Redakcja info.elblag.pl współpracuje ze Szkołą Podstawową nr 9 im. Józefa Piłsudskiego. Na łamach naszego dziennika publikujemy materiały, w których uczniowie oraz pracownicy SP 9 wypowiadają się na różne tematy. 17 listopada jest Dniem Czarnego Kota. Czy uczniowie klasy V b uważają, że czarny kot przynosi pecha?
Karolina:
Nie wierzę w żadne przesądy, ponieważ sama posiadam dwa koty (szarego i brązowo-czarnego) i wiem, że nigdy nikomu nie przyniosły pecha. Chciałabym mieć czarnego kota. Uwielbiam kociaki, dlatego gdybym dostała jeszcze jednego, byłabym szczęśliwa.
Nadia:
Bardzo długo nie wierzyłam, ale odkąd pewnego dnia czarny kot przebiegł mi drogę i spotkało mnie coś nieprzyjemnego, dostałam ocenę niedostateczną z matematyki, to zaczęłam wierzyć. Nie mam w domu kota i nie zamierzam przygarnąć.
Julia J.:
Uważam, że jestem przesądna. Kiedy stłukłam lusterko, przez kilka lat spotykały mnie nieprzyjemności, często się wywracałam. Jeszcze nigdy czarny kot nie przebiegł mi drogi, ale gdyby tak się stało, na pewno obawiałabym się pecha.
Julia W.:
Słyszałam, że czarne koty przynoszą pecha, ale w to nie wierzę. Raz przeszedł mi czarny kociak drogę i nic złego się nie stało. Poza tym lubię koty. Kojarzą mi się z drapaniem, mruczeniem i przytulaniem. Moja babcia ma wspaniałego rudego kota, który jest jej oczkiem w głowie.
Jakub:
Nie wierzę i nie uważam się za przesądnego. Mój kuzyn ma czarnego kota, który nigdy jeszcze pecha nie przyniósł. Sam od roku jestem właścicielem prawie dwuletniej kotki Luśki, którą przygarnąłem ze schroniska. Ma ona ubarwienie biało-brązowo-czarne.
Igor:
Ani ja, ani rodzice nie jesteśmy przesądni. Posiadamy pieska oraz trzy szczurki. Kiedyś myśleliśmy o przygarnięciu kota, ale obawiamy się, że walczyłby z psem i piesek byłby zazdrosny.
Dawid:
Nie wierzę. Żaden z moich znajomych nie miał pecha, ja natomiast tylko raz w życiu miałem - wdepnąłem w psie odchody. Poza tym nigdy nie zdarzyła się sytuacja, że jakikolwiek kot przebiegł mi drogę.
Krystian:
Zdecydowanie nie wierzę w ten przesąd, dlatego chciałbym mieć czarnego kota. Musiałbym bardzo go pilnować, by nie potrącił go samochód, bo tak się stało z kotem mojego kuzyna.
Zosia:
Tak, wierzę. Kiedyś podczas jazdy na rolkach czarny kot przebiegł mi drogę, wtenczas wjechałam w ogrodzenie i przecięłam sobie palec. Nie chciałabym mieć kota, bo jest płochliwym zwierzęciem. Wolałabym mieć psa yorka, ponieważ yorki są malutkimi i słodkimi stworzeniami.
Natalia:
Myślę, że koty nie przynoszą pecha. Nikt z moich znajomych nie spotkał się z nieprzyjemną sytuacją, jaka mogłaby mieć miejsce po przejściu czarnego kota przez drogę. W dzieciństwie miałam maskotkę – czarnego kotka, która była jedną z moich ulubionych. Potem, kiedy byłam starsza, oddałam ją kuzynce.
Magdalena Stankiewicz
Co kilka dni artykuł, czy uczniowie szkoły podstawowej nr 9 to, czy tamto. A innych szkół nie ma w Elblagu ? Na siłe promocja szkoły , w krórej dyrektorem jest radny, który startował do sejmu i mu nie wyszło.
Zabobony mamy 21wiek!!!!!
Widocznie dziewiątka ma teraz "flow".