Miejsce dla psa , to nie wybieg ani park . Bo miejsce , gdzie psy załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne , to rzecz ogólnie nienazywalna . Przyjmijmy jednak , że słowo wszędzie jest odpowiednie do określenia czegoś nienazwanego . Są tacy ludzie wśród nas , którzy próbują nie wiadomo po co i dlaczego uczłowieczyć psy nadając im idiotyczne imiona i tworząc swoiste " psie pola ". Pola do opróżniania spasionych brzuchów pełne karmy o niemożliwym do określenia składzie . Najgorsze jest to , że posiadacze psów mają się za ludzi mniemających się ich przyjaciółmi i uważają , że trzymanie psa w mieście to ich misja życiowa . Zgoła inaczej myślą ich sąsiedzi . Ale kogo to obchodzi , bo przecież nie właściciela pieska o wadze 45 kg.
stefan - przejdź się proszę po mieście, praktycznie na każdym podwórku są place zabaw dla dzieci, nie demonizuj tematu bo nie masz racji. Chciałbyś pewnie w kapciach wyjść przed dom i mieć plac zabaw pod nosem. Natomiast nie ma w naszym mieście miejsca gdzie można spokojnie wyjść z psem nie narażając się na komentarze "życzliwych". Powinniście się więc cieszyć że takie miejsce powstanie bo sporo osób będzie wolało jechać przez pół miasta i spokojnie spędzić czas z psem nie wchodząc w drogę tym, którym tak bardzo przeszkadzają psy. Rozumiem, że być może Twoją pasją są słowne pyskówki i niesmaczne komentarze ale wybacz, nie będę zniżać się do Twojego poziomu. Mam nadzieję, że w miarę jasno wyjaśniłam na czym polega problem, jeśli nadal jest to dla Ciebie niezrozumiałe to już trudno.
czy nagrany film z właścicielem i jego czworonogiem srającym biegającym luzem to dowód na ukaranie ?
może warto nagrywać tak jak piratów drogowych, może jak zapłaci jeden i drugi zrobi się głośno to coś się zmieni
Elblazanie to ludnosc naplywowa z zacofanych terenow rolniczych (kresowa wiocha). Wiekszosc z naplywowych elblazan miala swiniaki w chlewiku, i zgodnie ze staropolskim i kresowym chowem gnoj wywalalo sie tam raz w roku a swinia dziarsko dreptala i ryla w wlasnych kupach, sciolka rosla do wysokosci 1.5 metra i wyzej pod dach. Obecne pokolenie psiazy to potomkowie tych przasnych ziomkow nacierajacych policzki burakiem. Nic nie znaczy kupa na trawniku, jest nawet swojsko. Oj Dana Oj Dana. wlaz w kupe po kolana.
Dlaczego nie zaczyna od przyczyn problemu a nie zabiera się od dupy strony czyli karania. W szkołach brakuje dobrych programów edukacyjnych które by uświadomiły dzieci jak powinny się zachowywać. Czemu tego nie ma? Dzieci tego co nauczą się na takich zajęciach przeprowadzonych w sposób przemyślany i wciągający dla dzieciaków potem przekażą swoim rodzicom. Oczywiście najłatwiej jest narzekać i uprawiać malkontenctwo ale czy kiedykolwiek to pomogło i coś zmieniło? Oczywiście że nie! Co do wybiegu dla psów to sprawdzenie faktów powinno być priorytetem przy tworzeniu artykułów, widać że autorowi na tym nie zależało. W Budżecie Obywatelskim wyraźnie jest powiedziane że chodzi tu o Park Dla Psów a nie sralnię. A już widzę te tłumy dzieci które odrywają się od komputerów i lecą pohasać po łące.
Niech Straż Miejska skontroluje osiedla wieczorem. Tak po wiadomościach. Wtedy przed snem lokatorzy robią rundkę z pieskiem obok bloku sąsiada. Pies zostawia pod oknami sąsiadów to co wcześniej zjadł, a szczęśliwy opiekun może spokojnie wrócić do swego bloku i udać się na zasłużony wypoczynek
Straż miejska niech zacznie od siebie , bo ostatnio byłam swiadkiem jak pracownik straży miejskiej wyprowadził psa na spacer który " narobił " centralnie przy przejsciu dla pieszych na skrzyżowaniu ulicy 1 maja z hetmańska , dosłownie na przeciwko alior banku , stałam na swiatłach więc miałam czas poobserwowac , niestety kupa nie została sprzątnięta . .. . chciałam uchylic okno i zwrócic uwage , ale pewnie zaraz spisałby moje tablice i miałabym pozamiatane . .. . .
