Europoseł i kandydat na Prezydenta RP Grzegorz Braun spotkał się w piątek (7.03.) z elblążanami. - Dzisiaj lichwiarze zadłużają nas na pokolenia. Nasze dzieci, wnuki urodzą się już zadłużone. To jest forma niewoli. Rozmaite przemysły, które człowieka zniewalają na różne sposoby i człowiek sam jeden, czy w kręgu rodzinnym, sąsiedzkim, nie może się obronić przed tymi handlarzami niewolników. Do tego potrzebujemy państwa. Chcę, jako prezydent najjaśniejszej Rzeczpospolitej, bronić was, drodzy rodacy również w Elblągu, przed tymi, którzy chcą wam odebrać zdrowie, życie, majętność - mówił Grzegorz Braun w rozmowie z Kamilą Jabłonowską.
Co sprowadziło Pana do Elbląga?
Przybywam do Elbląga jako kandydat na Prezydenta Rzeczypospolitej. Bywałem w Elblągu jako polityk, a w moim poprzednim życiu jako reżyser, dokumentalista. Tu pokazywałem swoje filmy na zaproszenie środowisk i organizacji. Zanim pierwszy raz zdarzyło mi się być w Elblągu to myślę, że wiedziałem o tym miejscu więcej niż niejeden elblążanin. Wiedziałem więcej o historii Elbląga.
Na przykład?
W tych okolicach, przed tysiącem lat z okładem, był tutaj Bałtycki Nowy Jork, wikińska faktoria. Truso się nazywała. To są rzeczy, które mnie ciekawią. Pamiętam informację o pierwszych odkrywkach archeologicznych, co nastąpiło stosunkowo niedawno. Wydaje mi się, że ciągle czeka na swoje odkrycia.
Warto się tym zająć?
To jest ważne. Tysiąc lat temu ważyły się losy naszych ziem i głównym zagadnieniem było, czy będziemy terenem, na którym łowią sobie towar handlarze niewolników, którzy przybywali w nasze strony czasem z bardzo daleka, czy też nie. Królowie, którzy pierwsi podnieśli koronę Królestwa Polskiego postawili na obronę przeciw handlarzom niewolników, a nie współpracę z nimi. To jest bardzo podniosła decyzja polityczna, która nas prowadzi do głębokiego wniosku dotyczącego misji państwa.
Jaka w Pana odczuciu powinna być misja państwa?
Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie po co w ogóle nam państwa. Po co nam Rzeczpospolita i po co Rzeczpospolita ma mieć jakiegokolwiek prezydenta? Właśnie po to, żeby bronić własnych ludzi przed handlarzami niewolników. Dzisiaj ci handlarze niewolników działają na inne sposoby.
Jakie to sposoby?
Dzisiaj lichwiarze zadłużają nas na pokolenia. Nasze dzieci, wnuki urodzą się już zadłużone. To jest forma niewoli. Rozmaite przemysły, które człowieka zniewalają na różne sposoby i człowiek sam jeden, czy w kręgu rodzinnym, sąsiedzkim, nie może się obronić przed tymi handlarzami niewolników. Do tego potrzebujemy państwa. W tym roku mija tysiąclecie podniesienia korony Królestwa Polskiego, więcej myślę o tych rzeczach i przyjeżdżając do Elbląga takie sprawy mam na uwadze. Chcę, jako prezydent najjaśniejszej Rzeczpospolitej, bronić was, drodzy rodacy również w Elblągu, przed tymi, którzy chcą wam odebrać zdrowie, życie, majętność.
Czym Pana program się wyróżnia?
