Mało kto wie, że w Elblągu od dwóch miesięcy istnieje oddział Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Olsztynie. Elbląscy inspektorzy od początku tego roku prowadzą kontrole w zachodniej części województwa warmińsko-mazurskiego, przede wszystkim na drogach krajowych nr 7 i 22, ale także w samym Elblągu. Ich zadaniem jest kontrola przewozu rzeczy i osób oraz kontrole przedsiębiorstw, które polegają głównie na sprawdzaniu stanu technicznego pojazdów, czasu pracy kierowców oraz kontroli dokumentów.
Elbląski odział WITD, który mieści się w siedzibie Delegatury Urzędu Wojewódzkiego przy ul. Wojska Polskiego 1, uruchomiono w związku z dużym nasileniem ruchu pojazdów w tym rejonie, oraz otwarciem przejścia granicznego w Grzechotkach. Podobny oddział powstał także w Ełku.
Z chwilą otwarcia oddziału w Elblągu pracę w nim rozpoczęło 6 osób: kierownik, czterech inspektorów oraz sekretarka. 9 marca szkolenie rozpocznie pięciu kolejnych kandydatów na inspektorów, którzy po pomyślnym zdaniu egzaminu państwowego podejmą pracę w elbląskiej placówce.
- Nasz odział obejmuje swoim zasięgiem powiat elbląski, braniewski i część powiatu ostródzkiego. Do dyspozycji mamy 3 busy marki Fiat Ducato, wyposażone m.in. w alkotesty, narkotesty, a także w urządzenia do ważenia i mierzenia wysokości oraz długości pojazdu – mówi inspektor Anna Pawlak, kierownik Oddział terenowego w Elblągu WITD w Olsztynie.
Kontrole przeprowadzane są zarówno na drodze jak i w przedsiębiorstwach. Sprawdzane są przede wszystkim pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, transportujące towary oraz zarobkowo przewożące osoby.
- Od samego początku mamy dużo pracy. Ruch na drogach krajowych w rejonie Elbląga wzrósł. Sprawdzamy przede wszystkim kompleksowo stan techniczny pojazdów, czas prowadzenia pojazdu i obowiązkowych przerw oraz czasu odpoczynku kierowcy podczas trasy, kontrolujemy dokumenty związane z wykonywaniem transportu drogowego lub przewozów na potrzeby własne – wyjaśnia inspektor Anna Pawlak.
Inspektorzy kontrolują również przestrzeganie szczegółowych zasad i warunków transportu zwierząt, przewozu drogowego materiałów niebezpiecznych oraz przewozu odpadów. Do ich obowiązków należy też prowadzenie kontroli w ramach nadzoru nad wydawaniem licencji i zezwoleń w krajowym transporcie drogowym, a także zaświadczeń przy przewozach na potrzeby własne.
Redakcja info.elblag.pl bliżej przedstawi codzienną pracę elbląskich inspektorów WITD. Już wkrótce przedstawimy cykl reportaży ze wspólnych patroli i akcji prowadzonych przez oddział Inspekcji Transportu Drogowego w Elblągu.
Fot. Rafał Kadłubowski
Od tych kontroli to już rzygać się chce nie długo będzie więcej kontrolujących niż kontrolowanych . Miejmy takie warunki pracy i płacy jak na zachodzie i wtedy kontrolujcie , a tu im większa bida tym więcej kontroli . Nasze państwo jest złowrogie dla swoich obywateli ... A gdzie są kontrolerzy naszych dziurawych dróg tych kolein że samochodem nosi po całej "drodze" . Na ul Rawskiej to już nie dziura tylko lej po bombie drugi tydzień - nikt nie widzi ani policja ani straż miejska ani inspekcja , ale jedź bez zapiętego pasa ... Naaaaa sygnałach będą gonić jak za przestępcą jakimś . Pies na podwórku swojego właściciela nie jest tak traktowany jak obywatel na podwórku własnego kraju -POLSKA .Mandaty nie są adekwatne do naszych głodowych pensji I TA CAŁA RESZTA...
to panstwo jest chore, otwieraja kolejne oddzialy kontroli i inspekcji nawet na wsiach , a jak trzeba cos zalatwic to trzeba jechac kilkaziesiat km bo zlikwidowali jakis urzad. paranoja
I dobrze że ITD powstało w Elblągu w końcu zrobią porządek z wrakami ''autobusami'' bo nie które nadają się na złom a nie do wożenia ludzi jak i ciężarówkami przeładowanymi które niszczą nam drogi a ich również w naszym regionie nie brakuje gdyż transport odczuwa kryzys więc kierowcy biorą po dwa ładunki w jednym by się opłacało [mowa o wywrotkach].
Legalne złodziejstwo,tak to bym nazwał.Jeszcze troche to będziemy płacić podatek za oddychanie,a kto za dużo tlenu pobierze ten będzie płacił karę ,i też wymyślą jakąś inspekcje co będzie badała ilość pobranego tlenu.
szanowni państwo wystarczy tylko pozakładać w autobusach komunikacji miejskiej tachografy elektryczne na karty kierowcy magnetyczne a nie papierowe wykresówki --- wtedy państwo zobaczą jak będą jezdzić autobusy w godzinach szczytowych kiedy jest najwiekszy ruch - raz ze nie ma kiedy zrobić przerw bo trzeba gonić dalej ,a dwa grafiki sa tak zrobione ze i tak sie przekracza czas pracy kierowcy i za to sie INSPEKJA powinna się wziaść do pracy