Co robić z kierowcami, którzy ignorują znaki informujące o staromiejskiej strefie, lekceważąc przepisy zachowania odpowiedniej prędkości? I czy sposobem na tych, którzy nie przestrzegają zasad w ruchu drogowym mogą być progi zwalniające ponownie wybudowane na ulicach elebląskiej starówki ?
Jak każda dzielnica, elbląskie Stare Miasto ma jednak swoje drugie, także niebezpieczne oblicze. Notorycznie bowiem kierowcy ignorują znaki informujące o staromiejskiej strefie, lekceważąc przepisy zachowania odpowiedniej prędkości.
O tych problemach, mieszkańcy starówki informowali prezydenta miasta Jerzego Wilka na jednym ze spotkań. Prezydent przyznaje, że te problemy nie są mu obce - Często bywam na starówce i widzę wymuszenia, jakich dopuszczają się kierujący; to wszystko zależy jednak od kultury jeżdżenia, nie da się tego problemu załatwić światłami, bo takich tu nie poustawiamy - przypomina Jerzy Wilk.
Pojawił się zatem pomysł, by na staromiejskie ulice, wzorem lat ubiegłym, zamontować progi zwalniające. W trakcie remontów obu mostów oraz przebudowy Bulwaru zostały one rozmontowane; od pomysłu ich ponownego montażu odstąpiono na prośbę kierowców pod warunkiem jednak, że będą oni przestrzegali obowiązujących tu zasad w ruchu drogowym. Tymczasem starówka znajduje się pod opieką Miejskiego Konserwatora Zabytków, który m.in w tej kwestii będzie miał ostatnie słowo.
Jak się jednak okazuje, nie ma konieczności montowania w tym miejscu tzw. "leżących policjantów". Jak wskazują miejscy urzędnicy może tu pomóc odpowiedni monitoring kamer, których w mieście jest już ok. 30. W najbliższym czasie pracę ma rozpocząć także Centrum Monitoringu Miejskiego; jego pracownicy mają mieć swoją obserwacją po sześć kamer, z których na bieżąco będą mogli kontrolować sytuację w mieście.
Ze statystyk wynika także, że na starówce w ostatnich miesiącach jest bezpieczniej. Na powyższe miały wpłynąć wprowadzone strefy skrzyżowań równorzędnych, SPP i monitoring - Koszt budowy progu zwalniającego z kamienia (bo taki mógłby tylko zafunkcjonować na elbląskiej starówce - red.) to wydatek ok. 10 tys. zł. Wobec poprawy bezpieczeństwa w tej strefie nieuzasadnione jest więc generowanie dodatkowych kosztów - argumentuje Urząd Miejski.
moze w koncu zlikwiduja te progi na Beniowskiego!!!!! przeciez to jakas paranoja
To norma, źe policja i ta / w ukryciu / straź miejska nie moźe dać sobie rady z kierowcami którzy nie potrafią jeździć ! Kiedyś to moźna było zobaczyć piesze patrole a teraz ?............
W końcu normalna decyzja - kto i z jak ogromnaprędkościąjeździ po starówce na tych "kocich łbach" - jeśli na takiej jezdni jeździ za szybko nie obawiając sięo zawieszenie to i próg go nie zwolni... Przecież starowka jest najwolniejszą dzielnica w mieście! A za prób zwlaniający 10tyś. jak by wyrzucili to bym sięwkurzył, szczegolnie patrząc na to przez pryzmat tego, ze nie było 12tyś. na ponowne uruchomienie w wakacje kolei nadzalewowej - tak więc w końcu ktośw UM pomyślał racjonalnie.
Na Starówce stoją znaki a i tak kierowcy parkują i jadą tam gdzie nie można.Dziwne będąc w Gdańsku nie wiadomo skąd zjawia sie Straż Miejska na Starówce i ładuje kierowcom mandat za mandatem.A w Elblągu Przejeżdzają straznicy i głowe odwracają w drugą stronę co za brak działania.Póżniej mają pretensje że ich krytykujemy.
Nie dawno wTygodniku Motor była informacja, że PROGI ZWALNIAJACE DLA AUTOBUSÓW MIEJSKICH SĄ ZABRONIONE , A W NASZYM MIESCIE NADAL SĄ
przede wszystkim ul. św. Ducha powinna ,ponownie być dwukierunkową., a Stary Rynek przejezdny i z mozliwością parkowania , a od utrzymania porządku i kontroli przestrzegania przepisów jest Policja i Straż Miejska , a przez ich słabą pracę kierowcy nie powinni być karani progami i ograniczeniami ruchu na Starówce.