Na wiosnę w tym roku musieliśmy długo czekać. Dodatnie temperatury cieszą większość mieszkańców. Większość, bo dla alergików zaczyna się gorący okres. Pylące trawy i drzewa skutecznie uprzykrzają alergikom wiosenne spacery. - Przez długą zimę, w powietrzu unosi się więcej alergenów niż dotychczas, więc i objawy mogą się nasilać - mówi dr Andrzej Lademann z Elbląskiego Centrum Alergologii.
Wszystkie rośliny, choć każda w innym czasie, wytwarzają ziarenka pyłkowe. - U nas najwcześniej zaczynają pylić drzewa (marzec, kwiecień do połowy maja), następnie trawy i zboża (koniec maja, czerwiec, lipiec), a najpóźniej krzewy i chwasty (od lipca do października)- mówi alergolog.
Okres wiosenno-letni jest czasem, w którym stężenie pyłków i kurzu jest największe. Jednak w ciągu całego roku, należy uważać, ponieważ są rośliny, które wegetują na początku jesieni, czy końcu zimy. W lutym najgorzej czuć się będą osoby uczulone na leszczynę, w marcu olchę. W kwietniu pyli wierzba, brzoza, grab i topola. Czas między majem a sierpniem, to czas, kiedy pyli najwięcej drzew. Uciążliwe dolegliwości będą odczuwać osoby uczulone na pył dębu, żyta, pokrzywy, czy lipy.
Wakacje to czas, kiedy pylą grzyby - cladosporium, alternaria, aspergillus. Wywołują m.in. grzybice skóry, płuc, astmę oskrzelową. Zboża i trawy największą aktywność wykazują w maju, czerwcu i lipcu, a po nich kwitnie bylica. W październiku najbardziej narażone są osoby uczulone na grzyby, kurz i komosę.
Rozwijającej się w błonie śluzowej dróg oddechowych i oczu alergii towarzyszą różne uciążliwe dolegliwości, które stopniowo narastają. - Początkowo pojawia się uczucie pieczenia w kącikach oczu, swędzenie podniebienia, gardła i nosa – mówi dr Andrzej Lademann. - Niedługo potem dostajemy napadów kichania. Rano mogą być one nasilone, ponieważ, wtedy jest największe stężenie pyłków – dodaje. Najsilniejsze objawy, to wyciek z nosa, który zatyka przewody nosowe. Zmusza to do oddychania przez usta, co dodatkowo podrażnia błonę śluzową podniebienia, gardła i krtani, powodując męczący suchy kaszel.
Andrzej Lademann apeluje, aby zgłaszać się do lekarza w okresie poprzedzającym sezon pylenia. -Najlepiej jakby wizyta u alergologa odbywała się jesienią, kiedy nie ma dolegliwości. Wtedy spokojnie można przeprowadzić diagnostykę i wprowadzić odczulanie. Jeśli są objawy, to tabletki antyhistaminowe może wypisać lekarz rodzinny – mówi alergolog.
Aby złagodzić objawy lekarz radzi, brać tabletki już przed okresem natężonego pylenia. Ma to na celu zniwelowanie dolegliwości. -Trzeba pamiętać, żeby chronić oczy, nosić okulary. Brać prysznic po przyjściu z podwórka, aby zmyć z siebie pyłki. Między 24:00 a 4:00 rano można otworzyć okno, aby wywietrzyć mieszkanie, wtedy najmniej odczujemy dolegliwości związane z pyleniem – mówi Andrzej Lademann.
Jak wynika z wieloletniego doświadczenia i pracy z alergikami wrażliwość na alergeny wciąż wzrasta. -Alergii faktycznie jest coraz więcej, ale nie każdy kaszel i katar jest alergią i na to uczulam pacjentów. Co dziesięć lat, liczba alergików się podwaja – mówi Andrzej Lademann. -Ten wzrost wynika ze skomplikowanych mechanizmów. O alergiach decydują w dużym stopniu predyspozycje genetyczne i czynniki środowiskowe. To powoduje, że alergeny narastają. Ale można powiedzieć, że te schorzenia stają się chorobą cywilizacyjną – dodaje lekarz.
Przy okazji uczuleń warto też wspomnieć o jadzie pszczelim. - Lekarz dopiero zajmuje się alergią na jad pszczoły, kiedy występują dramatyczne dolegliwości. Nie jest tak, że wszyscy są uczuleni. Dopiero po którymś ugryzieniu może pojawić się nadwrażliwość. Ale ugryzienia pszczół nie są jakimś znacznym problemem wśród alergologów– mówi Andrzej Lademann.
W Elblągu na wizytę u alergologa czeka się mniej więcej pół roku, jak zresztą do większości specjalistów. W naszym mieście działają trzy poradnie alergologiczne, ale jak mówi Andrzej Lademann - Potrzeby są duże, jednak wszystko jest kwestią tego, ile Fundusz Narodowy wykupi naszych usług.
To prawda ...biednemu zawsze wiatr w oczy i ...Kapitan Tutus Bomba.
Ja mam alergię na tą brzozę ze Smoleńska.
Tego Lademanna wyeksportowaliście z Elbląga do Warszawy. Jest tu arogancki i chamski. Długo nie pociagnie