Strajk nauczycieli trwa od 8 kwietnia. W wielu szkołach w całej Polsce lekcje nie są prowadzone. Postanowiliśmy zapytać nauczycieli strajkujących w elbląskich placówkach, jakie rozwiązanie przewidują i o co tak naprawdę walczą?
Strajk nauczycieli 2019 to inicjatywa Związku Nauczycielstwa Polskiego. Związek zabiega o podwyżki dla pracowników oświaty w wysokości 1000 zł.
Nie jest normalną sytuacją, że w szkołach nie ma młodych nauczycieli, choć zdajemy sobie sprawę, że nikt nie przyjdzie pracować za takie pieniądze. Pensje pracowników placówek oświatowych, czy to nauczyciela, sekretarki, woźnego, a nawet sprzątaczek, które również pracują z młodzieżą, z którymi uczniowie się zżywają, otrzymają pensje w wysokości najniższej krajowej, jest to obraza pracowników szkół. Chcielibyśmy zakończenia strajku. Mamy nadzieję na otrzymanie podwyżki, która nie będzie jałmużną, jaką nam obecnie dają, która nawet nie jest na poziomie inflacji
-mówiła Monika Uścińska, nauczycielka z ZSO.
-Chcielibyśmy godnie zarabiać, ale przede wszystkim szacunku. Powiedzenie, że my pracujemy 18 godzin to błędne stwierdzenia. Nigdy nie pracujemy 18 godzin. To tak jakby ktoś powiedział, że Lewandowski pracuje tylko 90 minut, bo tyle gra na boisku. Jesteśmy na szarym końcu wszystkich decyzji. Dzieci są królikami doświadczalnymi, a my jesteśmy już tym zmęczeni. Potrzebni są nowi nauczyciele, za chwilę będzie problem z kadrą, kiedy my pójdziemy na emeryturę, bo niewiele jest osób, które chcą pracować w szkole- dodała Monika Uścińska.
Jednak lepsza płaca nie jest jedynym powodem powstania strajku. Oprócz żądań dotyczących podwyżki nauczyciele ZSO formułują również postulaty dotyczące poprawy całokształtu pracy w szkole.
Chcielibyśmy, aby w końcu ktoś mądry, przede wszystkim praktyk zaczął opracowywać podstawę programową. Takie opracowanie powinni wykonywać specjaliści, którzy zajmowaliby się tym na każdym poziomie pracy w szkole. Ktoś, kto pracuje z dziećmi, kto ma praktyczną wiedzę, w jaki sposób rozwijają się dzieci, powinien pracować nad podstawą programową
- mówiła Monika Uścińska.
Podstawę programową powinni przygotowywać praktycy, którzy najlepiej znają dzieci, bo pracują z nimi, nie teoretycy. Pracuje 13 lat w oświacie i to jest moja czwarta reforma. Dosłownie co trzy lata dokonują się zmiany w egzaminie maturalnym. Chciałabym wiedzieć wcześniej niż we wrześniu, do jakiego egzaminu mam przygotowywać młodzież. Właśnie w tym miesiącu wchodzi nowa podstawa programowa, na które czytanie będę musiała poświęcić dużo czasu, by odpowiednio się przygotować. Pamiętam, jak kilka lat temu uczniowie 2 klasy liceum dowiedzieli się, że ich egzamin maturalny będzie się zmieniał, że wypracowanie będzie miało inną formę
-dodała Agnieszka Błaszczyk, nauczycielka ZSO.
Jak informują nauczyciele ZSO, coraz częściej zdarza się, że w klasach jest ponad 30 uczniów. Przez to nie ma możliwości, by każdemu dziecku zapewnić odpowiednią edukację, poświęcić czas na każdego ucznia, a sytuacja ta będzie ciężka w związku z podwójnym rocznikiem, jaki będzie uczęszczał do szkół średnich we wrześniu tego roku.
Im mniejsza jest grupa, tym bardziej zwraca się uwagę na podmiotowość ucznia, na jego dysfunkcje, nie mamy żadnego wsparcia. Jest jeden nauczyciel na trzydziestu kilku uczniów. Nie mamy możliwości zwracać uwagi na każdego ucznia z osobna, wtedy musielibyśmy nie prowadzić lekcji
- mówiła Monika Uścińska.
- Nie łatwo jest rozpoznać potrzeby ucznia z 30-osobowej grupy - dodała Agnieszka Błaszczyk.
