Prognozowano, że wprowadzenie reformy oświaty będzie skutkowało w naszym mieście zwolnieniem 40 nauczycieli. Dziś, 8 maja, podczas zwołanej konferencji prasowej Prezydent Elbląga Witold Wróblewski mówi o maksymalnie trzech etatach.
- Zakończył się czas przygotowywania arkuszy organizacyjnych do szkół. Jesteśmy już dzisiaj bogatsi o wiedzę, jak będzie wyglądał rok szkolny. Po raz kolejny mamy problem z niżem demograficznym. Ok. 600 uczniów mniej w systemie oświaty. Wchodzimy również w nową sytuację – reformę oświaty, która bezpośrednio spędzała nam sen z powiek – mówił Witold Wróblewski.
Od nowego roku szkolnego w klasach I – III będzie funkcjonowało o 24 oddziały mniej, a za sprawą wygaszania gimnazjów trzeba było zlikwidować kolejne 39 oddziałów.
W ubiegłym roku wprowadzono naszym mieście program skierowany dla nauczycieli wieku emerytalnym. W przypadku jeśli zdecydowaliby się oni na przejście na emeryturę otrzymaliby 15 tys. zł nagrody.
W tym roku objętych tym programem zostanie 39 nauczycieli. Łącznie z poprzednim rokiem będzie to 100 nauczycieli, którzy skorzystają z możliwości odejścia na emeryturę. Jest to dla nich nagroda za wiele lat pracy i zaangażowanie. To również zabezpieczenie młodych nauczycieli, który mogliby nie mieć zatrudnienia
– zaznaczył Prezydent Elbląga.
Wszystkie placówki złożyły już arkusze organizacyjne, które zostały wnikliwie przeanalizowane. - Jest ich łącznie 70 z tego 29 arkuszy w szkołach podstawowych i gimnazjach. Naszym celem było uratowanie jak największej ilości etatów nauczycieli. Priorytetem oczywiście było dobro uczniów i zapewnienie im ciekawych zajęć oraz takiego ułożenia planów lekcji, aby dzieci i młodzież czuły się dobrze i bezpiecznie w naszych placówkach – zapewniał.
Kilka miesięcy temu, władze miasta szacowały, że wprowadzenie reformy oświaty może spowodować zwolnienie 40 nauczycieli. Chciano jednak tego uniknąć.
Jedynym zagrożeniem na dzisiaj dotyczy tylko trzech nauczycieli – etacie pedagoga, polonisty i nauczyciela świetlicy. Na dzisiaj ci państwo nie mają zapewnionych etatów. Jednak rozmowy trwają i mamy nadzieję, że ta trójka zdecyduje się na zatrudnienie w innych jednostkach
– zaznaczył Witold Wróblewski.
Prezydent zapewnia, że reforma zostanie przeprowadzona „praktycznie bezboleśnie”. W elbląskiej oświacie łącznie było 2 133,66 etaty (704 etaty w szkołach podstawowych, 329 w gimnazjach).
Piotr Żuchowski, doradca Prezydenta podkreślił, że zawód nauczyciela jest bardzo specyficzny. - To jest zawód o wysokiej kwalifikacji. Kiedy nauczyciel straci pracę, a ma np. 15 lat stażu, to później powrót do zawodu jest bardzo trudny – stwierdził.
Udało się również tak rozplanować zajęcia, by uczniowie nie uczyli się "na zmianą".
Oznacza to, że zajęcia najpóźniej będą kończyły się o godz. 16.15. A jeżeli zajęcia odbędą się wcześniej niż o godz. 8.00 to będzie to dotyczyło tylko klas siódmych
– mówiła Małgorzata Sowicka, dyrektor Departamentu Oświaty.
Dane dotyczące szkół ponadgimnazjalnych, w których głównym czynnikiem organizacji pracy będą wyniki naborów zostaną podane w sierpniu. - Już dziś mogę powiedzieć, że w nich również sytuacja wygląda dobrze – dodał Witold Wróblewski.
No proszę, wystarczyło tylko trochę popracować i dało się. Po co więc był ten skowyt, że PiS, że reforma zła, że niech zostanie tak jak jest, że nie da się... Okazuje się, że zamiast marudzenia należy wziąć się porządnie do pracy i końcowy efekt będzie zadowalający. Prezydent wcześniej o tym nie wiedział ... ?
Gdyby nie program prezydenta-nagrody po 15 tysięcy -pracę straciłoby 42 nauczycieli w wyniku reformy PIS
Nie ma co się cieszyć tą PiS-owską "reformą" nieprzemyślaną i pisaną na kolanie. Jej skutki i to negatywne dopiero będą miały miejsce w niedługim czasie,a które dotkną przede wszystkim dzieci. A rodzice będą mieli niezłą jazdę. A najlepsze w tym "zreformowaniu" będzie to że wszystkie gromy spadną na samorząd. I to będzie "atut" tłumaczący działania "dobrej zmiany " PiS-u do zawłaszczania stanowisk w samorządzie w 2018 r. , tak czy nie tak?
Ta zmiana w szkolnictwie była potrzebna już 8 lat wstecz ,
A w roku ubiegłym straciłoby ponad 60 nauczycieli pracę, i nie było reformy, to jednak przy takim niżu demograficznym (pamiętamy wykresy i laser), to PIS przysłużył się reformą, dzięki niej o połowę mniej nauczycieli straci pracę. Już dawno trzeba było zrobić takie zmiany w oświacie, i to jest niestety sukces PIS!
Mowa jest o roku szkolnym 2017/2018 ,a co z rokiem 2018/2019 czy nadal będzie tak słodko? A co z administracją i obsługą? Czy też nikt nie straci pracy?
Elbląg ma szczęście do Prezydenta-inne samorządy tak nie mają .