Elbląskie Noce to festiwal, który na stałe wpisał się w kalendarz imprez. W tym roku zmienił on jednak swoją formułę. - Postawiliśmy na to, żeby tym młodym ludziom dać szansę zaprezentowania swoich umiejętności, a nie, aby stanęli do kolejnej rywalizacji – wyjaśnia Aleksandra Bednarczuk, kierownik Festiwalu.
Po raz pierwszy podczas Elbląskich Nocy laureaci Ogólnopolskich Festiwali Piosenki Artystycznej zaprezentowali elbląskiej publiczności swoje talenty przy profesjonalnym akompaniamencie. - Przygotowania trwały do ostatniej chwili przede wszystkim dlatego, że po raz pierwszy w ramach Festiwalu organizowany był koncert „Najlepsi z Najlepszych”. Wymagał on przygotowania specjalnych aranży, zbudowania zespołu z muzyków z różnych stron Polski i nie tylko – mówi Aleksandra Bednarczuk, kierownik artystyczny Elbląskich Nocy.
W tym roku koncert „Najlepsi z Najlepszych” odbył się dwukrotnie. W piątek, 21 sierpnia, w Pasłęku, a dzień później w Elblągu. - Do tej pory przybierał on formę konkursową. Wokaliści rywalizowali o symboliczną Księżycową Statuetkę. W ostatnich latach miała ona również wymiar finansowy. Natomiast w tym roku postanowiliśmy pójść w nieco innym kierunku – przyznaje Aleksandra Bednarczuk. - Zaprosiliśmy do współpracy profesjonalny zespół muzyczny.
W tym roku można było usłyszeć trzy kobiety i trzech mężczyzn. - Podczas koncertu usłyszeliśmy Agatę Rożankowską - studentkę wokalistyki jazzowej na Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, fankę Stinga, laureatkę m.in. XLI Spotkań Zamkowych „Śpiewajmy Poezję" w Olsztynie i 19. Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Artystycznej w Rybniku, Justynę Grzywaczyk - laureatkę wielu festiwali piosenki w Polsce, która do swoich największych sukcesów zalicza mi.in. I nagrodę na XL Spotkaniach Zamkowych „Śpiewajmy Poezję” w Olsztynie, udział w finale 16. edycji Festiwalu „Pamiętajmy o Osieckiej” i wyróżnienie na 49. Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie oraz II miejsce na IV Przeglądzie Piosenki Poetyckiej im. Piotra Skrzyneckiego oraz Magdę Kucharską - z zawodu PR Manager, która za swoją inspirację uważa amerykańskiego guru muzyki – Stevie Wondera. Jest laureatką ogólnopolskich i międzynarodowych festiwali piosenki. Do jej największych osiągnięć należą: I miejsce na 50. Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie 2014, wyróżnienie na Festiwalu Interpretacji Piosenki Aktorskiej w Bydgoszczy 2014 oraz III miejsce na Festiwalu Ogólnopolskim Piosenki Artystycznej Ślesin 2014 i nominacja do SFP w Krakowie – wymienia Sylwia Warzechowska, rzecznik prasowy CSE Światowid.
Na scenie mogli zaprezentować się również Maksymilian Zdybicki oraz Łukasz Reks. - Mogliśmy usłyszeć szesnastoletniego Maksymiliana Zdybickiego, który mimo swojego młodego wieku już od ponad pięciu lat pilnie szkoli swoje umiejętności wokalne pod okiem Elżbiety Zapendowskiej i Andrzeja Głowackiego w ich autorskiej szkole piosenki. Jest laureatem wielu festiwali i konkursów wokalnych, można go też zobaczyć na szklanym ekranie - kreuje obecnie postać Tomka Chwościka w serialu „Klan”, wystąpił też w teledysku Dawida Podsiadło do piosenki pt. „Powiedz mi, że nie chcesz”, a swojego głosu użycza w wielu serialach przeznaczonych dla najmłodszych i młodzieży – opowiada Sylwia Warzechowska. - Był również Łukasz Reks, student Akademii Muzycznej im. S. Moniuszki w Gdańsku na kierunku wokalistyka jazzowa, zdobywca m.in. Brązowej Nagrody na Festiwalu Pamięci Andrzeja Zauchy w Bydgoszczy, Grand Prix na Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Artystycznej w Międzychodzie i II nagrody na Festiwalu Piosenki Aktorskiej w Bydgoszczy.
Podczas koncertu nie zabrakło również elbląskiego akcentu. - W koncercie usłyszeliśmy też elblążanina Pawła Marchela, absolwenta I Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu, tegorocznego maturzystę, który jest laureatem ostatniej edycji Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Słowa …”czy to jest kochanie?”, a swoje umiejętności wokalne kształcił w Młodzieżowym Domu Kultury w Elblągu – dodaje Sylwia Warzechowska.
Do tej pory wokaliści przyjeżdżali na Festiwal z własnym akompaniamentem. - Grali sobie sami, albo towarzyszył im pianista bądź gitarzysta – przypomina Aleksandra Bednarczuk. - W tym roku zbudowaliśmy pod kierownictwem Bartka Krzywdy fantastyczny zespół. Bartek opracował aranżacje do zaproponowanych piosenek przez wokalistów.
Tym razem młodzi artyści zamiast rywalizować o statuetkę wszyscy zostali docenieni. Mogli skorzystać z możliwości grania na poziomie, do jakiego dążą w drodze do kariery. - Postawiliśmy na koncert. Na to, żeby tym młodym ludziom dać szansę wystąpienia w prawdziwym koncercie, zaprezentowania swoich umiejętności, a nie, aby stanęli do kolejnej rywalizacji – wyjaśnia Aleksandra Bednarczuk. - Myślę, że ta forma spodobała się i im, i naszej publiczności.
Czy taka forma Festiwalu planowana jest na kolejne lata? - Chcielibyśmy z takim koncertem wychodzić do innych miejscowości. Taki zamysł był w tym roku, ale niestety nie starczyło nam na to funduszy. Mamy nadzieję, ze w przyszłości będziemy podbijać inne miasta, nie tylko w naszym województwie – dodaje Aleksandra Bednarczuk.
Są również inne pomysły. - Myślimy też o tym, żeby koncertom nadać jakiś charakter. Aby wykonawcy nie śpiewali już piosenek wybranych przez siebie, różnych wykonawców, ale żeby były to tematyczne, np. w jednym roku piosenki Osieckiej, w innym Młynarskiego – zdradza Aleksandra Bednarczuk. - Na to są jednak potrzebne nakłady finansowe.
Warto było być na tym koncercie szczególnie podobały się te trzy Panie i Pan z Elbląga.W Pasłęku taki koncert odbywał sie w amfiteatrze a w Elblągu amfiteatr ogrodzony siatką i koncert odbywał się w dusznej sali kina.PYTAMY czy amfiteatr to prywatny obiekt UM czy Prezydenta.Budowaliśmy amfiteatr w czynie społecznym i nikt nie ma prawa grodzić i pozostawiac amfiteatru by niszczał.Boże widzisz i nie grzmisz co się wyprawia w Elblągu.
publicznośc była na koncercie a pokazano tylko te trzy kobiety czemu co ????
Koncert fantastyczny, pięknie śpiewali, ale jeszcze piękniej grali. Brawa wielkie dla muzyków.