Dwa miesiące temu poruszyliśmy sprawę latarni miejskich, których stan po zimie pozostawiał wiele do życzenia. Od Biura Prasowego Urzędu Miejskiego dowiedzieliśmy się, że w 2012 roku Miasto powierzyło bieżącą eksploatację i konserwację tych urządzeń firmie ENERGA Oświetlenie Sp. z o.o. z Sopotu.
Do obowiązków tej firmy należą nie tylko przeglądy sieci, wymiany słupów, opraw i źródeł światła, ale także zadbanie o estetyczny wygląd elbląskich latarni. - W ostatnim miesiącu zostały umyte klosze opraw przy ul. Królewieckiej, Beniowskiego oraz na Placu Jagiellończyka w Elblągu - zapewnia Marcin Strzelczyk, kierownik Wydziału Marketingu ENERGA Oświetlenie. - Patrząc na zdjęcia w artykule można wnioskować, że latarnie, które mają klosze kule nie należą do naszej eksploatacji i są na majątku SM Zakrzewo, ale to jeszcze sprawdzimy. Natomiast, jeżeli chodzi o oprawy SGS 203, to klosze w nich są myte, ale obudowa jest wykonana ze sztucznego tworzywa i nie można odmyć na niej tych zabrudzeń - dodaje.
Mycie kloszy ma być kontynuowane w najbliższych miesiącach. - Jeżeli chodzi o ilość latarni, których nie obejmuje umowa, to nie jest mi znana ilość – kontynuuje Marcin Strzelczyk. - Są to latarnie należące do SM Zakrzewo i SM Sielanka oraz oświetlenie nowe, które jest na gwarancji i UM Elbląg nie przekazał nam w eksploatację.
Ciężko jednoznacznie określić, ile latarni będzie mytych w miesiącu. Jest to uzależnione od awaryjności oświetlenia, ponieważ jest to tylko jeden z zabiegów eksploatacyjnych, jakie ENERGA wykonuje na liniach oświetlenia drogowego. - W Elblągu umową z UM objętych jest 6941 punktów świetlnych. UM w Elblągu nie ponosi dodatkowych kosztów związanych z myciem kloszy w latarniach ulicznych – zapewnia Marcin Strzelczyk.
W związku z tym, że przedstawione przez nas zdjęcia zaniedbanych latarni znajdują na Zawadzie zwróciliśmy się z tymi samymi pytaniami do SM Zakrzewo. Niestety Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej Zakrzewo odmówił nam jakichkolwiek informacji w tej sprawie. Dlaczego nikt nie chce przyznać się do zaniedbanych latarni?
bo tak mu kazała przewodnicząca Rady Nadzorczej - żadnych kontatków i komentarzy w mediach - czyli mówiąc krótko - ruki pa szwam i morda w kubeł.