no nie ma jak wiedza urzędników, a pani rzecznik powinna pewne rzeczy weryfikować. na dokształcanie nauczycieli są osobne pieniądze, które są odkładane z ich pensji! Więc miasto nie powinno tu nic dokładać! oszczędzać na tym paragrafie??? to będzie jawna kradzież pieniędzy, które są celowe!
Żeby jeszcze te nakłady na edukację , przynosiły wymierne efekty . To, co sie dzieje z poziomem nauczania w gimnazjach to dramat ale cóż ... Widzę , że Karta Nauczyciela i ZNP nieżle funkcjonują w " systemie " Proszę podać wysokość co miesięcznego uposażenia nauczyciela , który rozpoczął uczyc itp. To, da wiele do myślenia mieszkańcom Elbląga. A nie są małe pieniądze po ostatnich corocznych podwyżkach.
Niech państwo odda kasę rodzicom, którą zabiera im w podatkach na oświatę, a oni sami niech wybiorą na wolnym rynku szkołę dla swoich dzieci. Szkoły muszą być prywatne i płatne, a nauczyciele powinni pracować na podstawie kodeksu pracy. Karta nauczyciela oczywiście przestałaby istnieć, ale za to zarobki nauczycieli od razu wzrosłyby o kilkadziesiąt %. Konkurencja na rynku wymusiłaby wzrost płac nauczycieli i podniesienie poziomu nauczania. Płatność za szkoły odbywałaby się za pomocą bonów oświatowych. Dobre szkoły przetrwają, słabe upadną, a budżety miast zyskają dodatkową kasę.
Obniżając środki na pomoc społeczną przy bezrobociu jednym z najwyższych w kraju to chyba działania nie idące we właściwym kierunku. Chyba, ze Pan Prezydent stworzy nowe miejsca pracy dla tych korzystających z pomocy, a zwłaszcza absolwentów szkół pozostających na utrzymaniu rodziców będących na garnuszku państwa.
Nie wiem dlaczego tyle zawiści skierowanych w kierunku nauczycieli i ich pracy oraz wynagradzania. Po pierwsze jest całe mnóstwo nauczycieli, którzy są bardzo zaangażowani w swoją pracę. Po drugie są to ludzie, którzy wiele lat uczyli się, uczą i będą się uczyć by mieć takie nie inne wykształcenie i wiedzę. Po trzecie za darmo tych pieniędzy nie dostają ( bo przecież pracują) . Po czwarte sami też płacą podatki takie same jak inni. Po piąte, gdybym wiedziała,że tylu latach harówki na studiach i teraz w pracy, zarobiłabym nie więcej( może i mniej) niż po jakiejkolwiek zawodówce, to...!!!! Ludzie! Młody nauczuciel po studiach nie zarabia 1500zł! Zanim osiągnie odpowiedni poziom awansu zawodowego( po 10 l.) dobije ledwo do 2, 600.zł (z dodatkami) na rękę. Szok?! .
no nie ma jak wiedza urzędników, a pani rzecznik powinna pewne rzeczy weryfikować. na dokształcanie nauczycieli są osobne pieniądze, które są odkładane z ich pensji! Więc miasto nie powinno tu nic dokładać! oszczędzać na tym paragrafie??? to będzie jawna kradzież pieniędzy, które są celowe!
aha! panie Prezydencie i ekspercie panie Pruszak! A może ściągnijmy do Elbląga kolejne "zabiedzone" szkółki z pobliskich wiosek!
Żeby jeszcze te nakłady na edukację , przynosiły wymierne efekty . To, co sie dzieje z poziomem nauczania w gimnazjach to dramat ale cóż ... Widzę , że Karta Nauczyciela i ZNP nieżle funkcjonują w " systemie " Proszę podać wysokość co miesięcznego uposażenia nauczyciela , który rozpoczął uczyc itp. To, da wiele do myślenia mieszkańcom Elbląga. A nie są małe pieniądze po ostatnich corocznych podwyżkach.
A jak a jest subwencja? ile dostajecie od państwa?
Wystarczy zrezygnować z prawie obowiązkowej religii-już będzie więcej pieniędzy- katechetów mogą utrzymywać parafie-jak to było kiedyś.
Niech państwo odda kasę rodzicom, którą zabiera im w podatkach na oświatę, a oni sami niech wybiorą na wolnym rynku szkołę dla swoich dzieci. Szkoły muszą być prywatne i płatne, a nauczyciele powinni pracować na podstawie kodeksu pracy. Karta nauczyciela oczywiście przestałaby istnieć, ale za to zarobki nauczycieli od razu wzrosłyby o kilkadziesiąt %. Konkurencja na rynku wymusiłaby wzrost płac nauczycieli i podniesienie poziomu nauczania. Płatność za szkoły odbywałaby się za pomocą bonów oświatowych. Dobre szkoły przetrwają, słabe upadną, a budżety miast zyskają dodatkową kasę.
Obniżając środki na pomoc społeczną przy bezrobociu jednym z najwyższych w kraju to chyba działania nie idące we właściwym kierunku. Chyba, ze Pan Prezydent stworzy nowe miejsca pracy dla tych korzystających z pomocy, a zwłaszcza absolwentów szkół pozostających na utrzymaniu rodziców będących na garnuszku państwa.
Nie wiem dlaczego tyle zawiści skierowanych w kierunku nauczycieli i ich pracy oraz wynagradzania. Po pierwsze jest całe mnóstwo nauczycieli, którzy są bardzo zaangażowani w swoją pracę. Po drugie są to ludzie, którzy wiele lat uczyli się, uczą i będą się uczyć by mieć takie nie inne wykształcenie i wiedzę. Po trzecie za darmo tych pieniędzy nie dostają ( bo przecież pracują) . Po czwarte sami też płacą podatki takie same jak inni. Po piąte, gdybym wiedziała,że tylu latach harówki na studiach i teraz w pracy, zarobiłabym nie więcej( może i mniej) niż po jakiejkolwiek zawodówce, to...!!!! Ludzie! Młody nauczuciel po studiach nie zarabia 1500zł! Zanim osiągnie odpowiedni poziom awansu zawodowego( po 10 l.) dobije ledwo do 2, 600.zł (z dodatkami) na rękę. Szok?! .