W 2013 roku elblążanie mieli pożegnać papierowe bilety. Powyższe zapowiadał już w zeszłym roku dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej, Zbigniew Orzech. Wchodzimy w IV kwartał roku i nadal możemy cieszyć się z możliwości skasowania papierka. Czy na długo?
- W przyszłym roku na pewno będziemy się żegnać z biletem papierowym – zapowiadał na łamach naszego dziennika, Zbigniew Orzech w rozmowie z sierpnia 2012 roku. – Czy to będzie pierwszy czy drugi kwartał, to nie ma aż takiego znaczenia. Ważne, by ludzie liczyli się z tym, że to nastąpi, co z resztą zapowiadamy na każdym bilecie.
W tym ostatnim dyrektor Orzech ma zupełną rację. O wycofaniu biletów papierowych ze sprzedaży mówiono już dwa lata temu z okładem. Pierwotne założenia wskazywały, że te zostaną wycofane ze sprzedaży z początkiem stycznia 2012 roku. Ten zamysł jednak nie doszedł do skutku. Kolejne ustalenia, co do likwidacji w Elblągu biletów papierowych i zakupienia przez pasażerów coraz bardziej popularnej w mieście Elbląskiej Karty Miejskiej zakładały, że już w połowie 2012 r. bilety będzie można wyrzucić do kosza. Tak również się nie stało, za to początkiem lata 2012 roku rozpoczęto drukowanie biletów, które na swoim odwrocie zawierają napis „Niedługo zostanę skasowany... Czas na Elbląska Kartę Miejską”. I w takiej postaci bilety sprzedawane są do dnia dzisiejszego.
Dlaczego zapowiadane zmiany przez ZKM nie dochodzą do skutku? W zeszłym roku uznano, że ze względu na perturbacje związane z przebudową drogi 503 i 504 oraz przedłużające się roboty drogowe, które uniemożliwiały oddanie najbardziej newralgicznych odcinków tych arterii do użytków, a także nie pozwalały na powrót na swoje rodzimie trasy elbląskich tramwajów i autobusów, nie będzie to odpowiedni czas, na dokonywanie takich rewolucji. ZKM postanowił więc wydłużyć żywot biletu papierowego. Jednak rok 2013 miał już być ostatecznym, kiedy to mieliśmy się z nimi pożegnać. Zapytaliśmy się więc w ZKM-ie, na co elbląscy pasażerowie w najbliższym czasie muszą się przygotować?
Remont dróg trwa, pojedziemy na biletach papierowych
ZKM uspokaja – bilety papierowe nie zostaną zlikwidowane – na razie, ale o konkretnej dacie wycofania ich ze sprzedaży także się nie mówi – Na pewno nie będzie tak, że nasi pasażerowie zostaną zaskoczeni zmianami wprowadzonymi z dnia na dzień, tego absolutnie nikt nie planuje – zaznacza Michał Górecki, specjalista ds. kontaktów z mediami ZKM w Elblągu. – Raczej do końca bieżącego roku likwidacja biletu papierowego nam nie grozi. Jest to decyzja wymagająca szerszych konsultacji i przemyśleń.
Nie jest natomiast tajemnicą, że kolejny, przedłużający się remont miejskich arterii wymusza niejako wstrzymanie decyzji o likwidacji biletów papierowych. Władze miasta ostrożnie wspominają iż dołożą wszelkich starań, by do końca br. droga 504, na odcinku 12 Lutego i skrzyżowanie z Nowowiejską, Teatralną i dalej - do ulicy Robotniczej, były w końcu przejezdne. Trudne miesiące czekają za to nadal elblążan zamieszkujących sąsiedztwo remontowanej DW 503 – tu czeka nas kolejny rok robót, gdyż przedstawiciele firmy EUROVIA już wystosowali do władz miasta oficjalne pismo o możliwość przedłużenia prac na tej arterii o kolejne dwa miesiące. Na dzień dzisiejszy planowane zakończenie robót na „503” zamykać się ma w październiku 2014 roku.
ZKM przekonuje, że dla wielu, bilet papierowy stał się zamierzchłą przeszłością i pasażerowie raczej nie chcą do nich wracać – Coraz więcej osób korzysta z Elbląskiej Karty Miejskiej, a każda - zarówno imienna jak i na okaziciela, może być jednocześnie nośnikiem elektronicznego biletu okresowego i elektroniczną portmonetką. Karty imienne są dodatkowo nośnikiem uprawnień do ulgowych i bezpłatnych przejazdów – wskazuje Michał Górecki. EKM-ką można też szybko i łatwo wnosić opłaty za postój na parkingach elbląskiej Strefy Płatnego Parkowania. Do tej pory ZKM wydał już 36 tysięcy takich „plastików”.
