Nie mogło być inaczej - w przyszłym roku znów dostaniemy po kieszeni. W górę pójdą bowiem maksymalne stawki podatków i opłat lokalnych m.in za mieszkania, działki, handel na targowiskach, czy wypoczynek w miejscowościach uzdrowiskowych. Mieszkańców miast czekają podwyżki. Ale nie tak kolosalne, jak w 2013 roku. Z obwieszczenia ministra finansów w sprawie górnych granic stawek kwotowych podatków i opłat lokalnych wynika, że te wzrosną w nowym roku tylko o 0,9 proc. To stosunkowo niewielka podwyżka, jeśli wziąć pod uwagę te, które dotknęły Polaków w obecnym roku, kiedy taksa wzrosła o 4 proc.
O faktycznych stawkach podatków i opłat lokalnych decyduje rada każdej gminy w stosownej uchwale. Przyjęte przez gminy stawki nie mogą być wyższe niż określone przez szefa resortu finansów. Na rok 2014 zostały one właśnie opublikowane w Monitorze Polskim - do wglądu na stronie.
Warto wiedzieć, że gdy rada gminy nie zdąży uchwalić nowych stawek podatków i opłat lokalnych przed końcem danego roku, to w roku następnym będą obowiązywać stawki dotychczasowe.
Dlatego ważne jest tu pytanie, jakie podwyżki czekają elblążan w przyszłym roku? Pod koniec wakacji urzędy miejskie w całej Polsce gorączkowo pracowały nad ustaleniem stawek podatków i opłat lokalnych, które będą obowiązywały w przyszłym roku. Swoje plany przedstawiają już radnym po wakacjach. W zeszłym roku ówczesna elbląska Rada Miasta nowe stawki opłat lokalnych przyjęła na wrześniowej sesji RM. Zapytaliśmy elbląski magistrat, kiedy nasi lokalni samorządowcy rozpoczną nad powyższymi prace w tym roku? - Departament Budżetowy nadal cały czas pracuje nad ustaleniem nowych stawek podatków - informuje tylko Rafał Maliszewski z biura prasowego UM w Elblągu.
Bowiem na razie, ciągle przygotowywany jest inny miejski dokument, którego skrupulatna analiza jest przedmiotem pracy elbląskich władz i radnych. To projekt budżetu Elbląga na 2014 rok.15 listopada ma on zostać przedstawiony Radzie Miejskiej, a do końca grudnia powinien być uchwalony. Na razie więc nie wiemy z podwyżkami jakiego rzędu, będziemy się musieli liczyć od nowego roku.
A co podrożeje?
W zasadzie wszystko, ale analitycy wskazują, że przyszłoroczne podwyżki podatków nie powinny aż tak bardzo nadszarpnąć naszych budżetów - wzrosną bowiem o niecały 1 procent. To mało jeśliby przyrównać podwyżki, którymi uraczyło nas ministerstwo finansów na rok obecny - w niektórych przypadkach trzeba się było liczyć z taksą nawet o kilkadziesiąt złotych większą.
Patrząc na ustalone przez elbląski magistrat stawki za wyżej wspomniane opłaty lokalne na 2013 rok, nowe nie powinny się znacznie różnić od tych, ustalanych co roku przez ministra Rostowskiego. Wzrosną np. stawki za użytkowane przez firmy nieruchomości. Podatek dla budynków lub ich części związanych z działalnością gospodarczą podskoczy z dzisiejszych 22,82 zł do 23,03 zł. Przyjęta przez samorząd elbląski stawka za ten podatek w 2013 roku wynosi 20,31 zł.
Od stycznia 2014 r. maksymalna stawka podatku od nieruchomości pobieranego od każdego metra kw. powierzchni użytkowej domu czy mieszkania wzrośnie z dzisiejszych 73 gr. do 74 gr. Elbląg przyjął na ten rok stawkę za ten podatek w wysokości 66 gr. Maksymalny podatek od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wyniesie 89 gr za metr (z 88 gr). Elbląg, na ten rok, ustalił kwotę tego podatku w wysokości 74 groszy.
Wzrosną także maksymalne stawki podatków od środków transportu w przypadku samochodu ciężarowego: te o dopuszczalnej masie całkowitej od 3,5 do 5,5 tony podskoczą w przyszłym roku do 818,17 zł (dziś - 810,87 zł, dla miasta Elbląg w 2013 r. - 733 zł), za samochody ciężarowe o masie od 5,5 do 9 ton - 1364,92 zł (dziś 1352,74 zł, dla Elbląga w 2013 r. – 1222 zł), zaś powyżej 9 ton - 1637,89 zł (dziś - 1623,28 zł). Elbląg przyjął stawkę za ten podatek w 2013 roku w wysokości 1466 zł.
Nie ulega wątpliwościom, że kolejne podwyżki nie ominą nas w przyszłym roku. Nie od dziś wiadomo także, że borykające się z kłopotami finansowymi samorządy przerzucają je na mieszkańców, zapominając niekiedy, że kieszeń podatników posiada jednak, także i swoje dno. Zadłużony Elbląg mogą więc czekać podwyżki sięgające nawet górnych stawek podatkowych, ustalonych przez ministra Rostowskiego.