Na chwilę obecną w ZSO strajkuje 33 nauczycieli. Narada klasyfikacyjna odbyła się we wtorek (16 kwietnia), ale strajkujący nauczyciele pomimo swej obecności, czynnie w niej nie uczestniczyli. Mimo napiętej sytuacji, komplikującej uczniom kształcenie się, do nauczycieli tej szkoły napływa wiele słów wsparcia.
Nasi uczniowie przychodzili do nas, rozmawiali z nami, nie z nauczycielami, którzy nie strajkują. Nie było żadnej nieprzyjemnej sytuacji, w której uczniowie byliby do nas negatywnie nastawieni. Mówili, że rozumieją, dlaczego strajkujemy, popierali nas. Uczniowie często przychodzą porozmawiać, wesprzeć co pokazało światełko dla edukacji, podczas którego przemawiała uczennica naszej szkoły
- mówiła Agnieszka Błaszczyk.
Rząd powinien nauczycieli tych co strajkowali zwolnić i zero pensji ,związki niech wam zapłacą. Powinniście się wstydzić co wy wyprawiacie w głowach wam się poprzewracało. Pretensje że w klasach jest 30 osób już wcześniej pisaliśmy nie likwidować szkół bo klasy są przepełnione,bo dzieci uczą się na dwie zmiany. Nie dociera to do wad a szczególnie do dyrektorów szkół oni są z prezydentem w kontakcie. Sami sobie jesteście winni za mała pensja pracy nie brakuje czas się przekwalifikowac.
W oczy nauczycielom nikt nie powie prawdy bo będziecie się mscic na dzieciach . Słyszymy jak i co mówią o was . Uszy wiedna.
Jeżeli chodzi o szacunek, podstawy programowe etc., to dlaczego zakończenie strajku jest uzależniane od otrzymania wymaganej podwyżki płacy? Chyba ktoś tu nie jest konsekwentny, nie przemyślano sprawy dogłębnie lub, co gorsza, uważa się ludzi za osoby z indolencją umysłową, którym da się wszystko wmówić. Proszę o deklarację jasną - tylko pensja się liczy, czy jednak gruntowne zmiany w polskim systemie edukacji, takie na korzyść każdego, a przede wszystkim ucznia?
40h w budynku szkoly w tygodniu. Uczyć powinni 30h 10 h niech siedzą sprawdzają sprawdziany przygotowują się do lekcji. Nikt nie pracuje 18h w tygodniu jak oni , nikt nie ma tylu dni wolnych płatnych jak oni. Żyją jak pączek w maśle i chcą wiecej i więcej. Przez ten strajk ,przez swoje zachowanie ,przez szykanowanie swoich nie strajkujących kolegow dla mnie stracili wiele. Nie mam już w sobie kszty szacunku do tej grupy społecznej - niestety.
Jestem pracownikiem administracji i krew mnie zalewa jak słucham jak ciężko jest być nauczycielem. W ciągu 15 lat mojej pracy nie przypominam sobie żeby któraś z pań nauczycielek została po lekcjach (a kończą czasa mi o 10.00) w szkole i sprawdzała pracę uczniów. Za to biegną np. do kosmetyczki. Nie twierdzę że zarabiają dużo, ale jakby zliczyć wszystko od września to akurat ta grupa dostała najwięcej.
wystawcie nam w koncu oceny i przestańcie robic z siebie bogów. Kazdy wie jacy jestescie!! Czy dostaniecie podwyżkę czy nie i tak będziecie dalej tacy sami - smutni, pesymistyczni, niekompetentni. Szkoda juz slow na ten strajk
Zmiany w podstawie programowej są od września zeszłego roku. Tak samo jak podwójne roczniki. A dopiero teraz przypomniało się nauczycielom? Ciekawe jak 1000zl wpłynie na jakość nauczania?
Zmiany w podstawie programowej są od września zeszłego roku. Tak samo jak podwójne roczniki. A dopiero teraz przypomniało się nauczycielom? Ciekawe jak 1000zl wpłynie na jakość nauczania?
Strajk jest po 1. Polityczny 2. Tylko o 1000 Nikt tam o ucznia nie walczy Z resztą podstawy będą zmieniać w środku roku a właściwie pod jego koniec? Podstawy takie są od kilku lat i jakoś do tej pory nie przeszkadzało... Zero szacunku już teraz
nauczyciele przez ten strajk stracili dużo więcej niż mogli zyskać ,,,,SZACUNEK SPOŁECZEŃSTWA .......jak dla mnie jest to grupa zawodowa spalona