W poniedziałek, 7 maja, w Ratuszu Staromiejskim odbyło się kolejne spotkanie mieszkańców z władzami miasta w ramach dyskusji nad dokumentem „Analiza społeczno-gospodarcza Elbląga”, która stanowi dokument bazowy dla „Strategii rozwoju Elbląga 2020+”. Na poniedziałkowym spotkaniu szeroko dyskutowano o problemie pomocy społecznej w naszym mieście.
Z dokumentu przedstawionego mieszkańcom dowiedzieliśmy się m. in. tego, że w mieście istnieje 6 miejskich jednostek organizacyjnych, realizujące zadania z zakresu pomocy społecznej i 11 jednostek nie podlegające Radzie Miejskiej w Elblągu.
Dokument „Analizy społeczno-gospodarczej” nakreśla m.in. zadania, jakie do wykonania mają placówki pomocy społecznej w mieście, jak rozkłada się przeznaczenie środków finansowych, jakimi dysponują ośrodki na fakultatywne świadczenia przeznaczone dla biorców, w jaki sposób prowadzona jest praca socjalna, pośrednictwo specjalistyczne, także dla osób niepełnosprawnych czy realizacja programów edukacyjnych, kompensacyjnych osłonowych i profilaktycznych, które służą umożliwieniu osobom i rodzinom przezwyciężanie trudnych sytuacji życiowych, rehabilitacja społeczna osób niepełnosprawnych czy usługi transportowe dla nich we wszystkich placówkach pomocy społecznej znajdujących się w Elblągu. Do zadań zleconych z zakresu administracji rządowej realizowanych przez gminę należy także organizowanie i świadczenie specjalistycznych usług opiekuńczych w miejscu zamieszkania dla osób z zaburzeniami psychicznymi.
"Analiza" przynosi także szereg szeroko opisanych problemów dotyczących profilaktyki zdrowotnej, zwalczania narkomanii i rozwiązywania problemów alkoholowych. Jak dowiadujemy się z wyżej wymienianego dokumentu ostateczne wydatki na ten cel zamknięto w roku 2010 kwotą ponad 29 tyś zł. Więcej informacji z dokumentu Analizy Społeczno-gospodarczej w podtemacie "Pomoc społeczna" dostępna jest na stronie.
Na poniedziałkowym spotkaniu elblążanie zwracali szczególną uwagę na:
- poszerzenie systemu kontroli nad osobami najbardziej potrzebującymi, gdyż obecny system pozostawia w swej strukturze duże luki
- szerokie badania nad problemem odpowiedniej socjoterapii dla dzieci zaniedbanych, z rodzin dysfunkcyjnych
- większą niż do tej pory potrzebę pracy socjalnej z osobami dysfunkcyjnymi
- usprawnienie systemu działania pomocy społecznej w Elblągu tak, aby swym działaniem pomagała wychodzić z dysfunkcji i nie uzależniała od siebie
- większą współpracę podmiotów społecznych między sobą
- powiększenie liczby pracowników socjalnych, statystycznie przypadających na osoby potrzebujące
- zwiększenie liczby noclegowni i jadłodajni w mieście
Ponadto dyskutanci zauważyli, że tekst i dane „Analizy społeczno-gospodarczej” w pewnych miejscach są niewystarczające i niepełne. Zwracano szczególną uwagę na to, iż w pewnych miejscach tego dokumentu brak w ogóle niektórych potrzeb społecznych, jakie na co dzień powinny być zaspokajane, np. systemu mieszkalnictwa chronionego. W "Analizie.." brakuje również realnego zaspokojenia stopnia oceny społecznej. Mieszkańcy zwracali też uwagę na brak wniosków, które miałyby wypływać z różnych kategorii poruszanych w analizie. - Boimy się, że przez te luki, w II fazie przygotowań dokumentu, który stanowi bazę dla „Strategii rozwoju Elbląga 2020+” nie będzie on w pełni rozwiązywał problemów, a w opracowywanej na jego podstawie strategii sformułowane cele i zadania nie będą odpowiadały rzeczywistej sytuacji miasta.- mówili dyskutanci.
Kolejne spotkanie odbędzie się 8 maja o godź. 17:00 w Ratuszu Staromiejskim. Temat: „Gospodarka”.
Droga redakcjo czy nie szkoda Wam swojego czasu chodząc i oglądajac puste krzesła .tymi tematami nikt sie nie interesuje .Ci co to organizuja mam wrażenie że robia to z przymusu
Frekwencja na tych spotkaniach to wskażnik jak mieszkańcy traktują obecną władzę.
nie z przymusu, społeczność lokalna cały czas mędzi że władza z nimi nie konsultuje, a jak władza rozpoczęła kosztowny proces konsultacji to co ??, większość ma to w du... i dalej narzekania i mędzenie i kręcenie. A w komentarzach tylu mądrali ile komentarzy. Co komentarz to lepszy.
innoraz- Jest tak. Fatalny materiał władza przygotowała to i społeczność lokalna uznała ,że dyskutować nie ma o czym. I takie są fakty.
czy wy tego nie rozumiecie , ze Elblążanie maja w D***E urzędasów i grzesia?urzędasy i grześ kładą kłody POd nogi Elblązanom to nie dziwcie sie , ze prawie nikt nie przyszedł :0
przykro na to patrzeć ale to, że mieszkańcy nie biorą udziału w takich negocjacjach czy konsultacjach (jak zwał tak zwał) to jest obraz bezsilności mieszkańców niż bierności. Mieszkańcy naszego miasta po prostu nie wierzą, że taka forma dialogu obecnej władzy przekłada się na jakiekolwiek efekty.
durniami to sa wszyscy piszacy na NIE ! gdy ktos cos robi -zle ! nie robi -jeszcze gorzej! widocznie elblazanom sie dobrze powodzi , nie musieli przychodzic i nie musza o tych problemach wiedziec ! a tym urzednikom, ktorzy przyszli z prezentacja po godzinach swojej pracy - pro publico bono - brawo ! do tego od durniow - najprosciej to ublizac ale cos zrobic - to dopiero sztuka, zrozum to , przyjdz i pokaz co potraisz , bo ty najpierw z glupota chcesz trafic na afisz !!!!
słyszałem plotki, że w częśći tej niewidocznej siedziało około 150 osób....tak słyszałem?
Polacy są narodem biernym jeśli chodzi o wszelkie formy nazwijmy to demokracji bezpośredniej. Elblążanie mieszczą się w średniej krajowej po prostu. Nie chce nam się, nie mamy czasu,daleko nam do Szwajcarów czy Duńczyków którzy sami decydują w sprawach swoich lokalnych społeczności nawet kilkadziesiąt razy w ciągu roku , a za nieobecność płacą kary pieniężne. Niestety, to nie wina Grzesia, czy PO , tylko tacy własnie jesteśmy: do bólu roszczeniowi i pewni swoich świętych racji. Jeszcze długo nie zrozumiemy tego, zmiana pokoleniowa to jedyna szansa. Dlaczego we Francji w wyborach prezydenckich frekwencja wyniosła 80 %- bo to stara demokracja ze świadomymi obywatelami. My dopiero się uczymy, a nie jesteśmy szczególnie lotni i chętni...
Też nie uczestniczę w tego rodzaju spotkaniach, bo uważam, że jest to gra pozorów i hipokryzja. Jeśli władza w dobie tak głębokiego kryzysu pozwala sobie na luksusy (czytaj:rozrzutność) to znaczy, że mną (jako wyborcą) pogardza, a w tym stanie rzeczy uczciwy dialog nie jest możliwy.