„Jesienią 2010 roku na stronach magistratu pojawiła się informacja o powrocie do koncepcji budowy tunelu pod torami kolejowymi, który miałby połączyć Zatorze z placem”… Niestety ta informacja nie pochodzi z mediów elbląskich, a z Gazety Gliwice i mówi o połączeniu gliwickiego Zatorza z Placem Piastów. Jak z tego wynika nie tylko w Elblągu jest „zatorze”, które ma kłopoty komunikacyjne wynikające z przebiegającej przez miasto linii kolejowej.
Od wielu lat zwłaszcza w okresie wyborczym mówi się i tworzy koncepcje swobodnej, bezkolizyjnej komunikacji Zatorza ze Śródmieściem, jak do tej pory na mówieniu i koncepcjach się kończy. Problemem jak w większości przypadków są pieniądze, a w zasadzie ich brak.
Na przestrzeni ostatnich lat opracowano (oczywiście nie za darmo) cztery propozycje wiaduktu łączącego dzielnicę z miastem. Ostatecznie „wygrała” koncepcja w ciągu ulicy Lotniczej jako najtańsza - 26 mln (myślę, że realnie ponad 30 min ) i powodująca najmniejsze perturbacje komunikacyjne kolei w czasie budowy.
Kilka lat temu miałem okazję być w Krakowie i jechać ulicą Lubicz, na pewnym odcinku jest ona obniżona a nad nią zawieszony jest stalowy wiadukt kolejowy na charakterystycznych kamiennych kolumnach. Korzystając z wyszukiwarki internetowej dotarłem do informacji o tym miejscu. Okazuje się że jest to budowla określana mianem „Przekop Talowskiego i wiadukt kolejowy” wykonano ją w latach 1896-1898, jako pierwsze skrzyżowanie dwupoziomowe szlaków komunikacyjnych w Krakowie. W 2006 roku dokonano modernizacji obiektu, inwestycja zdobyła główną nagrodę w ogólnopolskim konkursie „Modernizacja Roku 2006”. Ułożone są na niej nie jak w Elblągu trzy torowiska, a cztery.
Nie wiem dlaczego opracowujący koncepcje tak kurczowo trzymają się idei wiaduktu drogowego, czy nie tańszy, szybszy w budowie, bez wykupów i wywłaszczeń działek, byłby przekop w ciągu Lotniczej i wiadukt kolejowy ? Jak widać rozwiązanie takie zastosowano w Krakowie 115 lat temu i funkcjonuje ono do dziś. Tą ideą posłużono się też przy budowie Zielonej Drogi w Gdańsku w 2012 roku.
Koncepcja obniżenia ul. Lotniczej i zbudowania wiaduktu kolejowego nabiera sensu w świetle planowanego połączenia tej ulicy z ulicą Akacjową, przez tereny byłego, 14 Batalionu Remontu Lotnisk. W momencie utworzenia tego połączenia odpada konieczność dostosowania wysokości przejazdu pod wiaduktem do pojazdów wielkogabarytowych, które do zakładów i przedsiębiorstw na Zatorzu z powodzeniem mogłyby dojechać tym właśnie połączeniem.
Czy to dobry pomysł? Czy tańszy? Czy spełni oczekiwania? Czy realny do realizacji (wody gruntowe)? Tego nie wiem, na te pytania powinni odpowiedzieć fachowcy. Ale pomysł Teodora Talowskiego wydaje się być trafny.
Krakowski przekop i wiadukt nad ulicą Lubicz można zobaczyć wpisując na stronie adres : Lubicz 9, Kraków opcja ( Street View ) i obracając obraz
Nowoczesne zaś rozwiązanie problemu na stronie
Sławomir Kula (SLD)
Warto też chyba rozważyć połączenie Zatorza z miastem od strony ulicy Dębowej. Tam już była kładka dla pieszych, której pozostałości mogłyby stać się wiaduktem dla drogi łączącej Lotniczą z Dębową i Grunwaldzką. Powstałaby alternatywna dla Grunwaldzkiej ulica, która znacznie mogłaby ją odciążyć i spełniać rolę trasy zastępczej w razie potrzeby. Tam także nie trzeba nic burzyć ani wywłaszczać, wszystko jest tak jakby tam już przed wojną planowano taki wiadukt, nawet są odpowiednie podjazdy.
Budować. Budować
Podróże kształcą, następnym razem prosz pojechać PKP. Zobaczy Pan inne budowle wykonane za panowania Bismarka, które stoją w b. Dobrym stanie, (pomimie władza ludową o nie nie dbała) spełniają swoją funkcję i moimmzdaniem nadają się jako gotowe rozwiązanie. Ale problem Zatorza to problem istniejący od "zawsze" dziwi mnie ze nie jest rozwiązany. A Pana "niby pomysły" czegoś co widział Pan coś gdzies kiedyś" zakrawa na kpine z mieszkańców Zatorza i potwierdza słuszność ze trafił Pan do Rady Miasta przypadkiem i nie powinien Pan tam być!
Bardzo dobry pomysł !!!
Panie Kula w styczniu 2012 roku na łamach innej gazety ukazał się tekst mojego autorstwa pod tytułem „ Jest piaty wariant” Pisałem w nim, że dużo łatwiej i taniej byłoby wybudować tunel pod torami niż wiadukt polecam.
Tunel czy wiadukt pod torami to samo tylko liczy sie czas zaczynajcie coś robić a nie ***zieć w stołki tam mieszkają ludzie nie bydło gdzie większość miasta traktuje zatorze jak 5 koło od wozu.
Wiadukt pod torami? A co to jest? Może wiadukt kolejowy nad drogą? Tytuł woła o pomstę do nieba
Następny radny bezradny zabiera głos o czym nie ma pojęcia.
Zastanawia mnie jedna rzecz, po co to piszecie? Dla rozgłosu? Dla poklepania po plecach? Dla przybicia piątki? Z pomysłami proszę kierować się do magistratu, bo inaczej, co? Społeczeństwo ma zdecydować i zrzucić się na rzeczony pomysł?
Kosecka pisze o Ukrainie, Kula o budownictwie i inżynierii ruchu - same gwiazdy renesansu w tej naszej radzie miasta! Leonardo da Vinci byłby ZDUMIONY! :P