Miejsce dla psa , to nie wybieg ani park . Bo miejsce , gdzie psy załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne , to rzecz ogólnie nienazywalna . Przyjmijmy jednak , że słowo wszędzie jest odpowiednie do określenia czegoś nienazwanego . Są tacy ludzie wśród nas , którzy próbują nie wiadomo po co i dlaczego uczłowieczyć psy nadając im idiotyczne imiona i tworząc swoiste " psie pola ". Pola do opróżniania spasionych brzuchów pełne karmy o niemożliwym do określenia składzie . Najgorsze jest to , że posiadacze psów mają się za ludzi mniemających się ich przyjaciółmi i uważają , że trzymanie psa w mieście to ich misja życiowa . Zgoła inaczej myślą ich sąsiedzi . Ale kogo to obchodzi , bo przecież nie właściciela pieska o wadze 45 kg.
stefan - przejdź się proszę po mieście, praktycznie na każdym podwórku są place zabaw dla dzieci, nie demonizuj tematu bo nie masz racji. Chciałbyś pewnie w kapciach wyjść przed dom i mieć plac zabaw pod nosem. Natomiast nie ma w naszym mieście miejsca gdzie można spokojnie wyjść z psem nie narażając się na komentarze "życzliwych". Powinniście się więc cieszyć że takie miejsce powstanie bo sporo osób będzie wolało jechać przez pół miasta i spokojnie spędzić czas z psem nie wchodząc w drogę tym, którym tak bardzo przeszkadzają psy. Rozumiem, że być może Twoją pasją są słowne pyskówki i niesmaczne komentarze ale wybacz, nie będę zniżać się do Twojego poziomu. Mam nadzieję, że w miarę jasno wyjaśniłam na czym polega problem, jeśli nadal jest to dla Ciebie niezrozumiałe to już trudno.
czy nagrany film z właścicielem i jego czworonogiem srającym biegającym luzem to dowód na ukaranie ? może warto nagrywać tak jak piratów drogowych, może jak zapłaci jeden i drugi zrobi się głośno to coś się zmieni
oczywiście nagrywać i pogonić straż miejską .Tylko komu to wysyłać ,może ktoś ma pomysł lub jakąś wiedzę.
Elblazanie to ludnosc naplywowa z zacofanych terenow rolniczych (kresowa wiocha). Wiekszosc z naplywowych elblazan miala swiniaki w chlewiku, i zgodnie ze staropolskim i kresowym chowem gnoj wywalalo sie tam raz w roku a swinia dziarsko dreptala i ryla w wlasnych kupach, sciolka rosla do wysokosci 1.5 metra i wyzej pod dach. Obecne pokolenie psiazy to potomkowie tych przasnych ziomkow nacierajacych policzki burakiem. Nic nie znaczy kupa na trawniku, jest nawet swojsko. Oj Dana Oj Dana. wlaz w kupe po kolana.
Dlaczego nie zaczyna od przyczyn problemu a nie zabiera się od dupy strony czyli karania. W szkołach brakuje dobrych programów edukacyjnych które by uświadomiły dzieci jak powinny się zachowywać. Czemu tego nie ma? Dzieci tego co nauczą się na takich zajęciach przeprowadzonych w sposób przemyślany i wciągający dla dzieciaków potem przekażą swoim rodzicom. Oczywiście najłatwiej jest narzekać i uprawiać malkontenctwo ale czy kiedykolwiek to pomogło i coś zmieniło? Oczywiście że nie! Co do wybiegu dla psów to sprawdzenie faktów powinno być priorytetem przy tworzeniu artykułów, widać że autorowi na tym nie zależało. W Budżecie Obywatelskim wyraźnie jest powiedziane że chodzi tu o Park Dla Psów a nie sralnię. A już widzę te tłumy dzieci które odrywają się od komputerów i lecą pohasać po łące.
Mandat do 500,-PLN. A od czego to zależy ? Od wielkości psa czy kupy ? Proszę o zniżki dla emerytów - dla nich pies to jedyny przyjaciel!
Niech Straż Miejska skontroluje osiedla wieczorem. Tak po wiadomościach. Wtedy przed snem lokatorzy robią rundkę z pieskiem obok bloku sąsiada. Pies zostawia pod oknami sąsiadów to co wcześniej zjadł, a szczęśliwy opiekun może spokojnie wrócić do swego bloku i udać się na zasłużony wypoczynek
Straż miejska niech zacznie od siebie , bo ostatnio byłam swiadkiem jak pracownik straży miejskiej wyprowadził psa na spacer który " narobił " centralnie przy przejsciu dla pieszych na skrzyżowaniu ulicy 1 maja z hetmańska , dosłownie na przeciwko alior banku , stałam na swiatłach więc miałam czas poobserwowac , niestety kupa nie została sprzątnięta . .. . chciałam uchylic okno i zwrócic uwage , ale pewnie zaraz spisałby moje tablice i miałabym pozamiatane . .. . .
Nareszcie. tylko czy nie pozostanie martwym przepisem jak obecnie jest.