Ponad miesiąc temu pisaliśmy o przerdzewiałym słupie trakcji tramwajowej przy ul. Królewieckiej, który według mieszkańców mógł w każdej chwili runąć na pobliskie domy, parkujące samochody lub co gorsze, na przechodniów. O całej sprawie pisaliśmy w artykule „Przerdzewiały słup (nie) zagraża mieszkańcom?”.
Z problemem tym zgłosił się do nas mieszkaniec pobliskiego bloku. - Gdy stawiam samochód przy tym słupie zawsze boję się, że może on w każdej chwili przewrócić się na moje auto i kto wtedy zapłaci za naprawę? Jak tylko mogę, stawiam samochód z dala od niego – skarżył nam się mieszkaniec na początku stycznia.
Interweniowaliśmy w tej sprawie w spółce Tramwaje Elbląskie. - W tym roku wymienimy cztery sztuki w tej okolicy. Obecnie tworzymy harmonogram prac na ten rok, więc nie jestem w stanie określić dokładnego terminu wymiany – powiedział nam wówczas Tomasz Świętoń, kierownik sekcji technicznej w spółce Tramwaje Elbląskie.
W ostatnich dniach zauważyliśmy, że wadliwe słupy zostały już zabezpieczone. Ich przeżarte przez rdzę podstawy zabetonowano, wzmacniając tym samym ich wytrzymałość. Według wstępnych zapowiedzi słupy miały zostać wymienione, jednak Tramwaje Elbląskie zdecydowały się na inne, tańsze rozwiązanie. Co jednak najbardziej istotne, słupy nie zagrażają już bezpieczeństwu, a obawy okolicznych mieszkańców zniknęły. Miejmy nadzieję, że na długo.
Prowizorka
Jeśli już o słupach. Niech sprawdzą czy nie są zerwane zabezpieczenia - na dole słupów elektrycznych są skrzynki zasilania a ich pokrywy są często zerwane - co jeśli dziecko włoży tam rączkę?
jak dziecko wsadzi tam rączkę to pewnie powinno zacząć świecić:)