Bełkot partyjnych członków. Obaj myślą, że używając frazesów stają się ważni. Gdyby jakaś baba chciała Mostka Elewów, to by natychmiast był nawet poza budżetem - tak jak pomnik kobyły Ziutka. Bredzisławy bezwstydne. Dobrze że było tam gorąco, przynajmniej Flip z Flapem się spocili i mniej bredzili.
Trochę poszerzono ścieżkę, w paru miejscach uregulowano strumyk, a przy okazji wycięto piękne buki pod pretekstem "zagrożenia dla przechodniów". Takie drzewa nie wyrosną tam już za naszego życia. Jeżeli w okolicy mostka Elewów powstanie inwestycja z 1 milion PLN, to można się spodziewać, że kolejny kawałek dzikiej przyrody zniknie bezpowrotnie. Nasze "miniatrurowe Bieszczady", które służyły mieszkańcom i przyciągały turystów teraz służą kilku kolesiom, aby zbić interes życia. Mamy w Elblągu konserwatora zabytków, a nie ma żadnego autorytetu, kto byłby w stanie naszym decydentom uświadomić ogrom zniszczeń przyrody, jakich się dopuścili.
Bełkot partyjnych członków. Obaj myślą, że używając frazesów stają się ważni. Gdyby jakaś baba chciała Mostka Elewów, to by natychmiast był nawet poza budżetem - tak jak pomnik kobyły Ziutka. Bredzisławy bezwstydne. Dobrze że było tam gorąco, przynajmniej Flip z Flapem się spocili i mniej bredzili.
Trochę poszerzono ścieżkę, w paru miejscach uregulowano strumyk, a przy okazji wycięto piękne buki pod pretekstem "zagrożenia dla przechodniów". Takie drzewa nie wyrosną tam już za naszego życia. Jeżeli w okolicy mostka Elewów powstanie inwestycja z 1 milion PLN, to można się spodziewać, że kolejny kawałek dzikiej przyrody zniknie bezpowrotnie. Nasze "miniatrurowe Bieszczady", które służyły mieszkańcom i przyciągały turystów teraz służą kilku kolesiom, aby zbić interes życia. Mamy w Elblągu konserwatora zabytków, a nie ma żadnego autorytetu, kto byłby w stanie naszym decydentom uświadomić ogrom zniszczeń przyrody, jakich się dopuścili.