Z najnowszego raportu organizacji UNICEF wynika, że polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Rosnący problem nadwagi przestał dotyczyć tylko amerykańskich dzieci, żywiących się fast-food-ami, pijących słodkie napoje gazowane. Nawet wśród najmłodszych, można zauważyć, coraz większy problem związany z wagą. Już co dziesiąte dziecko boryka się z tą trudnością. Żyjąc w dobie komputerów i Internetu, często i my, rodzice, zapominamy, że najlepsze lata dzieciństwa spędziliśmy bawiąc się z kolegami na podwórku. W dzisiejszych czasach dzieciom wystarcza ulubiona gra lub telewizyjne programy.
Problemy związane z nadwagą, w życiu dorosłym prawdopodobnie będzie miało aż 80 proc. dzieci. Jednak, jeśli o nie chodzi, problem jest wielowymiarowy. Biorąc pod uwagę aspekt estetycznego wyglądu, takie dziecko „odstaje” od rówieśników, co może być powodem żartów i niemiłych komentarzy.
Dlatego też, rodzi się kolejny problem, dużo poważniejszy, który może wpłynąć na dorosłe życie malucha. Chodzi o problemy psychologiczne i zdrowotne. Dzieci otyłe często są odsuwane od reszty, szczególnie w szkole podstawowej i później, czyli w czasie, kiedy powinny powoli budować swój system wartości. Takie relacje, zaburzane przez rówieśników, mogą niekorzystnie wpłynąć na samoakceptację dziecka i doprowadzić do kompleksów w przyszłości.
Dzieci z niewielką nadwagą lub otyłe, borykają się nie tylko z przyrostem wagi. Są one narażone na wiele problemów zdrowotnych. - Przede wszystkim mogą to być problemy hormonalne. Może dojść do insulinooporności, która często przekształca się w cukrzycę typu 2 – mówi Małgorzata Romanowska, dietetyk, prowadząca szkolenia dla najmłodszych. - Mogą pojawić się problemy naczyniowo - sercowe, ze względu na podwyższony poziom cholesterolu i trójglicerydów. Należy również wspomnieć o obciążonych stawach, co może doprowadzić do zwyrodnień stawów w latach dorosłych – dodaje.
Najczęstsze błędy żywieniowe to: nadużywanie słodyczy, posiłki niepełnowartościowe, podawanie dzieciom produktów typowo dla dzieci, które są przesycone cukrem i tłuszczem. Na co, więc powinni zwracać uwagę rodzice przygotowując posiłki dla swoich pociech? - Powinni uczulić dziecko na to, co je. Włączyć swoją pociechę do wspólnych zakupów, co podniesie świadomość dziecka. Dziecko mając możliwość obserwowania rodzica przy komponowaniu posiłków, a jeszcze lepiej mając możliwość pomóc mu w tym, uczy się co i, kiedy jeść – mówi Małgorzata Romanowska.
Najlepiej, aby dziecko brało przykład z rodziców, to my jesteśmy dla nich wzorem. Nie możemy, więc wymagać od dziecka czegoś, czego sami nie przestrzegamy. - Zadbajmy o to, jak się sami odżywiamy, spowoduje to jednoczesne dbanie o odżywanie się naszego dziecka. Nie nagradzajmy dzieci słodyczami lub wyjściem na fast foody – radzi dietetyczka. Ważne, aby nasze dziecko, spędzało jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu, aby spędzało czas aktywnie i miało możliwość spalenia, dostarczonych w ciągu dnia kalorii.
Poniżej przedstawiamy kilka rad, o których warto pamiętać serwując dziecku ulubione potrawy. - Rodzice powinni zwracać uwagę przede wszystkim na to, aby dziecko zjadło pełnowartościowe śniadanie, które powinno składać się z węglowodanów złożonych (pieczywo pełnoziarniste, płatki owsiane z dodatkiem gorzkiej czekolady, owoców i orzechów) i białka (mleko, sery biały lub żółty, chuda wędlina) – radzi Małgorzata Romanowska.
Pani dietetyk proponuje, aby drugie śniadanie naszej pociechy, składało się z kanapki z pełnoziarnistego pieczywa, z dodatkiem warzyw, chudej wędliny lub sera. Na deser możemy zaserwować owoce, które już nie długo będą pyszne i dojrzałe. - Obiad, to drugi po śniadaniu najważniejszy posiłek dnia. Powinien być ciepły i zawierać chude mięso bez panierki, porcję warzyw w postaci surówki lub gotowanych warzyw, do tego ryż lub kasza. Na deser można podać owoc, kisiel z owocami czy budyń, co dostarczy dodatkowej porcji mleka – radzi Małgorzata Romanowska.
Jeśli nasze dziecko spożywa podwieczorek, trzeba pamiętać, by był lekkostrawny. Może to być lekka sałatka, budyń, kisiel lub owoc. -Kiedy dziecko kładzie się wcześnie spać to podwieczorek nie jest konieczny. Nie zabraniajmy dziecku jeść kolacji. Ważne, aby była zjedzona ok. 2 - 3 godzin przed snem - podkreśla dietetyczka. Należy uważać, z podawaniem dziecku wieczorem słodkich napojów i owoców. Nie potrzebuje ono kolejnej dawki energii, którą dostarczą cukry zawarte w wyżej wymienionych produktach.
Warto zadbać o zdrowe żywienie naszych dzieci. Nie tylko dlatego, że nadal żyjemy w czasach „kultu młodości i nienagannej sylwetki”, ale z ważnych powodów zdrowotnych. Nie chcąc narażać pociechy na choroby w dorosłym życiu, warto już od małego edukować dzieci z zakresu zdrowego, wartościowego odżywiania.
W szkolnych sklepikach i automatach królują: słodycze, pepsi, same "zdrowe" produkty. Ech, szkoda słów.