Mój program jest bardzo prosty. Bezpieczeństwo. Nie będzie go jeśli nie poradzimy sobie z dwoma największymi dzisiaj wyzwaniami. Po pierwsze nie pójść na wojnę. Nie posłać wojska polskiego na Ukrainę, ani nigdzie poza granice Rzeczpospolitej Polskiej. My wojska potrzebujemy tutaj. Potrzebujemy strażnika na granicy i policjanta na ulicy. (…) Po drugie pakt migracyjny, czyli wizja zalania Polski przez uchodźców. Ludzi, którzy w Europie zachodniej zdewastowali już życie społeczne. Są zakazane dzielnice, ulice, na których nie można się czuć bezpiecznie. Są środki komunikacji publicznej, w których codziennie dokonywane są ataki z użyciem noża, gwałty. Ja chcę przed tym Polaków ochronić. Chce im oszczędzić tej katastrofy społecznej. Należy znormalizować obecną sytuację, zakończyć wojnę Polsko-Polską, PiS-PO z przystawkami i znormalizować stosunki z naszymi sąsiadami.
Jak chce Pan to zrobić?
Należy to zrobić na ścieżce dyplomatycznych starań, a nie na ścieżce wojennej, umożliwić dialog z naszymi sąsiadami tak, aby robić dobre interesy. Aby na przykład poprowadzić do Polski most energetyczny z białoruskiej elektrowni jądrowej. Tam jest nadpodaż, a my mamy popyt i rosnące rachunki za prąd. W cenie prądu jest kilkadziesiąt procent narzutów eurokołchozowych od tego całego klimatyzmu. To jest podatek od głupoty. Drugim przykładem jest Królewiec. Niech Królewiec nie będzie wiecznym znakiem zapytania i źródłem obaw, a niech się stanie Hongkongiem Bałtyckim z pożytkiem dla wszystkich, którzy mają dostęp do Morza Bałtyckiego.
W programie mówi Pan o „wygaszaniu ZUS-u”.
Należy wywiązać się ze zobowiązań dawniej zaciągniętych wobec starszego pokolenia, ale nie wolno wciągać do piramidy finansowej jaką ZUS jest, i studnią bez dna, młodych pokoleń.
Na urząd Prezydenta RP z Konfederacji, oprócz Pana, startuje również Sławomir Mentzen. Czym chce Pan do siebie przekonać?
Idę tu po większe rzeczy. Nie prowadzę wojenek personalnych, podchodów. Ja mówię o potrzebie odzyskania niepodległości, którą utraciliśmy na rzecz eurokołchozu i różnych organizacji międzynarodowych. Nasze bezpieczeństwo nie jest już przez nas samych gwarantowane. Wręcz przeciwnie. Warszawa sprowadza powszechne niebezpieczeństwo na naród polski na różne sposoby. To jest program, którego żaden inny pretendent nie proponuje. Wszyscy inny pretendenci mają wspólną cechę – wcześniej niedowidzieli co najmniej na jedno oko. Nie zauważyli tych zagrożeń, a nawet upierali się szydzić z tych, którzy je widzieli. Kiedy podnosiliśmy hasło „Stop segregacji sanitarnej” i sprzeciwialiśmy się zniewalaniu Polaków i mieliśmy rację. Pandemia? Włodzimierz Putin wyleczył świat z pandemii z dnia na dzień trzy lata temu. Nagle się okazało, że to wszystko pic na wodę fotomontaż. Maskowanie, szprycowanie, testowanie, paszporty covidowe. Okazało się, że to wszystko nieważne. A ile życia ludzkiego się wcześniej namarnowało. (…) Nie wydaje mi się, żebym ze strony tych, którzy dzisiaj pretendują do urzędu Prezydenta mógł się spodziewać nie tylko wsparcia, ale jakiegokolwiek zrozumienia. Wręcz przeciwnie. Były szyderstwa.
Czy uważa Pan, że elbląski port stanie się czwartym portem RP?
