Wtorek, 5.11.2024, Imieniny: Elzbieta, Zachariasz, Slawomir
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii WYWIADY

Poznaj bliżej swojego radnego - Wojciech Rudnicki: "Decyzja o starcie w wyborach nie była dla mnie łatwa"

02.12.2013, 07:00:56 Rozmiar tekstu: A A A
 Poznaj bliżej swojego radnego - Wojciech Rudnicki: "Decyzja o starcie w wyborach nie była dla mnie łatwa"
fot. archiwum redakcji

Rozpoczynamy cykl rozmów z radnymi. Na łamach info.elblag.pl zaprezentujemy  sylwetki zarówno tych, którzy po raz pierwszy sprawują tę funkcję, jak i tych, już dobrze znanych elblążanom,  polityków, którzy wchodzili w skład poprzedniej RM.

Na pierwszy ogień poszedł radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej - Wojciech Rudnicki, który zdradził, jak ocenia  projekt budżetu na 2014 r. oraz dlaczego zdecydował się udzielać bezpłatnych porad psychologicznych.

To pierwsza Pana kadencja w Radzie Miejskiej. Dlaczego zdecydował się Pan zawalczyć o mandat radnego?

To moja pierwsza kadencja w Radzie Miejskiej i w dodatku bardzo nietypowa, ponieważ z uwagi na przeprowadzone w kwietniu br. referendum, które doprowadziło do odwołania dotychczasowej Rady oraz Prezydenta miasta, będzie trwała tylko rok. Decyzja o starcie w wyborach nie była dla mnie łatwa. Lubię jednak trudne wyzwania i nigdy się ich nie bałem. Dodatkowym, jak myślę, powodem "zawalczenia" o mandat radnego był fakt, że mogę dla mieszkańców Elbląga coś dobrego zrobić, nawet w tak krótkim czasie. Od kilkudziesięciu lat pomagam innym ludziom, jestem typem społecznika. Posiadam dość wszechstronne wykształcenie oraz duże doświadczenie zawodowe, zarówno na polu społecznym jak i gospodarczo-ekonomicznym. W swoim życiu prowadziłem sklep spożywczo-przemysłowy, byłem mechanikiem samochodowym, nauczycielem. Obecnie, od prawie dwudziestu lat zajmuję się pomocą psychologiczną oraz doradztwem zawodowym. Praca w Radzie Miejskiej daje mi szersze spectrum działania na rzecz mieszkańców Elbląga i to jest także powód startu w tegorocznych wyborach samorządowych.

Został Pan zaprzysiężony, gdy z mandatu zrezygnowała Iwona Mikulska. W jakich okolicznościach dowiedział się Pan o tym, że jednak zasiądzie w RM i jaka była Pana pierwsza reakcja?

Prawdę mówiąc o rezygnacji z mandatu Pani Iwony Mikulskiej dowiedziałem się z mediów. Wcześniej były spekulacje na ten temat, ale życie mnie nauczyło, że spekulacje nie zawsze się sprawdzają. Swojej pierwszej reakcji nie pamiętam, natomiast poczułem, że nie mogę zawieść zaufania, jakim mnie obdarzyli moi wyborcy. Z czasem przyszła radość z pełnionej funkcji, z tego, że w tak krótkim czasie mogłem pomóc aż tylu ludziom. Dodatkowo to, że jako radny mogę dotrzeć do większej liczby potrzebujących daje mi siłę do dalszych działań.

Uczestniczył już Pan w sesji Rady Miejskiej, w tym  w jednej prawie 10-ciogodzinnej. Jak ocenia Pan ich przebieg? Czy coś było dla Pana zaskoczeniem?
 
