Do naszej redakcji z prośbą o interwencje zgłosił się mieszkaniec jednej z ulic sąsiadującej z ulicą Kajki. Irytuje i denerwuje go porzucony przy parku samochód.
Sporny pojazd to BMW na gdyńskich numerach. - Samochód porzucony został ok. 5 tyg. temu, gdyż po raz pierwszy został zauważony i po kilkunastu dniach zgłoszony na policję - mówi mieszkaniec. Jak się okazuje w tej sprawie nic nie może zdziałać policja, gdyż, jak wytłumaczył nam Jakub Sawicki, rzecznik prasowy KMP w Elblągu, ich kompetencje kończą się na sprawdzeniu, czy pojazd nie figuruje w bazie aut skradzionych.
Podobnie jak Policja, tak i Straż Miejska rozkłada ręce. - W chwili obecnej można tylko wysłać powiadomienie do właściciela, aby usunął pojazd z drogi. Ma na to 30 dni od chwili przyjęcia wezwania - tłumaczy Jan Korzeniowski, komendant straży miejskiej w Elblągu.
Auto jest w dobrym stanie mimo faktu, że w dwóch kołach nie ma powietrza i jest brudne. Według prawa pojazd pozostawiony na drodze można odholować wówczas, gdy brakuje w nim np. koła, silnika czy innych części, uniemożliwiając mu poruszanie się po drogach.
Pozostawione BMW również nie blokuje wyjazdu z żadnej posesji, ani nie utrudnia ruchu pojazdów i pieszych. W tej sytuacji wszyscy są bezradni, gdyż nie pozostaje nic innego, jak czekać, aż... właściciel zabierze swój samochód.
Jednak, gdyby auto zostało okradzione bądź zdewastowane Policja i Straż Miejska ma prawo odholowania na parking. - Wówczas właściciel ma sześć miesięcy, aby zgłosić się po jego odbiór, w przeciwnym razie samochód zostanie zlicytowany - wyjaśnia komendant.
Jak się dowiedzieliśmy, dość często zdarza się, że samochody na trójmiejskich numerach zostają porzucane na naszych parkingach. Właściciele przypominają sobie o swoich gratach dopiero po interwencji Straży Miejskiej. Dlatego jeśli widzimy taki porzucony, bądź pozostawiony samochód dzwońmy po strażników i uzbrojmy się w... ciepliwość, gdyż może to potrwac dłużej niż ustawowe 30 dni, jeśli właściciel nie będzie odbierał wezwań. Wtedy pozostają niekonwencjonalne metody, o których pisać dziennikarzowi nie wypada. Według naszych informacji, nie jest to pierwszy tego typu przypadek w okolicach Parku Kajki.
Dla ciekawskich, problem wraków poruszaliśmy już parę miesięcy temu - więcej tutaj.
MiB
czyli totalna bezradność - podobny wehikuł stoi na Malborskiej pod słynnym sklepem rADOŚĆ - NE14036 - można ogladać :-)
jak nie ma chetnego to ja z checia przygarne! umyje se wypoleruje i wio na wiejską wichure blachary wyrywac!
jesli dobrze widze to ten samochod zajmuje cały chodnik,to to nie jest utrudnienie dla pieszych ?! Od parkowania sa parkingi albo garaż.Taka sama sytuacja jest na Daszyńskiego.Ulica jest waska i ledwo mozna omijac stojace przy niej auta a tam stoi jakis rupieć juz od dawna i na dodatek ma tak skrecone koła ze jeszcze bardziej robi sie wasko.Zima jest tam masakra bo nie mozna tam dobrze odsnieżyć.
Dlaczego u nas nie mozna zrobić z tym porzadku.Ulice to nie garaze.Niemcy dawno by takie auto odszlepowali
A wystarczy zabrać jedną felgę...
a moge go sobie wziasc? xD
wczoraj obo0k niego przechodziłem i zastanawiałem się czemu bm-ka taka zaniedbana...
ja z elblaga a ty gdzie parkujesz Daszyńskiego w tym miejscu jest jednokierunkowa tak jak ty wszystko dla ciebie a może nie wjezdzaj na moją dzielnice i będzie super egojstko