To jest obciążenie dla Prawa i Sprawiedliwości - mówi Leonard Krasulski, poseł PiS o sprawie Łukasza Mejzy. Parlamentarzysta z okręgu elbląskiego, w rozmowie z info.elblag.pl, odżegnuje się od niefortunnej wypowiedzi na temat wiceministra sportu sprzed kilku dni. - Dziś bym tego nie powiedział. Pan Mejza nie jest człowiekiem, którego należy ozłacać - dodaje.
Nie cichną kontrowersje wokół Łukasza Mejzy. Niemal codziennie media informują o kolejnych, budzących wątpliwości szczegółach dotyczące biznesów polityka. Decyzja w sprawie dalszych losów wiceministra na szczeblu rządowym na razie jednak nie zapadła. Przypomnijmy. Afera wybuchła po publikacji Wirtualnej Polski. Według ustaleń dziennikarzy portalu wiceminister sportu w przeszłości miał zarabiać na zbiórkach i leczeniu ciężkochorych dzieci.
Mejza miał osobiście przekonywać rodziców potencjalnych pacjentów o skuteczności stosowanych przez firmę metod, które jednak w Polsce i zagranicą uznawane są za niesprawdzone i niebezpieczne. Według wp.pl interes nie wypalił, a pacjenci i ich rodziny zostali oszukani. Wiceminister zaprzeczył zarzutom. Pojawiła się jednak kolejna niepokojąca informacja o przedsiębiorczym polityku.
Dziś, 2 grudnia, onet.pl poinformował, że spółka Łukasza Mejzy w czasie pandemii organizowała kursy dla przedsiębiorców, na które otrzymała niemal 1 mln zł lubuskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Problem w tym, donosi portal, że pojawiły się wątpliwości, czy szkolenia rzeczywiście miały miejsce.
Ogólnopolskie media o komentarz w sprawie Łukasza Mejzy prosiły polityków praktycznie wszystkich frakcji. Na ich tle zabłysnął poseł PiS z okręgu elbląskiego Leonard Krasulski. Zapytany przez dziennikarzy o sprawę wiceministra sportu, stwierdził, że: Pan Mejza to jest złoty człowiek. Niemal natychmiast próbował się z tych słów wycofać, nie tłumacząc jednak, co dokładnie miał na myśli.
W rozmowie z info.elblag.pl poseł PiS wyjaśnia, że myślał wtedy o Złotej Piłce, a jednocześnie śpieszył się na komisję, na którą był już spóźniony. Zapytany o Mejzę rzucił niefortunnie, że to złoty człowiek.
Dziś bym tego nie powiedział. Pan Mejza nie jest człowiekiem, którego należy ozłacać. Nie jest człowiekiem, który mógłby współtworzyć wartości ważne kiedyś dla PC, a dziś PiS. Myślę, że to jest kłopot dla PiS. Nie jest na pewno wartością dodaną
- powiedział Leonard Krasulski.
Trzeba przełknąć tę gorzką pigułkę i zastanowić się nad tą sprawą - powiedział poseł PiS pytany przez info.elblag.pl, czy rząd powinien podjąć decyzję w sprawie wiceministra sportu. - Dla pewnych czynów nie ma usprawiedliwienia i trzeba ponieść ich konsekwencje.
Łukasz Mejza to polityk i przedsiębiorca z Zielonej Góry. Posłem obecnej kadencji Sejmu został w marcu 2021 roku, mandat objął mandat po zmarłej posłance KP-PSL Jolancie Fedak. Nie przystąpił do klubu Koalicji Polskiej-PSL i pozostał posłem niezrzeszonym. Wiceministrem sportu jest od października tego roku, funkcję tę objął z rekomendacji Partii Republikańskiej. (źródło: Wikipedia)
Oj Lonia Lonia. Wstyd
Poseł ma rację, to złoty człowiek , bo przywłaszcza PLN.
Masakra .. Wstyd panie pośle
Elbląga żal i wstyd na całą Polskę
Wstyd, wstyd, ale i tak na niego Elbląg zagłosuje kolejny raz, i kolejny... bieda mentalna w tym mieście
Złotousty Leonard. Lepiej niech się Pan nie odzywa jak do tej pory - na dobre to Panu wychodzi :)))))
wszystkich ze zjednoczonej "prawicy"należy ozłocić ,bo im sie to poprostu należy.a "najlepszemu prezydentowi" złoty pomnik w każdym mieście.
Panie Leonardzie, a może jednak teraz się pan myli. Może ten Mejza to jednak złoty gość? Proszę się zastanowić, któraś z dwóch wersji Mejzy, pozytywna lub negatywna musi się okazać prawdziwa. Najlepiej zapytać prezesa, on wytyczy aktualną ocenę faceta na dany dzień, będzie wówczas łatwiej posiadać własną opinię w tej sprawie.
do ~ BEZ ŚCIEM proszę Właśnie tą drugą wypowiedź zredagował sam Jarosław.
W ilu jeszcze rzeczach zmieni zdanie?