Gdybyśmy uruchomili program, który roboczo nazywam „Królewiec Hongkongiem Bałtyckim” to dla Elbląga otworzyłoby to nową erę. To byłby szlak komunikacyjny, tylko trzeba go udrożnić. Jest wielu zainteresowanych tylko trzeba wyjść z roli klientów, którymi się potem wyciera podłogę w gabinecie owalnym w Białym Domu czy innych stolicach. Trzeba samodzielnie, asertywnie i suwerennie kształtować własną przyszłość. Nie trzeba być głęboko wtajemniczonym politykiem, żeby wiedzieć, że cały ten PiS-owski projekt spalił na panewce. Zrobiono przekop przez Mierzeję Wiślaną dla kajaków, a nie jednostek pełnomorskich. Trzeba wyjść z wzajemnego zakleszczenia się władz. Jedna siła robi drugiej na złość. Kiedy u władzy byli jedni, przeszkadzali drugim w dokończeniu tego projektu. To będzie możliwe jeśli znormalizujemy nasze relacje i wewnętrzne, i zewnętrzne. Port w Elblągu nie zamortyzuje się, jeżeli dalej będziemy bili w tam-tamy wojenne i umacniali żelazną kurtynę na naszej wschodniej i północnej granicy.
Dziękuję za rozmowę.
Z Grzegorzem Braunem rozmawiała
Wbrew pozorom to najlepszy kandydat w nadchodzących wyborach, bo jako jedyny mówi o potrzebie współpracy z sąsiadami, sprzeciwia sie robieniu z Polaków armatniego mięsa i widzi smutna prawdę, że Polska jest dziś krajem niesuwerennym, a de facto okupowanym. Jego religijne i anty-aborcyjne odloty pomijam, bo odkąd lewica się sprostytuowała, to i tak nie ma znaczenia, to tylko szum medialny, który po ucięciu jurgieltu szmalcownikom za USAID nagle przestał być obecny w przestrzeni publicznej, zauważyliście? Ja zagłosuję na Grzegorza Brauna, pomimo wielu dzielących nas różnic światopoglądowych. Łączy nas bowiem sprzeciw wobec wojny i okupantów RP, na początek to wystarczy.
Jedyny propolski kandydat, od lat stały w swoich przekonaniach i konsekwentrny. Jako jedyny bronił Polaków przed kowidianskimi naziolami ktorzy utrudniali nam Polakom zycie ,dopuszczali sie przesladowan osob nie poddajacych sie eksperymentowi i segregowali Polakow niczym wiezniow obozow zaglady. Jako jedyny od poczatku wojny na upainie, sprzeciwiał sie niekontrolowanemu naplywowi nachodzcow i nadawania im przywilejow. Teraz jako jedyny sprzeciwia sie dalszemu lozeniu na obcy kraj i jako jedyny stanowczo sprzeciwia sie braniu udzialu w nie naszej wojnie. Zauwazylem tez ze wszelkie mediamainstremowe totalnie go pomijaja jako kandydata na prezydenta RP, oni nawet nie pokazuja go w sondarzach, nie ma go nawet na ostatnim miejscu. Widac ze sie go boja
Jedyny kandydat, ktory nie bedzie kolejnym slugusem ukrainy,izraela ani niemiec. Jestem na tak. Grzegorz Braun ma moje poparcie.
G. Braun dobrze mówi, pytanie tylko dlaczego ludzie popierają popychadło Tuska - tzw Trzaskowskiego. I jeden i drugi kłamstwo przykrywają kolejnym kłamstwem tak aby naród dal się oszukać. Cały program Trzaskowskiego to lotnisko w Berlinie oraz sprowadzenie milionów imigrantów arabskich do Polski.
Braun to kandydat spoza systemu dlatego tak go pomijają media i robią wszystko aby nieistaniał albo wyszydzają. I to jest jeden z ważnych powodów dlaczego trzeba na niego zagłosować. On nie będzie jeszcze jednym kolejny słupem systemu aby było jak było - on przyniesie zupełną nowość i jak pokazują ostatnie lata, nie myli się w swoich założeniach (za co dostawał "po łbie karami"), umie przewidzieć zagadnienia międzynarodowe i wewnętrzne i racjonalnie myśleć - czego nie mają pozostali kandydaci, którzy nie myślą a patrzą tylko na słupki sondażowe i od tego uzależniają to "jak myślą" - takie chorągiewki (np Mentzen i cała reszta słupów) Braun jest stały w poglądach, wiadomo, że jak się na niego zagłosuje to nie zmieni się zaraz o 180 stopni w kogoś innego po wyborach. Na dziś tylko Braun.