Mało tego. Teresa Więcek, siostra zakonna tylko z nazwy, nagminnie oszukuje swoich pracowników, łamie przepisy odnośnie obowiązkowej obsady na dyżurach. Na 20 osób często jest tylko jeden pracownik. To są ludzie chorzy, leżący, jak tak można. Siostrzyczka często widziana w PIP z "prezentami" . Habit daje jej możliwość funkcjonowania poza prawem? Gdzie są służby, kontrole? Ile miasto dopłaca do interesu rocznie? Gdzie są w tej placówce na Bema pieniądze? Przekazane do zgromadzenia w Warszawie czy dla Radia Maryja?
Mało tego. Teresa Więcek, siostra zakonna tylko z nazwy, nagminnie oszukuje swoich pracowników, łamie przepisy odnośnie obowiązkowej obsady na dyżurach. Na 20 osób często jest tylko jeden pracownik. To są ludzie chorzy, leżący, jak tak można. Siostrzyczka często widziana w PIP z "prezentami" . Habit daje jej możliwość funkcjonowania poza prawem? Gdzie są służby, kontrole? Ile miasto dopłaca do interesu rocznie? Gdzie są w tej placówce na Bema pieniądze? Przekazane do zgromadzenia w Warszawie czy dla Radia Maryja?
Bez przesady