W trakcie oględzin, według danych pochodzących z opinii archeologicznej, wydanej przez dr Marka Jagodzińskiego, stwierdzono tu dwa ciałopalne groby ludzkie, pochodzące z wczesnego średniowiecza (XI - XII w.), w których wystąpiły fragmenty ceramiki wykonanej na kole oraz przepalone szczątki - kości ludzkie i zapewne zwierzęce oraz jeden obiekt osadniczy (jama osadnicza) pochodzący przypuszczalnie z wczesnej epoki żelaza lub okresu wpływów rzymskich.
Wojewódzki Konserwator Zabytków, Delegatura w Elblągu, po oględzinach nakazał przeprowadzenie badań ratowniczych tego stanowiska. Archeolodzy na teren weszli dokładnie 25 lipca. Badanie znalezisk i obszaru trwało zaledwie jeden dzień - Zgodnie z decyzją Wojewódzkiego Urzędu Konserwatorskiego teren, który został wydzielony, a który znajdowała się poza placem budowy i w żaden sposób nie wpłynął na terminowość prac przy budowie Centrum Rekreacji Wodnej, został sprawdzony i przebadany - zapewnia Grzegorz Stasiełowicz z Muzeum Archeologiczno - Historycznego w Elblągu.
Po badaniach okazało się, że to, co kiedyś znajdowało się w tym miejscu, najprawdopodobniej zostało zniszczone już dużo wcześniej i reminiscencje, które zostały tu odkryte, trudno scharakteryzować - Nie znaleźliśmy tam żadnej ceramiki czy innych pozostałości. Struktury, które odkryliśmy niestety nie dają się datować: w dużej mierze mogły one pochodzić z czasów współczesnych, czyli z okresu, kiedy funkcjonowały na tym terenie ogródki działkowe, aczkolwiek jedno ze znalezisk, charakterem nawiązującym do końskiego wędzidła, wskazuje, że może to być ślad po dawnej pruskiej osadzie. Jest to element oporządzenia wierzchowca tzw. ogłowie. Były one dość często znajdowane przede wszystkim w grobach, w których chowano wojowników pruskich razem ze swoimi końmi - tłumaczy Grzegorz Stasiełowicz.
Bo o tym, że na granicy budowy Centrum Rekreacji Wodnej znajdowała się niegdyś osada z epoki żelaza i pruski cmentarz wiemy, dzięki przedwojennym, niemieckim badaniom przeprowadzonym w latach 30. i na początku lat 40. XX wieku - Niestety, do naszych czasów nie zachowała się żadna dokumentacja, w związku z czym nie bardzo wiemy, jak daleko odkrywano te groby, czy też jaki zasięg miała osada i sam cmentarz - tłumaczy elbląski archeolog. - W związku z czym na tym terenie zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że coś może zostać znalezione w najdziwniejszym nawet miejscu i w każdej chwili.
Wiadomo było od lat, że w tym miejscu jest miejscówka archeologiczna. Dokładnie opisują to dokumenty z 2008 roku wdane przez Urząd Miasta.
to dwóch pracowników z agrykola szykuje prowacje przed wyborami koledzy wróbla agrykola zarosla brudem siedzą i myślom jak pozbyci się dyrektora
Może warto się skontaktować z Niemcami, może oni wiedzą więcej na ten temat
no juz paprochy z Elzambudu kombinują żeby przedłużyć termin inwestycji!!! ja znam tych fajańsiarzy ja bym im bydy dla psa nie zlecił zrobić!!!!!!!!!!!!!!!