Wszystkie informacje o stawkach podatków i opłat lokalnych przyjętych na ten rok dla naszego miasta można znaleźć w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego.
Chyba ich po ***ło do reszty, co roku tak podskakują o te 1-4% to niedługo ludzie będą płacić 3x więcej niż zarabiają (jeżeli wogóle mają pracę o co teraz ciężko). Z tego karju trzeba spieprzać póki jest się jeszcze młodym. Lepiej jest hodować banany w Afryce, chociaż będzie co jeść, a tutaj ? Urzędnicy siedzą na dupskach, nic nie robią i ich może stać na te podwyżki, do tego na dobre żarcie i jeszcze na wakacje, a zwykli ludzie niech umierają ...
pytam sie skad ko...a brac dla tych ped......jak 3/4 robi na czarno za grosze lub za 6zl gdzie ma rodzine na utrzymaniu pytam sie skad ma taki czlowiekk wziasc pieniadze niech mi taka korw.... odpowie
Smutne jest to, ten caly kraj, wiecznie chce od ludzi pieniadze, a ludzie pracuja za grosze gdzie podwyzszka za godzine? Gdzie wynagrodzenia? Podwyzacie podatki? Podwyżcie wynagrodzenia!?? To jest straszny kraj, w innych krajach europejskich kraje dbają o swoich obywateli, sznauja a tu pracowac za 5,50 za godzine? i to jescze bardzo cieżko, plus ciagłę podwyższki kosztów?? . Nastepna sprawa podwyzszenia biletów. z jakiej paki wogole? Jakie paliwo? Autobusa sa na gas ziemny, tramwaje nap[rad jaka benzyna? Puknijcie sie w glowe lodzieje tlyko ciagniecie od ciezko zapracowanych obywateli kasę a sami zasilku dajecie 600 zl na miesiac? Stad trzeba s ***alac a pracowac na czarno to jets podstawa,z bey Cie kraj nie okradł
Polska to chory kraj ! Lepiej wyjechać za granice.
Ja ***ole Czy My polacy już jesteśmy naprawde takimi c*****i że się tak dajemy r****ć??? W angli jak się obywatelom nie podoba to pół miasta potrafią podpalić i roz ***uchę zrobią taką że od razu i rząd jest grzeczny i policja... Jak w Grecji pensja zjechała do najniższej na (1000 EURO) to miasta po podpalali. A u nas jebią wszyscy za 250 EURO i wszyscy grzecznie czekamy na cud... A rząd dalej nas będzie r****ł. OSTATNIA SIŁA KTÓRA JEST W TYM KRAJU SIE ZJEDNOCZYĆ i zrobić porządek w tym kraju TO - KIBICE!!! ALE TV jak zwykle pokazuje kibiców, ze złej strony bo to ***y i złodzieje. BOJĄ SIĘ ICH ***y ***ne Wiedzą ze chłopaki potrafią się zjednoczyć... I NIE JESTEM KIBICEM... SRAM na piłkę... ROBOLE sie już nie zjednoczą jak w 1989
Wiadomości z magla doniosły o sensacjach w kabaretowym systemie fiskalnym rodem z kmuchowa, który głównie polega na ściąganiu w celu rozdawania i marnowania wspólnego, bliżej niesprecyzowanego kotła "dochodów" dzielonego wedle algorytmu jedynie znanego tym, którzy go tworzą. Ogromne grupy profesjonalne pozbawione rzeczywistych podatków od dochodu, nad fiskalizm małego biznesu tworzącego 70 % miejsc pracy, księżycowe podatki od nieruchomości oparte o wydumane niby reguły urzędasów a nie o rzeczywistą wartość nieruchomości - to tylko czubek góry lodowej tego permanentnego bajzlu bez oznak stabilizacji.
Dość kolonializmu – wołał na Węgrzech Wiktor Orban. Czas, by i u nas władza zaczęła tak samo działać. Wyliczenia, jakie pokazywał ostatnio amerykański Bloomberg nie pozostawiają złudzeń – po 20 latach kapitalizmu, polski pracownik zarabia jak w trzecim świecie. W tym zestawieniu tylko ciężko pracujący Filipińczyk zarabia dziennie mniej niż Polak.
A Gomułkę chcieli zlinczować za podwyżkę o 60gr. na kilogramie mięsa ! Gdzie są chłopcy z tamtych lat ?
Ja ***ole!!! Jeździłem samochodem po Irlandii Północnej przez rok czasu z dziurawym tłumikiem. Przejechałem całą Europe i nic... W polsce kórwa musiał mnie za trzymać ***ny pies... I zabrać mi dowód bo auto nie sprawne... NO KUUUUURRRRRWWAAAAAA MAAAAAC chory kraj!!!!!!!!!
Ale Wylk przecież obniży. Obiecywał. Równy chłop, ku...mi rzuca.