     
Tak, to była jedna z dłuższych sesji Rady Miejskiej w Elblągu, o jakiej słyszałem. Będąc w środku wydarzeń czułem wielką odpowiedzialność. Ocena przebiegu tej sesji jest jak najbardziej pozytywna. Mamy przecież bardzo dobrze przygotowanego do tej roli Przewodniczącego, Pana Janusza Nowaka, który obrady prowadzi w sposób profesjonalny i merytoryczny. W związku z tym nie obawiam się o przebieg kolejnych sesji. Z pewnością zaskoczeniem była dla mnie ilość składanych do Prezydenta interpelacji Radnych. Jednak, jak sam się przekonałem, są one potrzebne i wnoszą dużo dobrego dla Elbląga i jego mieszkańców.

Jak ocenia Pan współpracę radnych?

Najważniejsze, żeby działać wspólnie, ponad podziałami, dla dobra miasta i elblążan. Myślę, że jak na razie taka współpraca jest, chociażby podczas prac w komisjach oraz w różnych zespołach problemowych. Dobrym przykładem współpracy Radnych była praca w zespole na rzecz opracowania programu "Karta Dużej Rodziny".

W jakich sprawach zamierza Pan pomóc elblążanom? Jakie tematy interesują Pana w pierwszej kolejności?

Z uwagi na wykonywany zawód psychologa moim priorytetem jest pomaganie ludziom: osobom niepełnosprawnym, dzieciom i młodzieży oraz ich rodzicom. Ważne są też dla mnie działania na rzecz osób starszych i wykluczonych społecznie. Jak już wspomniałem mam dość wszechstronne wykształcenie i w miarę swoich kompetencji oraz możliwości będę starał się pomóc w każdej sprawie, z którą zwróci się do mnie mieszkaniec Elbląga. Nie zostawię nikogo bez pomocy.

Czy podczas dyżurów przychodzi do Pana wielu elblążan?

Mam bardzo dobry kontakt z mieszkańcami naszego miasta. Oprócz tego, że pełnię dyżury w Urzędzie Miejskim, także sam wychodzę do ludzi. Otworzyłem punkt konsultacyjny na Zawadzie w NZOZ przy ul. Wiejskiej 18, udzielam pomocy i wsparcia w siedzibie SLD przy ul. Robotniczej 26. Prowadzę stronę internetową: www.wojciechrudnicki.pl, można się ze mną kontaktować poprzez pocztę elektroniczną: psycholog.elblag@onet.pl; telefonicznie: 733 813 138 oraz na portalu społecznościowym Facebook. Krótko mówiąc, jestem cały czas blisko ludzi. Do tej pory przyjąłem kilkadziesiąt osób.  

Z jakimi problemami zgłaszali się do tej pory?

Mieszkańcy zwracali się do mnie w różnych sprawach, a efektem tych spotkań były moje działania, bo przecież w pracy Radnego chodzi o działania, a nie przyjmowanie do wiadomości próśb mieszkańców. Dlatego też przez ten krótki czas od wrześniowego zaprzysiężenia: otworzyłem Punkt Konsultacyjny Radnego na Zawadzie, podjąłem działania w zakresie utworzenia w naszym mieście programu na rzecz osób niepełnosprawnych, polegającego na możliwości z korzystania z usług Asystenta Osób Niepełnosprawnych, jestem w trakcie działań, które mogą doprowadzić do rozszerzenia usług medycznych na "Zawadzie" w zakresie rehabilitacji ruchowej. Złożyłem interpelacje podczas obrad Rady Miejskiej w sprawie wywożenia nieczystości z ulic: Zacisze, Kręgielna, Odzieżowa i Kosynierów Gdyńskich oraz niebezpiecznego przejścia dla pieszych na nowo wybudowanej ulicy Armii Krajowej, kontynuuję projekt "bezpłatne porady i konsultacje psychologiczne dla mieszkańców Elbląga". Kilkakrotnie spotkałem się z mieszkańcami ulicy Browarnej (obręb bloków 30,31,31a) oraz podjąłem interwencję w ich imieniu w sprawie, która dotyczyła przeciągającego się remontu tej ulicy, niezabezpieczenia terenu wokół budowy, który stwarzał niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia tam mieszkających, podtopienia piwnic, braku dostępu do mieszkań ze strony służb ratowniczych oraz braku oświetlenia, pomogłem ofierze przemocy psychicznej, która doświadczała jej od dłuższego czasu ze strony prawnych opiekunów interweniowałem na terenie placówki oświatowej. Włączyłem się w akcję pomocy Julce - dziewczynce z zespołem Downa, chorej na białaczkę (z przedszkola Nr 15 w Elblągu; którego jestem absolwentem).

