Od 2010 roku gorącym tematem inwestycyjnym w naszym mieście stał się projekt budowy wiaduktu, który miałby połączyć główną część Elbląga z osiedlem Zatorze. Projekt jest istotny, gdyż przez wiele lat nie doszło do jego realizacji pomimo systematycznego monitowania tej sprawy przez zatorzan. Kilka miesięcy temu pojawiła się nowa koncepcja ułatwienia połączenia osiedla z miastem. To tunel, który miałby powstać pod torami kolejowymi. Tymczasem jednak o tym, jak połączyć Zatorze z centrum Elbląga i co się bardziej opłaca: tunel czy wiadukt, Miasto pyta w ogłoszonym właśnie przetargu.
Połączyć Zatorze z centrum miasta wiaduktem czy tunelem? Ten pierwszy z ust lokalnych polityków nie schodzi od kilku lat. Koncepcja wykonania tego drugiego pojawiła się zaledwie kilka miesięcy temu, podczas jednego z pierwszych spotkań prezydenta Jerzego Wilka z mieszkańcami - Zamiast budowy kosztownego wiaduktu jestem zwolennikiem poprowadzenia tunelu, który samochodom osobowym i do 3,5 tony umożliwi płynny przejazd - tłumaczył prezydent. - To rozwiązanie tańsze, szybsze i możliwe do zrealizowania na tym słabym gruncie. Do końca tej kadencji powinna być już gotowa kompletna ekspertyza, jak zbudować tunel. Dla usprawnienia komunikacji na Zatorzu warto również rozważyć połączenie ulicy Akacjowej z Lotniczą.
O tzw. tunelu Talowskiego - bo tak fachowo brzmi jego nazwa, który mógłby połączyć Zatorze z centrum mówił m.in radny Sławomir Kula (SLD) i radny Henryk Gawroński (PO). Inspiracją dla tego pomysłu był krakowski tunel usytuowany w pobliżu dworca PKP, który bez zakłóceń funkcjonuje już ponad 100 lat - Wydaje mi się, że przejazd nad tunelem dla pociągów jest łatwiej ustabilizować technologicznie, niż wykonać cały wiadukt dla ruchu samochodowego nad torami - dodaje Henryk Gawroński.
W czerwcu br. miał zostać ogłoszony przetarg na wykonanie ekspertyzy geologicznej gruntu pod planowany tunel oraz dokumentacja projektowa. Tymczasem jednak zadanie zostało rozbudowane. Miasto chce się obecnie dowiedzieć, co lepiej opłaca się wykonać: wspomniany tunel, czy jednak wiadukt w ciągu ulic Lotniczej i Skrzydlatej wraz z drogami dojazdowymi.
To jednak nie wszystko. Zwycięska firma będzie musiała także przygotować koncepcje i projekty powiązań komunikacyjnych dzielnicy Zatorze z centrum miasta. W zakres przetargu wchodzi też przygotowanie dokumentacji projektowej na budowę połączenia drogowego pomiędzy ul. Akacjową i Lotniczą oraz na przebudowę części ul. Skrzydlatej.
Niestety, zatorzanie będą się musieli uzbroić w cierpliwość i nadal znosić niedogodności komunikacyjne na swoim osiedlu. O tym, czy Zatorze z miastem połączy tunel, czy wiadukt dowiemy się dopiero w przyszłym roku.
----------------------------------------------------------------------------------
Aktualizacja:
Jak wskazuje Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy w Biurze Prezydenta, Miasto chce jak najszybciej udrożnić drogę z ul. Akacjowej do Lotniczej - Nie czekając na dokumentację i jeszcze w tym roku chcielibyśmy wykonać drogę tymczasową bez koncepcji. Droga przebiega przez teren byłych koszar, których właścicielem jest miasto. Możemy także skorzystać z przepisów specustawy drogowej, która umożliwi realizację tej inwestycję bez zgody właściciela gruntu. Będziemy na powyższe szukać teraz środków - mówi rzeczniczka prezydenta.
Odcinek ok 100 metrów na którym ciągnie się wspomniana droga należy do Aeroklubu. Miasto jest gotowe na prowadzenie rozmów w celu przejęcia gruntów od Aeroklubu.
Tunel lub wiadukt na Zatorze to śpiewka dalekiej przyszłości. Obecnie jedyną realną możliwością usprawnienia połączenia Zatorza z resztą miasta jest połączenie Lotniczej z Dębową , które należy wykonać jak najszybciej.
Wam tunrl czy wiadukt jest potrzebny ??? Dziwię sie bo na spotkania nie przychodzicie, nic w tym kierunku nie robicie tylko............ narzekacie. !!! Tam źyjecie to posta2cie sprawę jasno panu Wilkowi.!!! On Wam pomoźe . Priorytetem teraz jest budowa .........jego domku a co tam Wasz tunel !!!
Jak zawsze temat wraca jak bumerang przed wyborami. Żenada.
Zgadzam się z WYBORCĄ. Połączenie Lotniczej z Dębową wydaje się sprawą oczywista i dość prosta do wykonania. Wystarczy wiadukt w miejscu, gdzie na Dębowej była kiedys kładka dla pieszych. Infrastruktura tego miejsca nie wymaga wiekszych nakładów, teren jest gotowy do podjęcia tam budowy wiaduktu i poprawienia dojazdów do niego. Teraz jest kuriozalna sytuacja, że są w Elblągu dwie nie połączone ze sobą ulice o nazwie Dębowa po obu stronach torów PKP. Taki wiadukt uprości mieszkańcom Zatorza i innym osobom wjazd i wyjazd w kierunku południowych dzielnic miasta oraz w kierunku węzła Wschód i dalej do Warszawy, Mazur itp.
Ten temat był na czasie, gdy było bardzo dużo połączeń kolejowych.Teraz chyba są ważniejsze inne działania.Może samorząd przedstawi program potrzeb inwestycyjnych / ale nie wyborczych / i przystąpi do ich realizacji itd.Pomysł wieloletni a nie propaganda.
Czy tak proste i tanie rozwiązanie, jakim może być połączenie drogowe z ul. Lotniczej do ul. Dębową przez lotnisko, wymaga ekspertyz i kolejnych wydanych pieniędzy? Co robią miejscowi urzędnicy, planiści i architekci w urzędzie miasta? Przetargi, przetargi a czas leci, leci i zleci aż do kolejnych wyborów. Jak długo jeszcze połączenie Zatorza z miastem będzie wyborczą kiełbasą!?
Bez ściem. Nie potrzeba żadnego wiaduktu (tam gdzie była kładka dla pieszych) bo wiadukt na Dębowej jest wybudowany trochę dalej. Teraz gdy miasto jest właścicielem po dawnej jednostce wojskowej wystarczy wykonać kawałek ulicy na tym terenie i po sprawie.
wybory idą, igrzysk obietnic czas zacząć, za wszystko i tak zapłacą mieszkańcy:)
Obecny prezydent będzie czarował i nie zrobi NIC
Czas ucieka i non stop gadanie,obietnice .BUDUJCIE A NIE TO IDŻCIE W H**.Elbląg każdego dnia sie cofa zamiast rozwijać!!!!!!!!!!!!!!!!