zzoorroo - wiem, że wielu rodziców to debile ale nie oznacza to, że nauczyciele mają mieć gdzieś kształtowanie dziecka i naukę cywilizowanego zachowania sie w szkole - jeśli rodzic nie reaguje na skargi nauczyciela, to obciążyć go naprawą dozownika do mydła, czy kazać przynieść papier itd., a dziecko, które się nie słucha pojechac po ocenie z zachowania itp. Jakby dziecko zachowywało się nieodpowiednio względem nauczyciela, to ten od razu by wiedział jak je do pionu postawić ale, że tu chodzi o naukę wychowania w szkole i nie dotyczy to bezpośrednio nauczyciela, to juz ci mają to gdzieś, a dyrekcja wali bzdury o mozliwości wzięcia papieru z klasy itd. Tak jest najłatwiej dla kadry pedagogicznej tylko czego to uczy dzieci?
To zwykła nagonka na Panią Dyrektor . Moja córka też tam chodzi i jest papier ,chusteczki i woda w klasie. A kochani rodzice powinni się zająć swoimi pociechami bo nauczycielka, dzielnicowy i Pani z monopolowego wam dzieci nie wychowa .
Kolejna sensacja, brak papieru, mydła. Mamuśka zamiast na papieroski wyda na papier, i to uszczupli jej budżet. Przyzwyczaili się tylko brać. A co mamusia zrobiła na rzecz szkoły. Pyszczyć to i tak, a taka mądra, to czemu nie poszła do p. dyrektor, tylko anonimowo przez media. Brak odwagi, bo anonimowo opluwać wygodniej.
W sp21 papier jest na dużej rolce przed wejściem do kabin, czyli jest w toalecie ale trzeba sobie urwać zanim dziecko wejdzie do kabiny. Papier i mydło zapewnia szkoła. Córka w tym roku poszła do 1 klasy. W klasie ma kilkoro dzieci wychowywanych bezstresowo. Dwie dziewczynki nagminnie wywalają papier przez okno (ta dużą rolkę) mając przy tym przednią zabawę. Jak im się znudzi to topią cały papier w toalecie. Potrafią tez pozamykać kabiny od środka i wypełznąć z kabin przez przestrzeń pod drzwiami. Sprzątaczki oczywiście donoszą papier i sprzątają wszystko, więc papier zawsze jest. I co można zrobić? Rodzice tych dzieci są informowani o wyczynach swoich pociech. Dzieci maja uwagi i obniżona ocenę z zachowania. Ale rodzice nie widzą problemu lub negują, ze tego nie mógł zrobić ich aniołek.
Niech wpadną do ZSISIU tam nawet jak zapowiedzą wizyte to i tak sie szkoła nie zdązy ogarnąć, szybciej wyjdą z tych łazienek (męskich) niż do nich weszli, smród już przed drzwiami wydawałoby się że cala kanalizacja jest dziurawa, fakt że sa sprzatane sumiennie przez sprzątaczki, ale co z tego jak smród taki ze ręce się myje na bezdechu.
Ja mam 2 dzieci tej szkole i nie piszmy takich głupot . Nasza nowa Pan Dyrektor naszej szkoły nie pozwoliła by na coś takiego .Nasza Pani Dyrektor bardzo dba o swoich uczniów.
zzoorroo - wiem, że wielu rodziców to debile ale nie oznacza to, że nauczyciele mają mieć gdzieś kształtowanie dziecka i naukę cywilizowanego zachowania sie w szkole - jeśli rodzic nie reaguje na skargi nauczyciela, to obciążyć go naprawą dozownika do mydła, czy kazać przynieść papier itd., a dziecko, które się nie słucha pojechac po ocenie z zachowania itp. Jakby dziecko zachowywało się nieodpowiednio względem nauczyciela, to ten od razu by wiedział jak je do pionu postawić ale, że tu chodzi o naukę wychowania w szkole i nie dotyczy to bezpośrednio nauczyciela, to juz ci mają to gdzieś, a dyrekcja wali bzdury o mozliwości wzięcia papieru z klasy itd. Tak jest najłatwiej dla kadry pedagogicznej tylko czego to uczy dzieci?
Czy wy na prawdę wymagacie, żeby nauczyciele na przerwach za uczniami po kiblach łazili? paranoja
Pani Dyrektor w SP 16 jest SUPER i basta!!!
To zwykła nagonka na Panią Dyrektor . Moja córka też tam chodzi i jest papier ,chusteczki i woda w klasie. A kochani rodzice powinni się zająć swoimi pociechami bo nauczycielka, dzielnicowy i Pani z monopolowego wam dzieci nie wychowa .
Kolejna sensacja, brak papieru, mydła. Mamuśka zamiast na papieroski wyda na papier, i to uszczupli jej budżet. Przyzwyczaili się tylko brać. A co mamusia zrobiła na rzecz szkoły. Pyszczyć to i tak, a taka mądra, to czemu nie poszła do p. dyrektor, tylko anonimowo przez media. Brak odwagi, bo anonimowo opluwać wygodniej.
W sp21 papier jest na dużej rolce przed wejściem do kabin, czyli jest w toalecie ale trzeba sobie urwać zanim dziecko wejdzie do kabiny. Papier i mydło zapewnia szkoła. Córka w tym roku poszła do 1 klasy. W klasie ma kilkoro dzieci wychowywanych bezstresowo. Dwie dziewczynki nagminnie wywalają papier przez okno (ta dużą rolkę) mając przy tym przednią zabawę. Jak im się znudzi to topią cały papier w toalecie. Potrafią tez pozamykać kabiny od środka i wypełznąć z kabin przez przestrzeń pod drzwiami. Sprzątaczki oczywiście donoszą papier i sprzątają wszystko, więc papier zawsze jest. I co można zrobić? Rodzice tych dzieci są informowani o wyczynach swoich pociech. Dzieci maja uwagi i obniżona ocenę z zachowania. Ale rodzice nie widzą problemu lub negują, ze tego nie mógł zrobić ich aniołek.
w europejskim państwie problemem jest kwestia papieru toaletowego, tylko się cieszyć, że mamy aż takie problemy.
Niech wpadną do ZSISIU tam nawet jak zapowiedzą wizyte to i tak sie szkoła nie zdązy ogarnąć, szybciej wyjdą z tych łazienek (męskich) niż do nich weszli, smród już przed drzwiami wydawałoby się że cala kanalizacja jest dziurawa, fakt że sa sprzatane sumiennie przez sprzątaczki, ale co z tego jak smród taki ze ręce się myje na bezdechu.
To fakt, tam faktycznie jest coś nie tak z tymi wc
Ja mam 2 dzieci tej szkole i nie piszmy takich głupot . Nasza nowa Pan Dyrektor naszej szkoły nie pozwoliła by na coś takiego .Nasza Pani Dyrektor bardzo dba o swoich uczniów.