mam wrażenie ,że aktualny prezydent, wożony do pracy służbowym autem przez kierowcę trasą gdzie akurat jezdnie są raczej bez dziur nie do końca utożsamia się z funkcją i obowiązkami prezydenta miasta , że to praca trochę inna niż zwykłe siedzenie w biurze od 8-16 .To trochę ,jak misja dla pasjonatów i lokalnych patriotów a taką osobą to on na pewno nie jest , i referendum , którego elbląska PO tak się obawia i je utrudnia szybko mu to uzmysłowi , chyba ,że mieszkańcy Elbląga umieją tylko narzekać , ale boją się zmian.
mam wrażenie ,że aktualny prezydent, wożony do pracy służbowym autem przez kierowcę trasą gdzie akurat jezdnie są raczej bez dziur nie do końca utożsamia się z funkcją i obowiązkami prezydenta miasta , że to praca trochę inna niż zwykłe siedzenie w biurze od 8-16 .To trochę ,jak misja dla pasjonatów i lokalnych patriotów a taką osobą to on na pewno nie jest , i referendum , którego elbląska PO tak się obawia i je utrudnia szybko mu to uzmysłowi , chyba ,że mieszkańcy Elbląga umieją tylko narzekać , ale boją się zmian.
A gdzie dzielna Straż Miejska?Przecież stan drogi ma wpływ na bezpieczeństwo jazdy.Ciekawe ile wypisali strażnicy mandatów właścicielom dróg?
Władze miasta są złe to i Elbląg się rozpada
A co z ulicą Zagonową ta od wojny chyba nie remontowana i czeka chyba na następną wojnę