Budynek dawnej Biblioteki Pedagogicznej przy I Liceum zostanie rozebrany do końca września br. Jednak nowy właściciel obiektu nie jest na razie w stanie podać daty odtworzenia gmachu przy Hotelu „Młyn”. Ze względu na nadzór konserwatora może to trwać…nawet 4 lata.
Przypomnijmy, że miasto zabytkowy gmach dawnej Biblioteki Pedagogicznej sprzedało prywatnemu właścicielowi. Ma to związek z planowaną przez miasto modernizacją drogi wojewódzkiej nr 504 i poszerzenia odcinka tej trasy na linii ul. Pocztowa – Browarna. Budynek Biblioteki Pedagogicznej przeszkadzał w tych planach.
- Obiekt został sprzedany w drodze przetargu pod koniec września 2008 r. prywatnemu właścicielowi – mówi Piotr Rzepczyński, p.o. rzecznika prasowego prezydenta miasta Elbląga. - Budynek sprzedano za 150 zł. Jednak warunkiem umowy była jego rozbiórka i przeniesienie w inne miejsce, a następnie odtworzenie. Gmach jest bowiem zabytkowy i podlega nadzorowi konserwatora zabytków.
Jak mówi Piotr Rzepczyński, takim ogłoszeniem była zainteresowana tylko jedna osoba. Nabywca na wykonanie alokacji budynku Biblioteki Pedagogicznej miał czas do sierpnia 2009 r. Nawet ciężko tu mówić, że miasto sprzedało budynek, a raczej prawidłowo powinno brzmieć - sprzedało „obiekt do przeniesienia”.
Jednak sierpień zbliża się ku końcowi, a zabytkowy budynek zniknął tylko w połowie. Czy więc inwestorowi uda się rozebrać obiekt do końca miesiąca?
Jak udało nam się ustalić, nie ma na to szans ze względu na zabytkowy charakter budynku. Właściciel obiektu mówi, że prace rozbiórkowe potrwają do końca września br. Natomiast sam proces odtworzenia budynku dawnej biblioteki może ciągnąć się jeszcze nawet 3 lata.
- Odtworzenie zabytkowego obiektu wymaga dbałości o każdą cegłę i każdy szczegół. Zwłaszcza iż nadzór nad pracami prowadzi konserwator zabytków – mówi właściciel Hotelu „Młyn”. – To oznacza, że czas potrzebny na odtworzenie nie gra tu roli.
Jak podkreśla inwestor, w budynku dawnej biblioteki znajdować się będzie drugi człon Hotelu „Młyn”.
Fot. Rafał Kadłubowski
To juz nie do konca sierpnia?
A ja nie wiem jak można przenieść budynek zaczynając od dachu. To chyba po odtworzeniu będzie stał do góry nogami, skoro zaczęli od dachu a kończą na filarach. Wyburzyć to bo szkoda czasu na odtwarzanie takiego bubla
planowana modernizacja drogi 504 miała rozpocząć się 2 lata temu.Ciekawe ile lat jeszcze trzeba będzie poczekać.
I zameczek z "Tygrysem" w piwnicach też przenieście to większy pożytek będzie i miejsca nie zabraknie na poszerzenie drogi i inne inwestycje.
No faktycznie - zabytek klasy 0 - te pilastry i kolumny jonskie z kapitelami - te śliczne boniowania nie mowia o mansardach. A i pewnie w srodku w tej pieknej sali balowej - na suficie jest przesliczny fresk Leonarda da Vinci - no wprost cudo. Szkoda byloby stracic taki zabytek. To musi zostac uratowane dla potomnych!!!!! - bylaby to wielka strata. Natomiast cale fragmenty miasta jak ul. Fałata Pionierska Krolewiecka Krzyzanowskiego Sklodowskiej Szopina Kopernika jak i inne ciekawe fragemnty, ktore ostały po zawierusze wojenno-komunistycznej - niech sie wali - to nas nie interesuje.
A jak mieli go zacząć rozbierać? Od piwnicy i parteru? Myślcie ludzie!
a jak poszrza ulice jak tam prawie na ulicy stoi I LO ? poza tym ktos by mogl pomyslec o rozbiorce tego syfu ze tygrysem w koncu to okolice starowki a na to nie da sie patrzec
Rozbiórka i przeniesienie tego zabytkowego budynku to dobry gest i pomysł :) Jednakże jeśli nawet zostanie usunięty ten budynek to i tak pozostanie niewiele miejsca na poszerzenie drogi z jednojezdniowej na dwujezdniową z tramwajem pośrodku. Jak wiadomo po rozbiórce dawnej Biblioteki Pedagogicznej powstanie luka ale i tak będzie mało miejsca na szeroką drogę pomiędzy Tygrysem a halą sportową I LO :/ Wielka szkoda byłoby rozbierać Tygrysa bo jest to przecież wspaniały zabytek. Można by rozebrać halę sportową I LO no ale gdzie zbudowanoby nową??? W sumie lepsza byłaby rozbiórka hali niż Tygrysa-Pałacyku :) Uważam, że jeśliby mieliby jakoś cudem zmieścić szeroką drogę pomiędzy Tygrysem a halą sportową to od strony Ulicy Pocztowej musiałby powstać ostry skręt w lewo. Mogliby ewentualnie rozebrać stary ceglany magazyn za Tygrysem i w specjalny budowlany sposób przesunąć cały budynek Tygrysa w miejsce rozebranego magazynu. W taki sam sposób zrobiono z zabytkowym kościołem w Warszawie podczas poszerzania ulicy :) Byłaby to trudna i droga inwestycja ale bardzo korzystna. Ocalałby Tygrys oraz byłoby dużo miejsca na szeroką drogę z tramwajem pośrodku :)
Tramcez - nawijasz w sumie przeciętnie. Ale ten budynek to nie Tygrys, lecz dawna willa fabrykanta Adolpha Neufelda, a te hale obok - to była jego fabryka naczyń emaliowanych i blaszanych. I ta willa to nie menelski Tygrys i miejska speluna, lecz później, w czasie II wojny światowej - niemiecki Urząd Pracy (Arbeitsamt) w Elblągu. Wewnątrz są ładne malowidła, boazerie i można być na 100% pewnym, że podczas jakiejkolwiek rozbiórki (przesunięcia) tego obiektu - ulegną one zniszczeniu.
juz niedlugo zaczna rozbierac budynek na 12 lutego dzis mowili w wiadomosciach naszych ze ten wykop na 12 lutego xo byl dzis prowadzony polegal na zak=mknieciu doplywu wody do tego budynku