Gdynia żegnała wczoraj zdolną aktorkę, piękną, młodą kobietę, która osierociła trójkę małych dzieci. Śmierć Anny Przybylskiej sprawiła, że dużo zaczęto mówić o raku trzustki, jego przyczynach, rokowaniach i szansach pacjentów na życie mimo tej choroby. Czy i jak powinniśmy zadbać o to by na ten nowotwór nie zachorować? Jaką stosować profilaktykę?
Wielu specjalistów wypowiadało się w ostatnim czasie na temat raka trzustki i trzeba przyznać, że ich wypowiedzi do optymistycznych nie należą. Rocznie w Polsce na tę chorobę zapada 5000 osób, ale tylko 10% ma szansę na przeżycie. Dlaczego?
Wśród specjalistów, na temat choroby, którą przegrała Anna Przybylska, wypowiadali się m.in. w programie TVN24, prof. Paweł Lampe, kierownik Kliniki Chirurgii Przewodu Pokarmowego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Z programu dowiadujemy się, że rak trzustki rozwija się bezobjawowo przez ok. 12-17 lat. Gdy po tym czasie pojawią się symptomy w postaci m.in. żółtaczki, bólów brzucha, utraty masy ciała, powiększenia pęcherzyka żółciowego, na leczenie zazwyczaj jest za późno.
Według statystyk na ten rodzaj nowotworu zapadają głównie osoby po 60. roku życia, częściej mężczyźni niż kobiety, palacze, osoby stosujące dietę ubogą w błonnik, a bogatą m. in. w mięso, węglowodan, tłuszcze zwierzęce.
Jaką profilaktykę, poza wprowadzeniem odpowiedniej diety i rzuceniem zgubnego nałogu, można zastosować by mieć szansę przeżycia, gdy mimo to nowotwór nas nie ominie? Onkolodzy zgodnie twierdzą, że najskuteczniejsze są regularne badania obrazowe, a dokładnie tomografia komputerowa robiona raz do roku.
Sprawdziliśmy jak wyglądają realia. Żaden lekarz rodzinny nie będzie kierował nas na tomografię komputerową, a i o mniej skutecznych badaniach, jak USG, też nie mamy co marzyć. Ci, którzy otrzymali takie skierowanie od specjalisty, w tym roku już się nie przebadają, bo, jak poinformowano nas w Pracowni rezonansu i tomografii elbląskiego WSZ, na ten rok rejestracji już nie ma.
Inaczej sprawa wygląda, gdy chcemy za taką usługę zapłacić. Wtedy musimy tylko uzyskać skierowanie od lekarza rodzinnego (ponieważ skierowanie potrzebne jest również gdy sami opłacamy badanie), uiszczenie 510 zł i po 2 -3 dniach badanie zostanie wykonane.
USG jest tańsze, ale nie tak skuteczne, bo jak wyjaśniają specjaliści trzustka ukrywa się za innymi narządami jamy brzusznej, przez co podczas badania ultrasonograficznego zmian można nie zauważyć.
Prof. Cezary Szczylik, kierownik Kliniki Onkologii Wojskowego Instytutu Medycznego, który również wypowiadał się na temat raka trzustki w programie TVN24 proponuje, żeby w prezencie urodzinowym czy imieninowych ofiarowywać naszym bliskim pieniądze z przeznaczeniem na badania. Czy to dobry pomysł? Na pewno skuteczniejszy niż profilaktyka jakiej możemy spodziewać się od służby zdrowia.
Raka się nie leczy - rak to źródło gigantycznych dochodów dla przemysłu farmaceutycznego. Nikt nie jest zainteresowany leczeniem raka, a wyłącznie hodowlą klienta. Przemysł RAKOWY zarabia 60 miliardów dolarów rocznie. Dla rynku farmaceutycznego, medycznego RAK jest w zasadzie tym, czym ROPA dla przemysłu. http://www.youtube.com/watch?v=ri3C0UoZxPs
dlatego się nie dajmy i stosujmy profilaktykę
Wypieprzyć ZUS w kosmos. Za równowartość składki odprowadzanej do ZUS można się ubezpieczyć prywatnie na kosmiczne pieniądze emerytalne + ochrona zdrowia obejmująca dostęp do wszystkich wysokopłatnych badań, operacji i specjalistów. Zamiast inwestować w 46.000 pracowników ZUS - obywatelu zainwestuj w siebie i WYPOWIEDZ UMOWĘ ZUS-owi!!!
Wojewódzki to nie jedyny elbląski szpital ,jak uważa dyr Gellert . Świetny Rezonans Magnetyczny jest w Szpitalu Wojskowym ,na Komeńskiego i tam nie ma kolejek
Zgadzam się ze stwierdzeniem, że płacimy horrendalne składki na opieke zdrowotną. Ale gdybyśmy potrzebowali skomplikowanej operacji lub badań, to przecież nie płacimy. Ponieważ nasze życie i zdrowie jest bezcenne to jednak jestem za tym aby czasem zapłacić prywatnie za badania i żyć spokojnie bez stresu dowiedziawszy się, że nic nam poważnego nie dolega. My ludzie jesteśmy trochę przewrotni z jednej strony nie żałujemy sobie na różne bzdury a z drugiej jak mamy zadbać o własne zdrowie to szukamy kto za nas to zrobi. Samochód ma niemal każdy mieszkaniec, telewizory - po kilka w mieszkaniu, ale wydać 500 zł na tomografię - to już nie!
Z tego co wiem to tomografia komputerowa też nie pozostaje obojętna na nasz organizm- może być szkodliwa. Nie do końca jestem przekonana na ten "złoty środek" zapobiegania nowotworom.
"Im wcześniej wykryją u Ciebie raka - tym szybciej zaczną cię zabijać" - DR Coldwell. U osób, którym podano chemioterapię, tylko 2% dożywa kolejnych pięciu lat (co medycyna uważa za WYLECZENIE!!!(sic!)), u osób, które nie zrobiły nic kiedy wykryto u nich raka, kolejne pięć lat przeżywa 27 %! Wnioski?