Oferuje Pan elblążanom bezpłatne porady psychologiczne. Kiedy słyszy się "bezpłatne" od razu szuka się podstępu. Co skłoniło Pana do świadczenia takich usług?

Rzeczywiście na pierwszy "rzut oka" można mieć pewne wątpliwości. Jednak stanowczo podkreślam, że w określeniu bezpłatne porady psychologiczne nie ma żadnego podstępu. Kilkudziesięciu mieszkańców, którzy skorzystali z mojej pomocy jest tego dowodem. Jednak chciałbym podkreślić, że dostaje comiesięcznie dietę radnego, co jest zapłatą za moją pracę. Przecież te pieniądze powinny służyć mieszkańcom, a nie tylko Radnemu. Do świadczenia tego typu usług skłonił mnie fakt, że dostęp do bezpłatnej pomocy psychologicznej, szczególnie dla osób dorosłych, jest bardzo ograniczony. Nie jest to problem tylko Elbląga, lecz złego systemu w tym zakresie, który obowiązuje w całym kraju.

O jakich najczęściej słyszy Pan problemach?

Najczęściej zgłaszają się do mnie elblążanie potrzebujący wsparcia psychologicznego. Problemy dotyczą głównie depresji, zaburzeń zachowania i emocji, zaburzeń nastroju, nerwic czy schizofrenii. Przychodzą też rodzice, którzy mają problemy ze swoimi dziećmi, głównie w wieku dojrzewania. Zwracają się do mnie także osoby dorosłe z problemami dotyczącymi złych relacji miedzy małżonkami, brakiem sensu życia z uwagi na długotrwałe bezrobocie i biedę oraz występowania zjawiska agresji i przemocy w środowisku domowym. Interweniuję także w innych sprawach dotyczących problemów mieszkańców z okręgu, z którego zostałem wybrany: ostatnia sprawa to problemy z dojazdem do własnych domów mieszkańców z ul. Browarnej.

W jakich Komisjach Pan pracuje i dlaczego zdecydował się Pan akurat na nie?

Pracuję w Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki. Wybór akurat tej komisji był dla mnie oczywisty. Od wielu lat pracuję w oświacie oraz na jej rzecz, interesuję się również sportem - byłem przez kilkanaście lat reprezentantem Elbląga w piłce ręcznej.  

W czasie ostatnich paru miesięcy zapadło kilka kluczowych dla miasta decyzji. Jak ocenia Pan rezygnację z budowy kompleksu sportowego przy ul. Agrykola?

Jak już wspomniałem przez kilkanaście lat uprawiałem sport wyczynowo, sport był i jest dla mnie bardzo ważny, dlatego też całym sercem sportowca chciałbym aby Elbląg miał stadion z prawdziwego zdarzenia. Niestety uważam, że obecny stan finansów miasta nie pozwala nam na realizację tego zadania w najbliższym czasie.

Czy uważa Pan, że Elbląg ma realne szanse na odzyskanie choć części oddanych Marszałkowi środków?

Nie wiem czy Elbląg ma szanse na odzyskanie pieniędzy. Obawiam się, że decyzja może być, dla nas elblążan niekorzystna. Jednak dopóki piłka w grze...

Jakie kroki w pierwszej kolejności trzeba podjąć, by elblążanie odczuli realną pomoc ze strony władz miasta?

