hehe przyjedzcie na Zatorze -tam to dopiero Sajgon!
"Pracuje" tam jedna Pani i jak ma ochote to poczta dziala a jak nie to zamyka krate i dowidzenia.Co to wogole za poczta w ktorej nie mozna odebrac przesylki poleconej lub paczki
Z informacji zawartych na stronie Poczty Polskiej wynika, że w Elblągu mamy tylko 4 Urzędy Pocztowe: na pl. Słowiańskim, na pl. Dworocwym, na Zawadzie i Nad Jarem. Reszta to są albo agencje pocztowe, albo oddziały w/w Urzędów. Cięcia, cięcia i jeszcze raz cięcia. Każdy Urząd musi mieć naczelnika i całą świtę podległych mu ludzi. Agencje czy oddziały już nie - oszczędności. Tylko w Urzędach pocztowych możemy odbierać listy polecone i paczki.
"zostala zatrudniona tam nowa pani" - a mnie to zaciekawilo najbardziej. na stronach poczty w ostatnim roku nie bylo zadnej oferty pracy (poza ochroniarzem z licencja). kolejny panstwowy urzad bedacy prywatnym folwarkiem do zatrudniania rodziny?
Droga Pani MP, może trzeba zrozumieć, że każdy nowy pracownik musi się nauczyć? Pani w kręconych włosach, dzielnie radziła sobie zawsze z kolejką. Panie nazwane przez Panią "święte krowy" może mają inne obowiązki? Do czego innego są zatrudnione, a nie do obsługiwania takich Paniusi jak Pani? A czy Pani od początku była "świetna" w tym co Pani robi w swojej pracy zawodowej? Chyba nie ma Pani do czynienia z Klientami, a szkoda, bo zobaczyłaby Pani, jak to jest pracować z takimi Klientami jak Pani! a info.elblag nie ma się już czym zajmować, tylko czymś takim i robić problemy niewinnym pracownikom? Nowa Pani w końcu się nauczy, a Pani w kręconych włosach dalej dzielnie będzie walczyć z kolejką. Szkoda, że zabrakło Pani odwagi i nie podpisała się Pani imieniem i nazwiskiem. Następnym razem niech się Pani zastanowi, pisząc takie rzeczy, jaką krzywdę wyrządza Pani innym ludziom. Gratuluje pomysłu.
tam istnieje jeszcze komuna jak w PSS-ACH apropos poczty omijajcie placówkę na KOSYNIERÓW GDYŃSKICH troje klientów czeka tam z zegarkiem w ręku godzine . POCZTO ruchy!!!
na wszystkich pocztach jest chyba tak sami strasznie.Muszę czasami korzystać s poczty przy ul.Saperów lub na dworcu PKP i na samą myśl o pójściu na pocztę dostaję białej gorączki.Dzisiaj wyjęłam ze skrzynki powtórne awizo,a nie było pierwszego,zresztą codziennie sprawdzam skrzynkę i w domu też cały czas ktoś jest.Widocznie listonoszowi nie chce się wchodzić na 2 piętro.
Dorota
przez kilka ładnych lat pracowałam w okolicy ul. OGÓLNEJ i na tej własnie POCZCIE bywałam po kilka razy w tygodniu. Masakra była i jak widzę NADAL JEST. Pani która pracuje od kilku lat na tej poczcie nie odnosi żadnych rekordów czasowych w obsłudze klientów. poza tym ta Paczta zawsze była powolna i najmniej kompetentna i najmniej SYMPATYCZNA. Pamieta kolejki po same drzwi i jedna osoba w okienku z umiejetnoscią wklepywania danych 1 palcem. aż miło było popatrzeć na zgrzanych klientów. Prponuję wstawić wieszaki na odzierz wierzchnią, fotele, gazetka i muzyczka oraz kacik dla Maluchów :D
Osobiście najmilsza poczta na ul. NOWOWIEJSKIEJ
na wszystkich placówkach jest to samo biurokracja i nic więcej ,zajmują się sprzedażą książeczek lub innych pierdół zamiast sprzedażą tego co ważne.Nie dziwmy się Paniom za okienkiem to nie ich wina postawcie się w ich sytuacji czasami za przeproszeniem nie można iść się wysikać bo nie ma kto zastąpić.To po prostu robi się jak biedronka.To po prostu praca dla białych murzynów proponuje więcej ludzi do pracy a nie redukcje.A to tak jest dlatego iż jedna osoba robi za 2 a nawet 3 osoby to skandal i nic dziwnego że klienci stoją tyle w kolejkach bo szukają oszczędności na ludziach.A poza tym każy taki mądry ,jeżeli coś się nie podoba niech idzie do Dyrektora zwieżyć swoje gorzkie żale a nie wyżywa się na pracowniakch krytykując ich.Głupie gadanie nic nie da
Ciepło się robi pod sercem jak czyta się taki artykuł wraz z poniższymi komentarzami - pokrzepiające jest to, że nie jestem jedyną osobą, której przeszkadza obsługa w tejże placówce. Najgorsze co może przytrafić się zmęczonemu człowiekowi wracającemu z pracy to wyjęcie ze skrzynki awiza i ta potworna myśl, że znów godzinne stanie w kolejce popsuje pozytywny nastrój co najmniej do dnia następnego... Totalna załamka... Miło by było gdyby wreszcie jakaś mądra głowa zaczęła zarządzać placówkami pocztowymi, bo na razie to aż "skręca"i na widok tego nieładu, braku kompetencji i ogólnego niezadowolenia personelu z własnej pracy. Pytanie do kadry zarządzającej - czy praca na poczcie jest jakąś formą pracy karnej???
hehe przyjedzcie na Zatorze -tam to dopiero Sajgon! "Pracuje" tam jedna Pani i jak ma ochote to poczta dziala a jak nie to zamyka krate i dowidzenia.Co to wogole za poczta w ktorej nie mozna odebrac przesylki poleconej lub paczki
Z informacji zawartych na stronie Poczty Polskiej wynika, że w Elblągu mamy tylko 4 Urzędy Pocztowe: na pl. Słowiańskim, na pl. Dworocwym, na Zawadzie i Nad Jarem. Reszta to są albo agencje pocztowe, albo oddziały w/w Urzędów. Cięcia, cięcia i jeszcze raz cięcia. Każdy Urząd musi mieć naczelnika i całą świtę podległych mu ludzi. Agencje czy oddziały już nie - oszczędności. Tylko w Urzędach pocztowych możemy odbierać listy polecone i paczki.
