W Elblągu brakuje poradni kardiologicznej dla dzieci. Z tym zgadzają się wszyscy. Problem w tym, że nic nie zapowiada, by sytuacja uległa zmianie. Jeden z mieszkańców poprosił o pomoc w tej sprawie Prezydenta Elbląga.
Niedawno pisaliśmy o p. Januszu, który poruszył ten problem. Elżbieta Gelert, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu nie pozostawiła złudzeń.
Na razie nie ma takiej możliwości. Największym problemem jest znalezienie chętnego lekarza specjalisty. Nie mamy takiego w naszym szpitalu
- powiedziała w rozmowie z nami Elżbieta Gelert.
Elblążanin zwrócił się do dyrekcji Szpitala Miejskiego, by dowiedzieć się, czy podjęte zostały jakiekolwiek kroki w kierunku powstania u nich poradni kardiologicznej dla dzieci.
Odpowiedzi p. Januszowi udzieliła Małgorzata Adamowicz, Pełnomocnik ds. praw pacjenta. - Do 2016 roku funkcjonowała poradnia kardiologiczna dla dzieci przy ulicy Królewieckiej 146. Ponieważ lekarz nie posiadał specjalizacji w dziedzinie kardiologii dziecięcej, NFZ nie przedłużył umowy - wyjaśniała.
Największy problem Małgorzata Adamowicz widzi w znalezieniu chętnych do pracy w Elblągu specjalistów.
W województwie warmińsko-mazurskim, w 2017 roku podpisano dwie (2) umowy na świadczenia w zakresie kardiologii dziecięcej, a w województwie pomorskim podpisano dziewięć (9) umów na świadczenia w zakresie kardiologii dziecięcej. W województwie warmińsko-mazurskim jest deficyt poradni kardiologicznych dla dzieci. Problem utworzenia poradni kardiologicznej dla dzieci wart jest rozważenia i zapisania w strategii szpitala na najbliższe lata. Największym problemem to właśnie znaleźć specjalistów, kardiologów dziecięcych, którzy poprowadzą taką poradnię
-zaznaczyła Małgorzata Adamowicz.
Taka wiadomość nie satysfakcjonuje jednak elblążanina. - Odpowiedzi się nie doczekałem. Uprzejmie prosiłem o informację: jakie kroki w ostatnim czasie, kiedy i czy w ogóle takowe podjęto w celu uruchomienia przy szpitalu poradni kardiologicznej dla dzieci oraz jakie kroki ma zamiar podjąć dyrekcja szpitala w tak ważnej kwestii jak utworzenie ww. poradni i czy w ogóle będzie takie kroki podejmować - pytał p. Janusz.
Zdaniem elblążanina temat nie został należycie potraktowany.
W mojej ocenie żadna wielka strategia nie jest tu potrzebna, wymaga jedynie dobrych chęci i zaangażowania. "Strategią" nie znajdą Państwo lekarza do prowadzenia ww. poradni. Pytanie czy w ogóle kiedykolwiek w historii szpitala takie poszukiwania podejmowano?
- dociekał.
Uzyskane ze Szpitala Miejskiego informacje p. Janusz postanowił przesłać do Prezydenta Elbląga,Witolda Wróblewskiego. - Poziom spychologii i omijania temu jest przerażający. Tym bardziej, że chodzi tu o najmłodszych mieszkańców naszego miasta. Wzywam zatem pana Prezydenta do mobilizacji działań w Szpitalu Miejskim w Elblągu, aby podjąć kroki celem utworzenia takiej poradni. Domyślam się, że takie kroki nie były wcześniej podejmowane, gdyż władze Szpitala Miejskiego "nie pochwaliły" się czy i kiedy takie działania organizacyjne były wcześniej podejmowane.
Panie Prezydencie proszę pamiętać, że chodzi tu o najmłodsze i zarazem najmniej winne istoty, którym należy się fachowa opieka medyczna. W związku z powyższym wnoszę o podjęcie niezwłocznych działań mających na celu utworzenie takiej poradni i udzielenie szczegółowych informacji w tej sprawie - czytamy w liście skierowanym w piątek (27.01.) do Prezydenta.
Do sprawy powrócimy.
czas na zmiany na stołku dyrektorskim -nie nadaje sie obecna.
błędny adresat żalów - to przecież minister zdrowie najcudowniejszego z rządów tysiąclecia Wolski obiecał zlikwidowanie kolejek pacjentów - należy więc od rządu domagać się spełnienia obietnic; dyrektor szpitala nie znajdzie specjalisty z łapanki; nieśmiało przypomnę, że parę lat temu Jarozbaw Kłamczyński obiecywał elblążanom zerowe bezrobocie; realność obu obietnic jest porównywalna...
Niech sobie Pan Janusz ulepi kardiologa dziecięcego , różdżką Harrego Pottera pomacha i ..... mamy poradnię ... Proponuję poczytać wymagania dotyczące takiej poradni , minimalna ilość godzin pracy i skonfrontować z zapotrzebowaniem ... Powodzenia życzę mądralom ...
to nie pierwsza sprawa gdzie jest pokazane jak gelertowa olewa pacjentów (szczególnie dzieci) - już dawno pisałem, że zlikwidowała u siebie gastrologa dziecięcego i nie ma problemu ze znalezieniem takiego, bo jak się do jej szpitala dzwoniło, to na NFZ zlikwidowała gastrologa dziecięcego ale za to od razu w słuchawce proponowali zapisanie do takowego PRYWATNIE Ps. Dreptak a ty mi kiedyś obiecałeś, że już więcej nie będziesz wypisywał tu bredni, a jednak dalej to robisz...
@Wolak - po pierwsze nazwiska piszemy wielką literą - chyba, że jarkacz razem z konstytucją zmieni słowni języka polskiego; po drugie Szpital Wojewódzki nie jest prywatną własnością dyrektora, a zarządza nim marszałek województwa, więc jakiekolwiek skargi to pod adresem PiS kieruj; po trzecie wykaż mi najdrobniejszy błąd logiczny w moim poprzednim poście, albo zamilcz;
Jakie wymagania może mieć poradnia? Takie same jak każda inna. Skoro do tej pory mogła funkcjonować taka poradnia z lekarzem w trakcie specjalizacji tzn. że wymagania są spełnione tylko potrzeba trochę chęci żeby znaleźć specjalistę i przekonać go dobryni warunkami aby podjął się prowadzenia takiej poradni kardiologicznej dla dzieci. A Sz. P. Gelert mogłaby na Wiejskiej uruchomić trochę kontaktów i z pewnością taka poradnia mogłaby byc wznowiona. Tylko żeby chęci były.