Te kroki zostały już podjęte. Radni na ostatniej Sesji podjęli wiele uchwał, między innymi o niepodnoszeniu w przyszłym roku podatków od nieruchomości, cen wody i odprowadzania ścieków. W 2014 będzie również obowiązywała "Karta Dużej Rodziny". Jest to z pewnością realna pomoc dla wielu, szczególnie tych biednych gospodarstw domowych.

Zbliżamy się do końca roku. Mówiono, że budżet na ten rok był ciężki. Jak ocenia Pan projekt budżetu na 2014 r.?

Przed nami debata budżetowa, będą z pewnością jeszcze pewne zmiany w tym projekcie. Radni SLD szczegółowo przyglądają się tym zapisom. Na ocenę jest jeszcze za wcześnie. Jednak moim zdaniem, nie jest to budżet na miarę naszych oczekiwań. To budżet na miarę naszych możliwości.

Obecna kadencja niebawem się skończy. Czy myśli już Pan o kontynuowaniu swojej pracy jako radny?

Ta decyzja zależy nie tylko ode mnie. W pierwszej kolejności muszą tego chcieć władze statutowe SLD w Elblągu. Ważna dla mnie będzie opinia mojej rodziny: żony i córki. A wybór zależy od wyborców - to oni oceniają i głosują na swoich przedstawicieli w Radzie Miejskiej.

 

Z radnym Wojciechem Rudnickim rozmawiała 

Kamila Jabłonowska
Wyślij wiadomość do autora tekstu

Oceń tekst:

Ocen: 11

%54.5 %45.5


Komentarze do artykułu (49)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    +12
    ~ elb
    Poniedziałek, 02.12

    Odpowiedni człowiek na właściwym miejscu. Dobra robota p.Rudnicki!

  2. 2
    +26
    ~ elblazanin
    Poniedziałek, 02.12

    realna pomoc dla elblazan, to nowe miejsca pracy w elblagu.niestety przy takich rzadach i sie nie doczekamy.

  3. 3
    +10
    ~ elblążanka
    Poniedziałek, 02.12

    Obyśmy mieli więcej takich radnych BRAWOO!!!

  4. 4
    +13
    ~ Mikołaj
    Poniedziałek, 02.12

    Ciekawy wywiad, myślę, że można temu człowiekowi zaufać

  5. 5
    +16
    ~ typ
    Poniedziałek, 02.12

    znam człowieka, mozna na nim polegać.

  6. 6
    +13
    ~ ktoś
    Poniedziałek, 02.12

    był świetnym dyrektorem poradni nr 2 w Elblągu , z pewnością wniesie dużo dobrego w RM. Powodzenia p.Wojtku.

  7. 7
    +16
    ~ KTO JEST RADNYM OKRĘGU NR 3, ULICE:KOPERNIKA, TRAUGUTTA, sSKŁODOWSKIEJ, CHOPINA, KRÓLEWIECKA?
    Poniedziałek, 02.12

    My nie znamy swojego radnego, moze info.elblag sprawdzi?

  8. 8
    --16
    ~ ziuta
    Poniedziałek, 02.12

    ten człowiek niewiele umie poza interesem dla samego siebie

  9. 9
    +12
    ~ do ziuta
    Poniedziałek, 02.12

    oj chyba kogoś zazdrość zaślepia. nieładnie! swoją drogą ciekawe, jakie to fakultety pokończyła ziuta , że ocenia innych...

  10. 10
    +10
    ~ Mieszkaniec z Wiejskiej
    Poniedziałek, 02.12

    Myślę, że ten Pan zaczyna się sprawdzać jako Radny, stratował z mojego okręgu i myślałem, że to ten Rudnicki od złomowisk i dlatego na niego nie głosowałem. Teraz wiem, że to nie on. Jak będzie stratował w przyszłorocznych wyborach to się zastanowię na nim, ale na razie to jestem na tak za to co robi.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.4793479442596