Ale paczki odbiera się na Pl. Słowiańskim a nie na Ogólnej
"zostala zatrudniona tam nowa pani" - a mnie to zaciekawilo najbardziej. na stronach poczty w ostatnim roku nie bylo zadnej oferty pracy (poza ochroniarzem z licencja). kolejny panstwowy urzad bedacy prywatnym folwarkiem do zatrudniania rodziny?
Droga Pani MP, może trzeba zrozumieć, że każdy nowy pracownik musi się nauczyć? Pani w kręconych włosach, dzielnie radziła sobie zawsze z kolejką. Panie nazwane przez Panią "święte krowy" może mają inne obowiązki? Do czego innego są zatrudnione, a nie do obsługiwania takich Paniusi jak Pani? A czy Pani od początku była "świetna" w tym co Pani robi w swojej pracy zawodowej? Chyba nie ma Pani do czynienia z Klientami, a szkoda, bo zobaczyłaby Pani, jak to jest pracować z takimi Klientami jak Pani! a info.elblag nie ma się już czym zajmować, tylko czymś takim i robić problemy niewinnym pracownikom? Nowa Pani w końcu się nauczy, a Pani w kręconych włosach dalej dzielnie będzie walczyć z kolejką. Szkoda, że zabrakło Pani odwagi i nie podpisała się Pani imieniem i nazwiskiem. Następnym razem niech się Pani zastanowi, pisząc takie rzeczy, jaką krzywdę wyrządza Pani innym ludziom. Gratuluje pomysłu.
tam istnieje jeszcze komuna jak w PSS-ACH apropos poczty omijajcie placówkę na KOSYNIERÓW GDYŃSKICH troje klientów czeka tam z zegarkiem w ręku godzine . POCZTO ruchy!!!
na wszystkich pocztach jest chyba tak sami strasznie.Muszę czasami korzystać s poczty przy ul.Saperów lub na dworcu PKP i na samą myśl o pójściu na pocztę dostaję białej gorączki.Dzisiaj wyjęłam ze skrzynki powtórne awizo,a nie było pierwszego,zresztą codziennie sprawdzam skrzynkę i w domu też cały czas ktoś jest.Widocznie listonoszowi nie chce się wchodzić na 2 piętro. Dorota
przez kilka ładnych lat pracowałam w okolicy ul. OGÓLNEJ i na tej własnie POCZCIE bywałam po kilka razy w tygodniu. Masakra była i jak widzę NADAL JEST. Pani która pracuje od kilku lat na tej poczcie nie odnosi żadnych rekordów czasowych w obsłudze klientów. poza tym ta Paczta zawsze była powolna i najmniej kompetentna i najmniej SYMPATYCZNA. Pamieta kolejki po same drzwi i jedna osoba w okienku z umiejetnoscią wklepywania danych 1 palcem. aż miło było popatrzeć na zgrzanych klientów. Prponuję wstawić wieszaki na odzierz wierzchnią, fotele, gazetka i muzyczka oraz kacik dla Maluchów :D Osobiście najmilsza poczta na ul. NOWOWIEJSKIEJ
na wszystkich placówkach jest to samo biurokracja i nic więcej ,zajmują się sprzedażą książeczek lub innych pierdół zamiast sprzedażą tego co ważne.Nie dziwmy się Paniom za okienkiem to nie ich wina postawcie się w ich sytuacji czasami za przeproszeniem nie można iść się wysikać bo nie ma kto zastąpić.To po prostu robi się jak biedronka.To po prostu praca dla białych murzynów proponuje więcej ludzi do pracy a nie redukcje.A to tak jest dlatego iż jedna osoba robi za 2 a nawet 3 osoby to skandal i nic dziwnego że klienci stoją tyle w kolejkach bo szukają oszczędności na ludziach.A poza tym każy taki mądry ,jeżeli coś się nie podoba niech idzie do Dyrektora zwieżyć swoje gorzkie żale a nie wyżywa się na pracowniakch krytykując ich.Głupie gadanie nic nie da
Ciepło się robi pod sercem jak czyta się taki artykuł wraz z poniższymi komentarzami - pokrzepiające jest to, że nie jestem jedyną osobą, której przeszkadza obsługa w tejże placówce. Najgorsze co może przytrafić się zmęczonemu człowiekowi wracającemu z pracy to wyjęcie ze skrzynki awiza i ta potworna myśl, że znów godzinne stanie w kolejce popsuje pozytywny nastrój co najmniej do dnia następnego... Totalna załamka... Miło by było gdyby wreszcie jakaś mądra głowa zaczęła zarządzać placówkami pocztowymi, bo na razie to aż "skręca"i na widok tego nieładu, braku kompetencji i ogólnego niezadowolenia personelu z własnej pracy. Pytanie do kadry zarządzającej - czy praca na poczcie jest jakąś formą pracy karnej???