Dla niektórych z nas nadal przejście z biletu na kartę jest nie lada wyczynem. Jednak postępujące zmiany wymuszają na nas niejako zmianę przyzwyczajeń. Bilet papierowy w końcu odejdzie do przysłowiowego lamusa. Dla tradycjonalistów jednak zawsze pozostanie możliwość zakupu „papierka” u kierowcy. Oczywiście, za odliczoną kwotę.
A CO Z OBNIŻKĄ BILETÓW OD PAŹDZIERNIKA?KTÓRA NOWA RADA USTALIŁA,JAK MARSZAŁEK NIE PODPISZE TO NIE BĘDZIE.
Zastanawiające e jest czemu np. Bydgoszcz miasto ponad 300tysięczne nie likwiduje biletów papierowych i nie wprowadziło cud bajerow w postaci karty miejskiej. Zapytajcie. Ja odpowiedź znam. Bo miasto ma byc przyjazne dla ludzi. Tam sie nie wydała pieniedzy podatników na bzdury w postaci wynalazków jak karty miejskie. W Grudziądzu,miescie wielkością podobnym do Elbląga tez kRT miejskich nie ma. I o dziwo sa wciaz bilety dekadowe. Tylko w tym zasranym Elblągu misi byc wszystko na odwrot,lepiej niz w Unii. Elbląg ma aspiracje co metropolii tylko władzom miasta słoma z butów wyłazi.
Tak , temat obniżki cen biletów przycichł , a więc ?
Papierowy bilet nie jest zamierzchłą przeszłością, wiedzą o tym w innych nowoczesnych miastach. Co prawo na likwidację? Ok, jeśli bilet u kierowcy będzie w normalnej cenie, bez narzutu. Mnie osobiście narzucanie ekm-ki zmobilizowało do kupna auta, więc z komunikacji miejskiej korzystam raz na 3 m-ce. Nie zrobię ekm-ki możecie mnie cmoknąć w ...
do zlikwidować mzk - co prawda wyprowadziłam sie z bydgoszczy w 2011 r., ale już wtedy miałam w ręku bydgoską karte miejską, podczas gdy w elblągu przygotowywali się do wprowadzania. Udogodnieniem dla mieszkańców był automaty w najpopularniejszych miejscach i węzłach przesiadkowych, w których można było doładować karte miejską (która funkcjonowała jako zwykły bilet miesięczny tyle, że plastikowy, brak było możliwości ładowania ,,skarbonek"). Faktem jest to, że w Bydgoszczy komunikacja miejska była w o niebo lepszym stanie (duuużo nowszy tabor, lepsze skomunikowanie osiedli i części miasta), bo w Elblągu ZKM woła o pomste to nieba.
Bajzel komunikacyjny i?????Co to komuna że zmusza się w demokratycznym kraju do wyrobienia karty ZKM.NIGDY.Jak zabraknie biletów normalnych tzw papierowych to drogę do Prezesa znamy i pogadamy.KRÓTKO.
Już dawno nie korzystam z papierzaków i jakoś żyję, płacę mniej i nie ma z tym problemów. No cóż - niektórzy po prostu boja się wszelkich nowości, mają klapki na oczach i ciągle narzekają.... ehhhh Elbląg....
A co z obniżką biletów która ma być od pażdziernika?. Widać że zkm nie chce jej wprowadzić by mieć większe pensje dla swoich pracowników. Do gobi Bydgoszcz to jak wnioskuję z twojej wypowiedzi jest nowoczesnym miastem ale przynajmniej tam są automaty by kartę miejską doładować a w takim durnym Elblągu tylko poprzez internet
Pani Aleksandro, w IV kwartał roku wejdziemy dopiero 1-go października. Póki co twardo siedzimy w trzecim.
W temacie samego artykułu - przezabawne jest to, jak pan specjalista ds. kontaktów Górecki potyka się o własny język. Z jednej strony zapewnia, że EKM jest tak wspaniała, że jej właściciele nie chcą już wracać do papierowych biletów, z drugiej zaś oświadcza, że póki co papierowego biletu nie kasują, bo z racji remontów i tak mamy już dość niedogodności. To jak to w końcu jest? EKM cacy, czy EKM be? Ja tak czy siak za taki luksus dziękuję. Likwidacja papierowych biletów to wymysł jakiegoś kompletnie oderwanego od rzeczywistości biurokraty, który w ogóle nie powinien wylądować na stanowisku decyzyjnym.